

„Mamo, kiedy ja będę chodził jak inne dzieci?” – pomóż Michałkowi stanąć na nogi!
Cel zbiórki: Terapia komórkami macierzystymi - 5 podań
Cel zbiórki: Terapia komórkami macierzystymi - 5 podań
Opis zbiórki
To był najpiękniejszy dzień w moim życiu – dzień, w którym na świat przyszedł Michaś. Jednak ten dzień był też początkiem całej serii łez, zmartwień i walki. Mózgowe Porażenie Dziecięce sprawia, że nasz synek potrzebuje pomocy. Niedawno pojawiła się szansa na odzyskanie sprawności. Niestety – ta szansa kosztuje...
„Przykro mi, nie możecie zabrać dziś synka do domu, pojawiły się komplikacje i jest konieczność przewiezienia go do innego szpitala”. Pojawiła się diagnoza, która w tamtym momencie brzmiała jak wyrok: „W główce Michała powstały jamy porencefaliczne, syn może nie mówić, nie chodzić, nie słyszeć, nie widzieć – była mowa o mózgowym porażeniu dziecięcym”. W jednej sekundzie zawalił się cały nasz świat, pojawiła się bezsilność, rozpacz, a przede wszystkim strach. Nie wiedzieliśmy, co przyniesie nam przyszłość.
To była jedna wielka niewiadoma. Ogromna miłość do synka dodała nam sił do walki o jego życie i zdrowie. Spędziliśmy w szpitalu kolejne 2 miesiące i od tego momentu zaczęła się nasza prywatna wojna z chorobą: rehabilitacja, kontrole u wielu specjalistów, badania, pełna lista leków, które Michałek musiał przyjmować każdego dnia – a wszystko po to, by mógł być samodzielnym, zdrowym chłopcem.

Z czasem zaczęliśmy zauważać efekty krwawień w jego główce – Michał rósł, czas mijał, a mimo to tylko leżał, nie wykazywał inicjatywy do siadania czy wstawania. Gdy skończył 13 miesięcy powiedział swoje pierwsze słowo „mama” i od tego momentu buzia mu się nie zamyka. Niestety Michaś wciąż ma problemy ruchowe.
Michałek w związku z tym, że gaduła z niego nieprzeciętna, zaczął zadawać pytania, po których łzy bezsilności same napływają mi do oczu. „Mamo, kiedy ja będę chodził jak inne dzieci?” albo „Mamo, ja chce też pograć w piłkę, dlaczego ja nie mogę?”. Obecnie nasz syn ma 6 lat, chodzi do zerówki i jest bardzo dumny z tego, że jest już taki „dorosły”. To straszne, że jego największym marzeniem jest pierwszy samodzielny krok...
Pojawiła się na to szansa – dostaliśmy się do programu leczenia komórkami macierzystymi, które jest bardzo drogie, ale niestety nierefundowane. Jedno podanie komórek macierzystych to ponad 10 tysięcy złotych, a Michałek takich podań potrzebuje 5. Po każdym podaniu komórek potrzebna jest także dodatkowa rehabilitacja i ćwiczenia. To wszystko generuje kwotę, która jest dla nas nieosiągalna i nie jesteśmy w stanie uzbierać jej sami.
Terapia daje naszemu Michałkowi szansę, ogromną nadzieję i możliwość, że zacznie samodzielnie chodzić, a nawet biegać. Prosimy, pomóżcie nam spełnić to marzenie…
Rodzice
- Wpłata anonimowa20 zł
powodzenia
- Rex16 481 zł
Walka
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Radni Gminy Łagiewniki1400 zł
- Wpłata anonimowa1010 zł