Zbiórka zakończona
Mateusz Słowikowski - zdjęcie główne

Pomóż nam uratować serce Mateusza!

Cel zbiórki: Cewnikowanie i ablacja na oddziale kardiochirurgii w Boston Children's Hospital

Zgłaszający zbiórkę:
Mateusz Słowikowski, 19 lat
Krążkowy, wielkopolskie
Wrodzona wada serca
Rozpoczęcie: 29 września 2022
Zakończenie: 9 sierpnia 2023
235 043 zł(100,43%)
Wsparły 5643 osoby

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0120253 Mateusz

Cel zbiórki: Cewnikowanie i ablacja na oddziale kardiochirurgii w Boston Children's Hospital

Zgłaszający zbiórkę:
Mateusz Słowikowski, 19 lat
Krążkowy, wielkopolskie
Wrodzona wada serca
Rozpoczęcie: 29 września 2022
Zakończenie: 9 sierpnia 2023

Aktualizacje

  • 2 dni do końca zbiórki❗️ RATUNKU!

    Uwaga, mamy tylko 2 DNI na dokończenie zbiórki! Mateuszowi brakuje jeszcze blisko 40 tys. zł na pokrycie wydatków wizyty w USA, a wylot już w czwartek. Bardzo prosimy Was o pomoc!

    Mateusz Słowikowski

    Chłopiec urodził się z krytycznie groźnymi wadami serca i w Polsce nikt nie był w stanie mu pomóc. Ratunek znalazł się w Boston Children’s Hospital w USA. W 2022 r. serce uratował mu wybitny kardiochirurg, do którego teraz Mateusz musi koniecznie polecieć na kontrolę. Operacja była ogromnym sukcesem, ale bez stałego nadzoru jej efekty mogą zostać zaprzepaszczone, dlatego tak ważne jest, aby chłopiec mógł polecieć do USA.

    Mateusza czeka szereg badań, w tym cewnikowanie, ablacja, być może rezonans lub tomograf. Wszystko to jest potrzebne, aby wizyta przyniosła jak najlepsze efekty i aby Mateusz wykorzystał ten okres najlepiej, jak się da.

    Mateusz Słowikowski

    A ponieważ czas gra tu kluczową rolę, chłopak jest gotowy do wylotu, chociaż zbiórka nie jest jeszcze zakończona. Bardzo prosimy Was o wsparcie Mateusza i zapewnienie mu spokojnego pobytu w USA. Chłopiec przeszedł już tak wiele, że na ostatniej prostej wszystko po prostu musi się udać! I razem z nami trzymajcie mocno kciuki za Mateusza i jego rodzinę!

  • Dramatyczny apel❗️Pomóż mi, bo umieram...

    Jesteśmy załamani!
    Pozostało tylko 20 dni do wylotu, a nam nadal brakuje ponad 80 tysięcy złotych‼️!

    Uwaga Po raz kolejny bardzo potrzebujemy waszego wsparcia Mamy 20 dni na zebranie blisko 80 tys. zł dla Mateusza, który w ubiegłym roku przeszedł w USA bardzo skomplikowaną operację serca.

    Mateusz Słowikowski

    To, że Mateusz żyje, jest prawdziwym cudem. Jego serce nie miało już siły bić – chłopiec dusił się. Jego życie mogło skończyć się właściwie w każdej sekundzie! Nie możemy zaprzepaścić tego cierpienia!

    Mateusz urodził się z wyjątkowo skomplikowaną wadą serca i już w pierwszych godzinach życia musiał walczyć o niego cały sztab specjalistów. Później chłopiec przeszedł w Polsce jeszcze dwie operacje

    Nadzieję, jako jedyni na świecie, dali chłopcu lekarze z Boston Children’s Hospital w USA. Operację w 2022 r. przeprowadził wybitny kardiochirurg profesor Pedro del Nido. Serce udało się naprawić.

    Profesor od razu zapowiedział, że Mateusz po roku będzie musiał pojawić się w klinice, by nie zaprzepaścić operacji!

    Aby jednak to wszystko było możliwe, potrzeba pieniędzy na podróż oraz pobyt w szpitalu i wszystko, co się z tym wiąże.

    Mateusz Słowikowski

    Dziś Mateusz przyszedł do mnie i przytulając się, wyszeptał mi, że widzi, jak idzie zbiórka, że zrozumie jeśli nam się nie uda. Ze łzami w oczach wtulałam się w niego i obiecałam mu, że damy radę, że wylot się odbędzie, że zrobimy wszystko, aby zebrać brakujące pieniądze! 

    Dlatego błagamy Was z całego serca o wsparcie!
    Sami nie damy rady!

  • Potrzebuję Waszej pomocy

    Mając skomplikowaną wadę serca, nie prosiłem o zabawki tylko o możliwość operacji, która uratuje moje życie.

    Wysłuchałeś mnie! Operacja doszła do skutku, lekarze z Bostonu dokonali cudu! Teraz potrzebuje funduszy, by dalej walczyć o moje serce!

