

❗️Urodziła się ponad 4 miesiące za wcześnie - walczymy o przyszłość malutkiej Mii!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja Mii
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja Mii
Aktualizacje
Tylko Twoja pomoc daje możliwość Mii zawalczyć o przyszłość! Pomożesz?
Witajcie kochani, wracam z nowymi informacjami na temat sytuacji naszej córeczki.
Mia cały czas korzysta z usług fizjoterapeuty. Są to zajęcia 5 razy w tygodniu, ponieważ córka nadal nie siedzi samodzielnie. Nasze dziecko nie chodzi.
Bardzo potrzebne są też wizyty u neurologopedy – Mia nadal nie je samodzielnie. Jest karmiona przez PEG. Mamy takie cichutkie marzenie, że Mia kiedyś mogła jeść samodzielnie.

Córka wymaga wciąż ciągłych wizyt u psychologów oraz neurologopedów. Mogłaby się wtedy jakoś porozumieć ze światem – obecnie nie mówi.
Wszystkie te zajęcia są bardzo kosztowne, a to nie koniec wydatków. Nasze dziecko także potrzebuje sprzętu, który trzeba zmieniać, gdy tylko urośnie jej nóżka.
Dlatego w dalszym ciągu prosimy Was o wsparcie... jednocześnie dziękując za dotychczasowe wpłaty. Każdy okazany nam gest kiedyś do Was powróci!
Mama Mii
Mia walczy o każdy dzień... Potrzebna dalsza pomoc❗️
Walka o zdrowie i przyszłość naszej córeczki trwa... Staramy się zapewnić Mii jak najwięcej zajęć, ale miesięczny koszt to ponad 8 tysięcy złotych... Specjaliści mówią, że będzie potrzebna jeszcze terapia wzroku, jak i próba fizjoterapii Vojta.

Mia nadal nie siedzi samodzielnie, nie wydaje dźwięków, dlatego tak ważna jest terapia neurologopedyczna. Jest również potrzebna, by Mia zaczęła jeść samodzielnie, bo w tej chwili jest karmiona przez PEG-a. Mia również nie raczkuje, dlatego tak ważny jest pionizator, który musi wzmocnić mięśnie, kręgosłup i w przyszłości, miejmy nadzieję, sprawi, że Mia stanie na nogi...
Mia nosi okularki w związku z retinopatią.... Przechodziła 3 zabieg podania leku do oczek, później operację laserową, ale prawdopodobnie będzie potrzebna terapia wzroku...

Mia pięknie się uśmiecha, jest pogodną dziewczynką, bardzo waleczną i silną. Aby rozwijała się dalej, bardzo potrzebne jest Wasze dalsze wsparcie... Prosimy o dalszą pomoc dla Mii. Urodziła się 4 miesiące za wcześnie, ale wciąż może żyć!
Opis zbiórki
Urodziła się "poza granicami przeżycia". Mia jest skrajnym wcześniakiem, prawdopodobnie jednym z najmłodszych w Polsce. Przyszła na świat w 22. tygodniu ciąży... To o 18 tygodni - 4,5 miesiąca - za wcześnie. To, że żyje, to prawdziwy cud... Potrzebujemy Waszej pomocy, by ten cud maleńkiego życia ciągle trwał...
Mama kruszynki Mii, Aneta, tak opowiada swoją historię:
Nie mogłam uwierzyć w to, że to prawda. Przecież to był dopiero 22 tydzień ciąży. Mia nie mogła się jeszcze urodzić, było zdecydowanie za wcześnie. Bałam się każdej minuty, każdego spojrzenia lekarza, które mogło zwiastować najgorsze...

Początkowo nic nie zapowiadało dramatu. Spodziewałam się zdrowej córeczki. Czułam się nieźle, ciąża przebiegało prawidłowo, malutka dziewczynka, rosnąca pod moim sercem, rozwijała się bez zarzutu. Nawet nie myślałam jeszcze o porodzie, przecież była dopiero połowa ciąży... Dopóki nie pojawiła się krew. W trybie natychmiastowym trafiłam do szpitala. Lekarze nie wiedzieli, co się dzieje... Teraz już wiadomo, że na łożysku był krwiak. Życie moje i mojego maleństwa znalazło się w niebezpieczeństwie. Ciąża nie mogła trwać ani chwili dłużej...
Mona córeczka urodziła się w 22. tygodniu ciąży. Ważyła zaledwie 600 gramów, mierzyła 32 centymetry. Była malutka, krucha, miała wielkość dłoni. Nie krzyczała, nie płakała, nie miała na to siły. Mia nie umiała nawet samodzielnie oddychać... Nikt nie pozostawiał złudzeń, jakie są rokowania. Były praktyczne żadne. Nikt nie dawał jej żadnych, nawet najmniejszych szans.

Z mamy, spodziewającej się zdrowego dziecka, stałam się mamą dziewczynki, która mogła umrzeć w każdej następnej minucie... Zniknęły nadzieja i radość, pojawiła się rozpacz. Zniknęła też Mia, która zabrano, by toczyć dramatyczną walkę o jej życie... Nie mogłam być przy niej, przytulić jej, nawet jej zobaczyć... Widzenia były króciutkie i rzadkie. Na początku dwa razy w tygodniu, potem codziennie, byłam przy niej na kilkanaście minut i mówiłam jej, żeby się nie poddawała. Żeby walczyła...
Mia przeszła bardzo, bardzo dużo... Jest skrajnym wcześniakiem - tak nazywa się dzieci, urodzone przed 28. tygodniem życia. Ich narządy często nie wykształciły się jeszcze dobrze wykształcić... U Mii na szczęście bez zarzutów funkcjonowało serce. Gorzej z płucami i jelitami... Kilkakrotnie gasła. Miała niewydolność oddechową i krążenia, dysplazję oskrzelowo-płucną oraz okołoporodową perforację jelit... Konieczne było założenie kolostomii.

Codziennie miałam nadzieję, że dziś stan Mii się polepszy, że dziś usłyszę dobre wieści, które niestety nie przychodziły... Doszło do krwotoków dokomorowych III stopnia. Córeczka miała niedokrwistość, retinopatię oraz wodogłowie - dwukrotnie trzeba było jej zakładać zbiornik Rickhama. Przeszła założenie i usunięcie zastawki - doszło do zakażenia - i kolejne założenie zastawki komorowo- otrzewnej.
Kruche ciałko Mii dzielnie walczyło o każdą minutę, każdą godzinę, każdy dzień. Kilka miesięcy trwała walka o samodzielny oddech... Przeszliśmy bardzo ciężkie chwile. Pokonaliśmy jednak śmierć i wierzę, że najgorsze już za nami...

Wciąż wierzę, że tak trudny początek nie musi przekreślać dobrego życia. Mia patrzy na nas, wyciąga rączki, uśmiecha się najpiękniej na świecie... Jakby cieszyła się każdą chwilą. Aby jednak miała szansę na rozwój, po uporaniu się ze wszystkimi problemami zdrowotnymi będziemy musieli zacząć rehabilitację. Bez niej Mia nie ma szans na rozwój. Moja córeczka być może już do końca życia będzie potrzebowała leczenia i rehabilitacji.
Mia niczym nie zasłużyła sobie na cierpienia, dlatego bardzo proszę, pomóż jej...
Aneta, mama
* Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową.
- Kondziu35 zł
- Kondziu98 zł
- Kondziu50 zł
- Bogusia6 zł
- Kondziu15 zł
- Nik t 😉200 zł
Siły!