Marysia Dydyńska, 4 latka

Moja córeczka Marysia od urodzenia zmaga się z wieloma trudnościami. Od razu po przyjściu na świat pojawiły się powikłania – kwasica metaboliczna i drgawki. Dodatkowo zdiagnozowano u niej autyzm. Nie tak wyobrażałam sobie jej dzieciństwo. Mimo wszystko walczę, żeby jej codzienność była łatwiejsza, żeby kiedyś uśmiechnęła się do mnie i powiedziała „mama”.

Marysia nie nawiązuje kontaktu wzrokowego i nie reaguje na swoje imię. Jej rozwój psychoruchowy jest bardzo opóźniony. Córeczka nie mówi i nie rozumie mowy. Dużym problemem jest też to, że chce chodzić za rękę, często muszę ją nosić. Ciężko jej się zaadaptować w nowym miejscu, ma duży problem z regulacją emocji i jest bardzo wrażliwa sensorycznie. Nie wykazuje żadnych interakcji społecznych, nie podejmuje zabawy z innymi dziećmi. Nie interesują jej praktycznie żadne zabawki, szybko się nimi nudzi. Jedyne, co przykuwa uwagę Marysi to muzyka. Gdy usłyszy jakąś piosenkę, kiwa się z boku na bok.  

Pragnę tylko jednego – by Marysia nauczyła się mówić i reagować na otaczający ją świat. Dlatego proszę o wsparcie. Każda złotówka ma ogromne znaczenie i daje nadzieję na lepszą przyszłość mojej córki. Z całego serca dziękuję za każdą wpłatę.

Mama Marysi, Kinga