    Mateusz Słowikowski

    Doktor Del Nido musi przeanalizować, czy serce dobrze pracuje, czy nic się nie dzieje. Niestety, ale to wiąże się z ogromnym nakładem finansowym.

    Pomóż mi dalej żyć...

    Mateusz

Opis zbiórki

Krytyczna, skomplikowana wada serca. Życie w ciągłym strachu. Każdego dnia poranek niesie ulgę, bo serce wytrzymało kolejną dobę, ale jak długo można tak żyć?! Jak długo można liczyć na to, że będzie biło mimo choroby? Nie chcę i nie mogę się nad tym zastanawiać. Chwila zawahania może doprowadzić do tego, że na ratunek będzie za późno…

Mama Mateusza: Chwilę po tym jak przyszedł na świat usłyszałam, że szanse są niewielkie. Chore serce mogło nie poradzić sobie w pierwszych dobach życia, a do jego ratowania wezwano sztab specjalistów. To wtedy poznałam czym jest prawdziwy strach, lęk, przerażenie… 

Minęło właściwie kilkanaście lat, a strach wciąż nie zniknął. Wiele razy na swojej drodze słyszeliśmy, że to połączenie wad brzmi jak wyrok. A jednak wciąż szukaliśmy pomocy - już nie tylko w kraju, ale także za granicą. W Polsce przeprowadzono 2 operacje - niestety żadna z nich nie zwiększyła szans Mateusza na pokonanie choroby. To było działanie doraźne - konieczne ratowanie życia. Niestety, od operacji minęły lata, a my wciąż nie znaleźliśmy przyczyny wad. Mieliśmy szczęście, bo ostatnia operacja zabezpieczyła sprawność Mateusza na dłuższy czas, ale sytuacja pogarsza się z dnia na dzień. To powoduje, że oczekiwanie na kolejne decyzje i zalecenia wiąże się dla nas ze zbyt dużym ryzykiem. Postanowiliśmy po raz kolejny szukać pomocy u specjalistów z USA. 

Mateusz: Wiesz jak to jest? Każdy dzień powinieneś traktować jak ogromny dar, a jednak jesteś wściekły, bo z życia nie możesz korzystać w pełni. Stoisz gdzieś obok i zastanawiasz się, kiedy wybuchnie bomba z opóźnionym zapłonem, którą w sobie nosisz… 

Czasem mam wrażenie, że wszystko jest podporządkowane chorobie. Wyznaczone godziny podawania leków, realizacja zaleceń, badania, kolejne kontrole. Żyję w więzieniu choroby, a każde uderzenie mojego serca może być ostatnim. Mogę zniknąć z tego świata, zanim na dobre go poznam. To przerażające. 

Mateusz Słowikowski

Mama Mateusza: Niepewność jest dla nas niesamowicie trudna, ale w tunelu znalazła się iskierka nadziei – lekarze z Bostonu zapoznali się z dokumentacją choroby Mateusza i dokonali niemożliwego, przeprowadzili operację. Ta wiadomość była dla nas jak spełnienie największego marzenia. 

Mateusz: Chciałbym tylko znaleźć wyjście z tej pułapki. Zobaczyć, czy czeka na mnie coś jeszcze prócz strachu i wizji ostateczności. Chcę spełnić marzenia, ale muszę zacząć od pierwszego - tego o życiu. Nie wiem, jakie mam szanse, ale nawet jeśli to tylko kilka procent - czy mam inne wyjście? 

Mama Mateusza: Mateusz jest już świadomy tego, co się z nim dzieje, widzi fioletową skórę, czuje ciężki oddech, zmęczenie, ograniczenia, które stawia mu coraz słabsze ciało. Wiem, że trudno się przyznać do strachu, ale widzę, że ma ogromną wolę życia. Ja też nie zgadzam się na pożegnanie. Nie zgadzam się na to, by choroba zabrała mi dziecko. 

Nadzieja trwa, dopóki serce bije. Proszę, o tę szansę w imieniu całej naszej Rodziny. Nic innego nie mogę zrobić.  

Możecie śledzić na bieżąco sytuację Mateusza wchodząc na jego stronę Walczymy o serce Mateusza!

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Małgorzata Popielacz
    Małgorzata Popielacz
    Udostępnij
    20 zł

    Zdrówka Mateusz

  • Anna G
    Anna G
    Udostępnij
    50 zł
  • Iza Adamska
    Iza Adamska
    Udostępnij
    30 zł
  • Kuba,Klaudia,Blanka
    Kuba,Klaudia,Blanka
    Udostępnij
    300 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • Małgorzata Popielacz
    Małgorzata Popielacz
    Udostępnij
    20 zł

    Zdrówka Mateusz

Ta zbiórka jest zakończona, ale Mateusz Słowikowski wciąż potrzebuje Twojej pomocy.

WesprzyjWesprzyj