Lekarze musieli otworzyć moją CZASZKĘ❗️POMOCY❗️

To miał być zwyczajny dzień… Wstałem rano do pracy, wypiłem kawę i poszedłem pod prysznic. Niestety, kiedy chciałem się schylić, upadłem, a potem obudziłem się na OIOM-ie! Okazało się, że przeszedłem UDAR...

Nigdy nie myślałem, że spotka mnie coś tak potwornego. Co prawda od 2020 roku cierpiałem na nawracające bóle głowy, ale badania nie wykazywały niczego poważnego. Lekarze mówili, że nie ma powodu do obaw.

Niestety, prawda okazała się inna… Udar SPUSTOSZYŁ mój organizm. W wyniku krwotoku doznałem porażenia lewej strony ciała, w tym lewej nogi i lewej ręki. W dodatku w połowie 2024 roku trafiłem do innego lekarza, który zdiagnozował u mnie tętniczo-żylne wady rozwojowe naczyń mózgowych…

Okazało się, że udar był ich następstwem. 22 stycznia 2025 roku przeszedłem operację kraniotomii ciemieniowej prawostronnej. Zabieg był bardzo POWAŻNY. Lekarze musieli otworzyć moją czaszkę…

W tej chwili dochodzę do siebie i czuję się już lepiej, jednak skutki udaru są ze mną do dziś. Wciąż nie czuję lewej ręki, nie mogę niczego chwycić, a kiedy próbuję umyć naczynia, zazwyczaj kończy się to stłuczeniem talerza…

Lekarze mówią, że może mi pomóc rehabilitacja, dlatego bardzo chciałbym regularnie na nią uczęszczać. Niestety, wiąże się to z ogromnymi kosztami, których nie jestem w stanie samodzielnie opłacić. Właśnie dlatego postanowiłem założyć zbiórkę i poprosić o pomoc. Będę wdzięczny za każdą, nawet najmniejszą wpłatę!

Michał