Pilne!
Mateusz Warchoł - zdjęcie główne

Pomóż Mateuszkowi wygrać z nowotworem złośliwym mózgu❗️

Cel zbiórki: Dalsze leczenie, konsultacje, badania oraz kompleksowa rehabilitacja

Zgłaszający zbiórkę:
Mateusz Warchoł, 7 lat
Radom, mazowieckie
Nowotwór złośliwy mózgu - rdzeniak zarodkowy medulloblastoma IV stopnia
Rozpoczęcie: 13 stycznia 2025
Zakończenie: 16 stycznia 2026
34 459 zł(10,8%)
Brakuje 284 690 zł
WesprzyjWsparły 564 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0257881
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0257881 Mateusz
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Mateuszowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Dalsze leczenie, konsultacje, badania oraz kompleksowa rehabilitacja

Zgłaszający zbiórkę:
Mateusz Warchoł, 7 lat
Radom, mazowieckie
Nowotwór złośliwy mózgu - rdzeniak zarodkowy medulloblastoma IV stopnia
Rozpoczęcie: 13 stycznia 2025
Zakończenie: 16 stycznia 2026

Aktualizacje

  • Najnowsze wieści od rodziców Mateuszka❗️

    Czas mija, ale walka Mateuszka się nie kończy…

    Mimo, że wyniki ostatniego rezonansu magnetycznego dały nam wiarę i siłę na kolejne trzy miesiące (bo co tyle musimy stawiać się na kontrolę), to nie oznacza, że możemy już tylko cieszyć się sobą.

    Od diagnozy mija właśnie 2,5 roku, a Mateuszek nadal potrzebuje asysty w poruszaniu. Intensywnej rehabilitacji i ciągłej kontroli wielu specjalistów...

    Codziennie całą rodziną na nowo uczymy się funkcjonowania w normalnym środowisku i otwierania się na świat. Każdy dzień jest dla nas lekcją, a trud, jaki Mateuszek wkłada, by dogonić swoich rówieśników, jest godny podziwu.

    Mateusz Warchoł

    Doceniamy każdą chwilę, lepszą i gorszą. Staramy się czerpać z nich jak najwięcej...

    Nie możemy się poddać. Pod koniec listopada czeka nas kolejny rezonans magnetyczny, a my w tym czasie wstrzymamy świat i oddech z nadzieją na czyste skany. Nie możemy przestać wspierać naszego synka. Nie możemy się zatrzymać.

    Do odzyskania zdrowia jest jeszcze długa droga. Dlatego też jako rodzice bardzo chcieliśmy prosić o wsparcie, bo tylko ta stabilizacja finansowa i systematyczność w rehabilitacji zabezpieczy Mateuszka i pomoże odzyskać, chodź część tego, co odebrała mu choroba.

    Kontrole lekarskie synek będzie musiał mieć już do końca życia.  

    Bardzo dziękujemy, że trzymacie za nas kciuki. Prosimy, pamiętajcie o nas w modlitwie i nadal bądźcie z nami w dalszej walce o zdrowie i pełną sprawność naszego kochanego chłopca. 

    Rodzice Mateusza

  • Mateuszek wciąż walczy o swoje zdrowie❗️Prosimy o pomoc...

    Mamy już lipiec... Rok temu w lipcu czekaliśmy na podanie ostatniej dawki chemioterapii, która miała za zadanie ratować życie naszego syna, a spowodowała, że znaleźliśmy się na OIOM-e. 

    Mimo upływającego czasu dokładnie pamiętamy ten dzień, reanimację, krzyk, płacz, każdą sekundę tego dnia... Te chwile są za nami, ale mimo że na co dzień staramy się odnaleźć w nowej rzeczywistości, od nowa pisać swoją historię, zdobywać wspomnienia, to wszystko, przez co przeszliśmy, na zawsze pozostanie w naszym sercu. 

