Michał Jaszczuk, 43 lata

1 lipca 2022 roku usłyszałem, że choruję na ostrą białaczkę szpikową. Cztery miesiące później przeszedłem PRZESZCZEP szpiku kostnego. Do domu wyszedłem chwilę przed świętami Bożego Narodzenia, mając nadzieję, że najgorsze już za mną. Niestety…

Zamiast świętować rocznicę nowych narodzin, usłyszałem to czego najbardziej się obawiałem – WZNOWA. Mniej inwazyjne sposoby nie dały rady jej zatrzymać i w styczniu 2024 podjęto decyzję, że konieczne jest przejście tej samej procedury inwazyjnych chemioterapii z celem doprowadzenia mnie do kolejnego przeszczepu od nowego dawcy. Znów się udało!

Wiem jednak, że choroba może powrócić. Lekarze rekomendują dalsze leczenie, które wiąże się z ogromnymi kosztami. Nierefundowane lekarstwa, antybiotyki, ponowne szczepienia, wizyty kontrolne i dojazdy – to wszystko wykracza poza granice moich możliwości finansowych.

Będę wdzięczny za wsparcie w walce o zdrowie. Dziękuję za pomoc!

Michał