Michaś wciąż potrzebuje intensywnej rehabilitacji. Dlatego znów proszę Was o pomoc! Za każdym razem bardzo mi pomagaliście. Mogłam liczyć na Wasze wsparcie, które sprawiało, że Michał otrzymał profesjonalną pomoc. Dziękuję! 

Nasza historia:

Życie Michała od wielu lat podporządkowane jest chorobom. Wodogłowie, mózgowe porażenie dziecięce, padaczka, niedowład prawostronny, zanik mięśni, wada wzroku, oczopląs.... Cała lista diagnoz, z którymi się zmagamy, sprawia, że konieczna jest intensywna rehabilitacja, która pochłania niestety ogromne koszty. Dla samotnej matki nieosiągalne...

Michał urodził się w 35. tygodniu ciąży z wodogłowiem pokrwotocznym i wadą serca. Przeszedł kilka operacji założenia i wymiany drenażu komorowo-otrzewnowego. W 5. miesiącu życia zachorował na ropne zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Kilkakrotnie musiał walczyć o życie!

Moje dziecko nie otrzymało takiej samej szansy jak jego rówieśnicy. Jego samodzielność, niezależność, sprawność stoją dziś pod wielkim znakiem zapytania. Na razie wymaga mojej pomocy we wszystkich codziennych czynnościach. 

Obecnie Michał przyjmuje leki z powodu epilepsji, niestety napady dalej występują. Postępujący zanik mięśni sprawia, że porusza się z coraz większym trudem. Nastąpił też duży regres intelektualny – syn nie rozumie prostych poleceń, ma duże problemy z przyswajaniem wiedzy. Od września rozpocznie naukę w szkole przysposabiającej do życia, aby mieć w przyszłości większe szanse na samodzielność. 

W związku z postępującą niepełnosprawnością ruchową Michał wymaga jeszcze częstszej rehabilitacji niż dotychczas. Dzięki Waszej dotychczasowej pomocy, zauważalne są już drobne efekty, które musimy jeszcze bardziej wzmocnić! 

Jesteście moją nadzieją, ostoją w tym trudnym czasie. Błagam, jako matka, o pomoc dla własnego dziecka. Tylko z Wami uda się mu pomóc…

Mama Michała