    Dziś się uśmiechamy, dziś przytulamy, ale nie przestajemy walczyć. Zawsze będziemy żyć w cieniu choroby i strachu, że w każdej chwili może wrócić, dlatego co 3 miesiące w czasie kontrolnych badań rezonansu czujemy, jak zawiązuje nam się pętla na szyi i do momentu poznania wyników pomału zaciska...

    Mateusz Warchoł

    Niektórym mogłoby się wydawać, że z dniem ostatniej chemioterapii wraca stare, utracone życie, ale tak nie jest. Teraz każdy wspólny posiłek, spacer, uśmiech mają znaczenie.  

    Walka, jaką przeszedł Mateuszek, niesie za sobą ogromne konsekwencje, dlatego tak ważne jest, by był pod stałą kontrolą wielu specjalistów: okulisty, audiologa, dermatologa, kardiologa, endokrynologa... Teraz w lipcu czeka nas już dłuższy pobyt na oddziale endokrynologii, by przeprowadzić wszystkie niezbędne badania.

    W sierpniu mamy kolejny kontrolny rezonans magnetyczny.

    Mateuszek ma już prawie 7 lat i powinien jak każde dziecko biegać, śmiać się, czuć dzieciństwo i zdobywać nowe wspomnienia, a od swoich 4 urodzin codziennie walczy. Walczy o życie i o to, co odebrała mu choroba...

    Dlatego gdy tylko pragnie iść grać w piłkę, na plac zabaw, to idziemy razem z nim. Trzymamy go mocno w ramionach, biegniemy za nim, ale nie zapominamy o dalszej ciężkiej pracy i rehabilitacji, które jako jedyne mogą pomóc naszemu synkowi... 

    Bardzo prosimy o dalsze wsparcie i dziękujemy za wszystko, co zrobiliście dla nas dotychczas.

    Rodzice Mateuszka

  • Walka o zdrowie Mateuszka trwa❗️Potrzebna pomoc❗️

    Mateuszek wygrał walkę z najcięższym nowotworem dziecięcym mózgu! Teraz każdego dnia walczy o swoją sprawność po bardzo ciężkim leczeniu onkologicznym, które w ostatniej fazie zaprowadziło go na OIOM. Cudem przeżył...

    Dziś Mateuszek potrzebuje wielu specjalistów, aby móc dalej żyć. Lekarzy, pod których jest opieką, można wymieniać i wymieniać. Od diagnozy minęło 2.5 roku, a nasz synek mimo to nadal nie chodzi samodzielnie!

    Mateusz Warchoł

    Choroba odebrała mu również częściowo słuch — musieliśmy wyrobić aparty słuchowe, które pomagają mu w codziennej komunikacji. Robimy wszystko, aby odzyskał sprawność, ale potrzebne jest bardzo drogie, dalsze leczenie!

    Spokojne dzieciństwo i radość zostały naszemu Mateuszkowi brutalnie odebrane! W ciągu jednej chwili... Teraz nasz synek potrzebuje miesięcy, a może nawet lat, żeby odzyskać sprawność.

    Do dziś żyjemy w cieniu choroby i ogromnego strachu przed nawrotem — ten potwór nie może wrócić!

    Mateusz Warchoł

    Nasz synek walczy i chce żyć! Chce odzyskać stracony czas, stracone dzieciństwo. Nie znamy dzielniejszej osoby, niż Mateuszek i wiemy, że w pełni wykorzysta szansę na powrót do sprawności. Musi tylko ją dostać. 

    Prosimy Cię, pomóż nam raz jeszcze, wesprzyj naszego synka w tej nierównej walce. My jako rodzice jesteśmy wdzięczni za każdą pomoc i za wszystko, co zrobiliście dla nas dotychczas. Dziękujemy...

    Rodzice Mateusza

Opis zbiórki

Nasza walka trwa już od dwóch lat. W 2023 roku nasz synek Mateusz, mając zaledwie 4 latka, zachorował na okrutny nowotwór złośliwy mózgu. W tamtym momencie życie całej naszej rodziny legło w gruzach… Od tamtej pory modlimy się tylko o to, by nasz synek przeżył i pokonał chorobę na dobre. Błagamy o pomoc!

