

Po okropnym wypadku nadeszła kolejna walka o sprawność Mateusza... Pomóżcie!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Był ciepły piękny dzień, który niczym nie różnił się od pozostałych. Mateusz, aby odreagować, po pracy poszedł pograć w siatkówkę plażową. Przed wyjściem obiecał, że niedługo wróci. Nikt nie spodziewał się, że to wydarzenie będzie początkiem trudnych chwil, które na zawsze odmienią jego życie...
Mateusz to pełen energii mężczyzna, zawsze z optymizmem gotowy do działania. Siatkówka była jego wielką pasją, a także sposobem na życie i relaks. Szybko osiągał swoje cele, co widać było nie tylko na boisku, ale także w jego miłości do gór. Pragnął zdobyć Mont Blanc w 2021 roku, jednak wtedy doszło do tragedii – wylewu krwi do mózgu...
Dramat rozpoczął się w lipcu 2021 roku, kiedy podczas gry w siatkówkę piłka uderzyła go w głowę. Uderzenie okazało się bardzo bolesne, ale Mateusz zignorował je, wierząc, że to nic poważnego. Kilka dni później pojawiły się objawy – drętwienie kończyn, co doprowadziło do wizyty w szpitalu. Przez tydzień lekarze nie potrafili postawić diagnozy, aż w końcu okazało się, że Mateusz cierpi na rozwarstwienie tętnicy szyjnej. Karetka zawiozła go do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, gdzie przeprowadzono operację. Po zabiegu wydawało się, że wszystko się ułoży. Niestety, w nocy doszło do wylewu krwi do mózgu, a Mateusz zapadł w śpiączkę...

Po dwóch operacjach i 1,5 miesiąca na intensywnej terapii Mateusz wciąż był w stanie krytycznym. Lekarze nie dawali mu nadziei, ale stopniowo jego funkcje życiowe się stabilizowały. W końcu zagrożenie życia minęło. Niestety Mateusz wciąż pozostawał w stanie wegetatywnym, z niedowładem czterokończynowym. Choć miał otwarte oczy, nie było z nim kontaktu...
Od marca 2022 do kwietnia 2024 roku Mateusz przebywał w prywatnym ośrodku rehabilitacyjnym. Codzienna intensywna rehabilitacja, której koszt udało się pokryć dzięki poprzedniej zbiórce, pomogła mu w utrzymaniu mięśni i stawów w aktywności. Bardzo dziękujemy Wam za tamto wsparcie.

Niestety to nie koniec walki o powrót do zdrowia Mateusza. Ponownie prosimy o wsparcie, by móc kontynuować rehabilitację, która przynosi korzystne efekty dla jego zdrowia. Jednak koszty pobytu w ośrodku, przerosły możliwości całej rodziny. Dziś Mateusz jest w domu, w rodzinnej miejscowości, gdzie codziennie próbujemy przywrócić mu każdy ruch, uśmiech, a także pierwsze słowa. Choć wciąż nie mówi, nie je samodzielnie i nie porusza się, coraz częściej reaguje na żarty, uśmiecha się i śmieje. Niestety czasem się zdarza, że zamyka się w swoim cichym świecie...
Opieka nad Mateuszem to praca wymagająca całodobowego zaangażowania. Potrzebne są fundusze na specjalistyczną opiekę medyczną, aby zapewnić mu jak najlepsze warunki do życia oraz szansę na większe postępy.
Mateusz ma 36 lat i całe życie przed sobą. Miał wiele marzeń i planów, które teraz zostały zastąpione jednym – walką o powrót do sprawności. Serdecznie dziękujemy za pomoc okazaną Mateuszowi w poprzedniej zbiórce. Teraz przed nim kolejny bój. Prosimy Was o dalsze wsparcie. Bez tego nie jesteśmy w stanie udźwignąć kosztów związanych z jego dalszą rehabilitacją.
Bliscy Mateusza
- 50 zł
- Wpłata anonimowa30 zł
- Joanna20 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa50 zł