Kiedyś pomagała innym, teraz sama potrzebuje pomocy!

Marta całe życie była kochającą, chętną do pomocy siostrą, córką i ciocią. Tam, gdzie się pojawiała, dominowała radość. Niestety, przyszedł dzień, kiedy nagle zatrzymało się jej serce, a tamten moment pozostawił po sobie ślad na resztę życia. Marta cierpi z powodu kurczowego porażenia czterokończynowego, a także po niedotlenieniu doszło do uszkodzenia mózgu. Nie jest już w stanie zapamiętać tego, co działo się kilka minut wcześniej, ma problemy z mową, stany depresyjne, zaburzenia widzenia, problemy z odczuwaniem emocji. Stała rehabilitacja jest konieczna, ale jej koszt jest zbyt duży, by Marta mogła korzystać z niej bez przeszkód. Każda pomoc jest dla niej na wagę złota!