Mateusz Feręc - zdjęcie główne

Samotny tata o przyszłość synka! "Obiecałem, że nigdy się nie poddam..."

Cel zbiórki: Zakup sprzętu Innowalk

Zgłaszający zbiórkę:
Mateusz Feręc, 11 lat
Biłgoraj, lubelskie
Wrodzona wada serca: zespół Fallota, zespół porażenny nieokreślony, wodogłowie
Rozpoczęcie: 18 czerwca 2021
Zakończenie: 8 marca 2026
27 100 zł(16,98%)
Brakuje 132 475 zł
WesprzyjWsparły 422 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0051805
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Cel zbiórki: Zakup sprzętu Innowalk

Zgłaszający zbiórkę:
Mateusz Feręc, 11 lat
Biłgoraj, lubelskie
Wrodzona wada serca: zespół Fallota, zespół porażenny nieokreślony, wodogłowie
Rozpoczęcie: 18 czerwca 2021
Zakończenie: 8 marca 2026

Aktualizacje

  • Tata wciąż walczy o zdrowie Mateuszka i bardzo potrzebuje wsparcia!

    Kochani,

    jesteśmy Wam ogromnie wdzięczni za dotychczasowe wsparcie, które każdego dnia pozwala nam przesuwać kolejne granice możliwości Mateusza.

    Mateusz Feręc

    Synek każdego dnia zaskakuje mnie nowymi pomysłami oraz postępami, jakie robi. To niesamowite uczucie widząc, jak stawia kolejne kroki i dzielnie mierzy się z każdą przeszkodą.

    Walczymy dalej - przed nami kolejny turnus rehabilitacyjny, który mam nadzieję, da nam motywacyjnego kopa! :)

    Mateusz Feręc

    Bardzo Wam dziękuję – jako tata tego wspaniałego chłopca – i będę
    niezmiernie wdzięczny za Wasze dalsze wsparcie.

    Trzymajcie mocno kciuki za Mateuszka!

    Tata

Opis zbiórki

Mateusz miał nie słyszeć, nie chodzić, nie mówić… W pewnym momencie lekarze nie byli nawet pewni, czy mój syn przeżyje kolejną dobę. Doskonale pamiętam ten strach i rosnącą niepewność przed tym, co wydarzy się za chwilę. 

Kiedy ostatnio prosiłem o pomoc, mój syn miał wiele problemów, a choroba stawiała przed nim kolejne bariery. Niektóre, jak zakładali wszyscy były niemożliwe do pokonania… Tymczasem los okazał się przewrotny i pomimo bardzo złych prognoz, tym razem postanowił nas zaskoczyć w zupełnie inny sposób. Mateusz robi niesamowite postępy, a to otworzyło przed nami nowe możliwości walki z trudną chorobą. 

Mateusz Feręc

Każde podanie komórek macierzystych było dla nas jak zastrzyk ogromnej nadziei na lepsze jutro. Już pierwsze pokazało, że wszystko może się zdarzyć, że Mateusz nie jest skazany na skutki chorób, że mamy jeszcze szansę zawalczyć o przyszłość. Teraz, po konsultacjach ze specjalistami prowadzącymi rehabilitację Mateusza wiem, że potrzeba nam intensywnych ćwiczeń, które pozwolą sięgnąć po więcej. W tym momencie okazuje się, że dotychczasowe zajęcia dają efekty, ale to pierwszy krok na drodze do sprawności. 

Musimy wyciągnąć rękę po więcej. Dostaliśmy motywację, dostaliśmy możliwość, której nie możemy zmarnować! Niestety, na drodze stanęła nam poważna przeszkoda, bo zakup sprzętu umożliwiającego dalszą pracę nad sprawnością Mateusza to koszty, których nie jesteśmy w stanie pokryć samodzielnie. Znów walczymy o coś, co wydaje się zupełnie poza naszym zasięgiem… Właśnie dlatego prosimy o pomoc i wsparcie. Już raz podarowaliście nam to, co pozostawało tylko marzeniem. Wierzymy, że teraz znów będzie to możliwe. 

Mateusz Feręc

Krok za krokiem - ojciec z synem - idziemy razem na przekór diagnozom, wbrew powszechnemu przekonaniu, że nie damy rady. Samodzielne wychowywanie chorego dziecka jest dla mnie niekończącym się wyzwaniem, ale już dawno podjąłem decyzję, że nigdy nie stracę woli walki. I niemalże każdego dnia powtarzam Mateuszowi, że wszystko, co dobre jeszcze przed nami. 

Los wiele razy wystawiał mnie na próbę, ale jedyna lekcja, jaką wyniosłem jest taka, że nigdy nie wolno się poddawać. Lekarze dawali Mateuszowi niewielkie szanse, ale nasze zaangażowanie, gra zespołowa udowodniła, że razem możemy wiele. Wiele nie znaczy jednak wszystko. By stoczyć kolejną walkę o zdrowie. By mieć, chociaż małe szanse na zwycięstwo, potrzebujemy pomocy. Twojej pomocy!

Wybierz zakładkę
Sortuj według