Budzimy Mariusza – pomóżmy mu wyrwać się z niemocy

3-miesięczny turnus rehabilitacyjny
Zakończenie: 29 Lipca 2022
Aktualizacje
Co nowego u Mariusza?
Kochani,
dziękujemy Wam za wszelkie wpłaty. Mariusz od ponad roku jest w domu pod opieką czujnej mamy, która od stycznia zrezygnowała z pracy zawodowej, żeby opiekować się synem. W miarę możliwości zapewnienia mu rehabilitację i usługi logopedy. Od wypadku w kwietniu 2019 r. minęły dwa lata, ale niestety stan Mariusza nie poprawia się, choć jest stabilny.
Mariusz oddycha za pomocą rurki, jest odżywiany dietą przemysłową i ma przykurcze wszystkich kończyn. Jednak da się zauważyć, że pragnie się porozumieć z otoczeniem: widzi i rozumie, co się wokół niego dzieje. Żyje zamknięty w sobie. Jego mama cały czas wierzy, że sytuacja zmieni się na lepsze. Oby tak się stało. Rodzina Mariusza potrzebuje wsparcia finansowego na rehabilitację. Za wszelkie wpłaty mama Mariusza dziękuje.
Najnowsze wieści od Mariusza!
Kochani,
od wypadku Mariusza w kwietniu 2019r. trochę się zmieniło. Nadal nie można z nim nawiązać kontaktu, ale widać jego reakcję na widok osób, czy usłyszane informację, bo potrafi się uśmiechnąć. Nadal uzależniony jest całkowicie od opieki innych, karmiony dieta przemysłową i oddycha przy pomocy rurki.
Mariusz od czterech miesięcy jest w domu pod czujną opieką mamy. Jego stan napięcia mięśniowego wszystkich kończyn zdecydowanie się poprawił podczas pobytu w domu w efekcie stosowanych rehabilitacji. Mama dba o wizyty rehabilitantów kilka razy w tygodniu. Niestety w ramach NFZ udało się zrealizować jedynie 40 godzin.
Zebrane przez Fundację pieniądze pochłaniają opłaty za prywatną rehabilitację i zakup pionizatora (koszt 12 tys.). Do tego koszt wizyt neurologopedy, badań robionych prywatnie, czy pampersów, których oficjalny przydział jest stanowczo za mały. Mama Mariusza stoi przed dramatycznym wyborem, jakim jest zwolnienie się z pracy, gdyż nie stać jej na zapłacenie za opiekunkę dla syna. Na chwilę obecną nie jest możliwe umieszczenie Mariusza w specjalistycznym ośrodku. Mariusz jest pogodny i czuje się bezpiecznie w domu, lecz bez prywatnej, intensywnej rehabilitacji jego stan zdrowia natychmiast się pogorszy.
Jego synek niedługo skończy dwa latka, wychowuje się pod opieką mamy. Nasze życie potrafi obfitować w bardzo trudne doświadczenia i nie potrafimy znaleźć odpowiedzi na pytania: Dlaczego to ja, albo on, taki młody, potrzebny innym...
Wciąż prosimy pomoc. Bez dalszego wsparcia finansowego, czasem nawet przypadkowych, obcych osób życie Mariusza i jego dzielnej mamy zamieni się w koszmar.
Opis zbiórki
Zdrowie, ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił… Przekonaliśmy się na własnej skórze, jak bardzo prawdziwe są te słowa Mickiewicza. Jedna chwila wystarczyła, by wszystko rozpadło się na tysiące kawałków, niczym rozbita szklanka, powodując mnóstwo bólu i cierpienia.
Dla Mariusza i jego najbliższych to miał być rodzinny weekend. Trwały przygotowania do chrztu jego małego synka. Tego dnia Mariusz kupił nowe buty, których nigdy nie miał okazji założyć… Trzymiesięczny Oskarek został pod opieką dziadków. W wypadku samochodowym Mariusz doznał poważnego urazu czaszkowo-mózgowego. Wciąż pozostaje w śpiączce. Słyszy i rozumie, co się wokół niego dzieje, lecz nie może się porozumieć z otoczeniem.
Przez 2,5 miesiąca balansował na cienkiej granicy pomiędzy życiem a śmiercią na OIOM-ie. Dni, w których elektroniczne maszyny czuwały nad każdym oddechem i każdym uderzeniem serca, ciągnęły się w nieskończoność. Nikt nie wiedział, czy Mariusz jeszcze kiedykolwiek się obudzi. Do dzisiaj nikt nie wie, czy Mariusz będzie w stanie opiekować się swoim maleńkim synkiem...
Doznane obrażenia i blisko czteromiesięczny pobyt w łóżku skutkują przykurczem kończyn i zanikiem mięśni. Obecnie Mariusz przebywa w ośrodku rehabilitacyjnym w Sawicach, bierze udział w programie wybudzania ze śpiączek osób dorosłych. Lekarze widzą szansę na wybudzenie i poprawę jego stanu zdrowia. Przed nim jednak długa droga. Jak tylko się wybudzi, konieczne będzie podjęcie bardzo drogiej, prywatnej rehabilitacji. To jedyny sposób, żeby go odzyskać...
Rehabilitacja ma ogromny wpływ na powrót do zdrowia. Niestety, wiąże się ona z kosztami, które przekraczają nasze możliwości finansowe. Mariusz przed wypadkiem posiadał silne poczucie obowiązku, był pracowity i zaradny. Cały czas gdzieś się spieszył. Mariusz... Siła i moc. Chłopak, który chce się do nas przedostać jak ptak, próbujący wlecieć przez zamknięte okno. Pomóżmy mu wyrwać się z tej niemocy, poruszmy usta, które chcą mówić; oczy, które chcą się śmiać; ręce, które chcą przytulić; serce, które chce kochać…