Mateusz Ławniczak - zdjęcie główne

Patrzę na syna i chcę wierzyć, że do mnie wróci – proszę, pomóż Mateuszowi w walce ze skutkami malformacji!

Cel zbiórki: Kontynuacja rehabilitacji

Organizator zbiórki:
Mateusz Ławniczak, 19 lat
Warszawa, mazowieckie
Stan po zaopatrzeniu rozległej malformacji mózgowia
Rozpoczęcie: 17 lipca 2025
Zakończenie: 18 stycznia 2026
3570 zł(1,12%)
Brakuje 315 579 zł
WesprzyjWsparło 95 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0601799
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0601799 Mateusz

1 Stały Pomagacz

Dołącz
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Mateuszowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.
  • Kasia
    Kasiawspiera już 2 miesiące

Cel zbiórki: Kontynuacja rehabilitacji

Organizator zbiórki:
Mateusz Ławniczak, 19 lat
Warszawa, mazowieckie
Stan po zaopatrzeniu rozległej malformacji mózgowia
Rozpoczęcie: 17 lipca 2025
Zakończenie: 18 stycznia 2026

Aktualizacje

  • Tylko z Waszą pomocą mój syn ma szansę na sprawność❗️RATUNKU!

    Kochani, dziękuję Wam za dotychczas okazane wsparcie dla mojego syna, Mateusza. Dzięki Waszej pomocy mogłem zapewnić mu odpowiednie warunki na powrót do domu. 

    Dziś już Mateusz jest ze mną, w domu, z którego zrobiłem małe hospicjum. Czasem zdaje mi się, że zaczął troszkę słyszeć i widzieć, jednak boję się, że to tylko moja wyobraźnia.

    Jego stan wciąż jest bardzo zły. Nie rusza rękami ani nogami. Pojawiają się jedynie mimowolne ruchy, gdy coś go zaboli. 

    Cały czas syn ma zapewnioną stałą rehabilitację. Każdego dnia nieustannie walczymy o najmniejszy postęp. Mimo bólu i łez próbujemy wypracować nowe umiejętności. 

    Ze względu na to, że Mateusz wrócił już do domu, muszę zapewnić mu domowe wizyty lekarzy i rehabilitantów. Niestety, wiąże się to z ogromnymi kosztami. Dlatego ponownie zwracam się z prośbą o wsparcie. Tylko z Waszą pomocą może się udać. Będę wdzięczny za każdy, najdrobniejszy nawet gest!

    Tata Mateusza

     

Opis zbiórki

Mój syn, Mateusz, niedawno wkroczył w dorosłość. Chciał rozpocząć samodzielne życie, miał wiele marzeń i planów. Niestety, zamiast tego musiał zmierzyć się z okrutnym przeciwnikiem – malformacją mózgowia, która przesunęła w czasie wszystkie jego cele...

Wiedzieliśmy o chorobie Mateusza od dawna. Została ona rozpoznana we wczesnym dzieciństwie. Niestety nie można jej zoperować, więc jedyne, co mogliśmy zrobić, to kontrolować jego stan. Mój ukochany syn latami rozwijał się prawidłowo. Nikt nie zdawał sobie sprawy, że malformacja zaatakuje znienacka.

Na początku maja 2024 roku u Mateusza wystąpiły zaburzenia świadomości. Był bardzo osłabiony, miał trudność z rozumieniem komunikatów. Stan syna od razu mnie zaniepokoił. Bardzo bałem się, że sytuacja sprzed roku się powtórzy, a choroba znów sparaliżuje jego lewą stronę ciała. Postanowiliśmy udać się na SOR.

Mateusz Ławniczak

W szpitalu podano Mateuszowi leki. Jego stan był stabilny, więc wysłano nas do domu. Na kontrolnej wizycie stało się jednak najgorsze. Mój syn dostał nagłego, niespodziewanego ataku padaczki, którego nie dało się uspokoić…

Lekarze wprowadzili go w stan śpiączki na dwa tygodnie. Gdy tylko go wybudzali, padaczka na nowo atakowała. Mateusz nie reagował na żadne podawane przez nich leki. Kiedy po miesiącu udało się znaleźć odpowiedni środek, a stan syna się ustabilizował, podjęto decyzję o przetransportowaniu go do ośrodka rehabilitacyjnego.

Mateusz Ławniczak

Cieszyłem się, że najgorsze jest już za nim. Niestety, radość trwała jedynie dwa dni. Kolejny atak padaczki doprowadził do następnych dni spędzonych w śpiączce… Lekarze mówią, że malformacji Mateusza nie da się zoperować. Priorytetem jest teraz farmakoterapia i bardzo kosztowna rehabilitacja. 

Obecnie Mateusz otwiera oczy, ale nie wiem, czy mnie widzi. Patrzę na niego z nadzieją, że do mnie wróci. Codziennie o nim myślę i wierzę, że mimo napadów padaczki i tego milczenia, które mnie boli, on wciąż tam jest... 

Mateusz Ławniczak

Dzięki Wam syn może walczyć o powrót do sprawności w czasie rehabilitacji. Zaczyna prostować lewą nogę i jest bardzo dzielny. Ja przygotowuję się na jego powrót i buduję miejsce, w którym będzie miał spokój, bliskość i profesjonalną opiekę. Jednak to wszystko wiąże się z bardzo wysokimi kosztami...

Proszę, bądźcie z Mateuszem. Przekażcie choćby symboliczną wpłatę i udostępnijcie zbiórkę. Wierzę, że razem z Wami uda się sprawić, że mój syn odzyska dawne życie...

Tata Mateusza

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł
  • Joanna
    Joanna
    Udostępnij
    50 zł

    Mateusz czekamy na Twój powrot

  • Kasia
    Kasia
    Udostępnij
    50 zł
    Wpłata w ramach Stałej Pomocy
  • Kasia
    Kasia
    Udostępnij
    50 zł
    Wpłata w ramach Stałej Pomocy
  • MG
    MG
    Udostępnij
    500 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    200 zł