Medulloblastoma – jeden z najcięższych do wyleczenia nowotworów. To właśnie z nim mierzymy się od dwóch lat. To on bez uprzedzenia, bez skrupułów i żadnej litości zaatakował naszego małego synka!

W tamtym momencie nie wiedzieliśmy kompletnie NIC na jego temat. Nie mieliśmy pojęcia, co nas będzie czekało i co kryje się za drzwiami dziecięcej onkologii… Teraz już dokładnie wiemy, że są to wrota piekieł! Spędziliśmy tam ostatnie dwa lata...

Noc w noc słyszeliśmy kapiącą kroplówkę, dźwięk maszyn, krzyki naszego synka, widzieliśmy jego ból i cierpienie. Mimo że staraliśmy się być silni, widok cierpiących dzieci, świadomość wielu przegranych walk i rozpacz rodziców tych małych bohaterów to coś, czego nie jesteśmy w stanie opisać słowami. Tak bardzo się baliśmy, że spotka nas to samo…

Mateusz Warchoł

Przez cały czas byliśmy tam wszyscy razem, w czwórkę – z młodszym bratem Mateuszka. Chcieliśmy każdą chwilę spędzić wspólnie, bo nie mieliśmy pojęcia, ile czasu nam jeszcze zostało…

W chwili rozpoczęcia leczenia mówiono nam o konsekwencjach przebytej walki, z którymi kiedyś będziemy musieli się zmierzyć, ale wtedy wydawało się to nam takie nieistotne i odległe. Po samej operacji usunięcia guza u Mateuszka stwierdzono zespół móżdżkowy – synek przestał chodzić, mówić, poruszać rączkami, umiał tylko samodzielnie oddychać i połykać, wymagał 24-godzinnej opieki i wsparcia!

Od stycznia 2023 roku każdy nasz dzień to walka. Zarówno z nowotworem jak i powrotem naszego synka do sprawności. Na ten moment udało nam się z sukcesem zakończyć protokół leczenia, lecz po ostatnim podaniu chemii wylądowaliśmy na OIOMie!

Organizm naszego Mateuszka był wycieńczony. Powiedział STOP. To naprawdę kolejny CUD, że synek nadal jest tu z nami. 

Mateusz Warchoł

Ta walka niestety będzie trwała już do końca życia… Na szczęście dzięki ćwiczeniom widzimy ogromną poprawę w zakresie neurologicznym i ruchowym. Mimo to Mateusz nadal nie potrafi poruszać się samodzielnie, wymaga całodobowej opieki, wsparcia i rehabilitacji. Jest pod stałą opieką wielu specjalistów, którzy czuwają nad jego stanem zdrowia.

Lekarze z zagranicznych klinik, z którymi jesteśmy w stałym kontakcie, zaproponowali nam nierefundowane leczenie przeciw wznowie. Musimy z niego skorzystać. Jak każdy rodzic zrobimy dla naszego synka wszystko. Jeśli będzie trzeba – poruszymy niebo i ziemię, byle ta okrutna choroba nigdy nie wróciła…

Niestety kwota, którą musimy zapłacić, znacząco wykracza poza nasze możliwości finansowe… Marzymy o tym, by Mateuszek odzyskał sprawność, mógł wyjść na spacer o własnych siłach, bawić się z młodszym bratem… Wierzymy, że to wszystko jest możliwe. Potrzebujemy tylko Twojej pomocy!

Mateuszek niedawno obchodził swoje 6 urodziny, a przez ten czas doświadczył o wiele więcej, niż nie jeden dorosły. Pomimo swojej walki jest kochanym, radosnym, uśmiechniętym chłopcem! I naszym bohaterem…

Błagamy o pomoc, o najdrobniejsze wpłaty, udostępnianie zbiórki, wsparcie… Każda złotówka ma dla nas ogromne znaczenie! Bądźcie z nami… Z Waszą pomocą nasz synek ma szansę na zdrowie, na szczęśliwą przyszłość! Nie może być inaczej...

Rodzice Mateuszka

Wybierz zakładkę
Sortuj według