

Straciłem kciuk, ale nie straciłem nadziei. Chcę być silnym mężem i ojcem! Pomóż!
Cel zbiórki: Zakup protezy
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Zakup protezy
Opis zbiórki
Mam na imię Michał. Jestem mężem mojej ukochanej żony Izabeli i tatą dwojga cudownych dzieci – Mikołaja i Emilki. Pragnąłem tylko jednego – żeby byli po prostu szczęśliwi, by niczego im nie brakowało. Nigdy nie sądziłem, że kiedyś znajdę się w sytuacji, w której będę musiał poprosić o pomoc. W wyniku wypadku straciłem kciuk, a moje życie diametralnie się zmieniło.
To dramatyczne zdarzenie miało miejsce w 2023 roku. Podczas czyszczenia maszyny moja prawa dłoń została pochwycona i zmiażdżona. Byłem w totalnym szoku i nie wiedziałem, co się dzieje. Śmigłowiec zabrał mnie do szpitala w Elblągu. Okazało się, że doszło do zerwania tkanek z kciuka oraz nadgarstka ręki. Lekarze walczyli, ale nie mieli wyjścia – uraz był na tyle rozległy, że zdecydowali się amputować mi kciuk.
Rozpocząłem bardzo długą i bolesną rekonwalescencję. Ciągłe zmiany opatrunków, miesiące rehabilitacji, nauka wszystkiego od nowa. To był prawdziwy koszmar. Z dnia na dzień straciłem nie tylko sprawność, ale i poczucie, że jestem w stanie zapewnić rodzinie bezpieczeństwo. Na szczęście mam wspaniałą żonę Izabelę, której wsparcie było dla mnie ratunkiem. To dzięki niej miałem siłę walczyć! W momencie wypadku nasza córeczka – Emilka była jeszcze mała, ale nasz syn – Mikołaj bardzo przeżył mój wypadek. Było mu ciężko szczególnie dlatego, że musieliśmy na długo odłożyć nasze wyprawy rowerowe i wyjścia na basen. Jego smutek bolał mnie bardziej niż mój własny ból.

Jestem głową rodziny i jej jedynym żywicielem. Udało mi się dostać nową pracę – jako magazynier. Niestety brak kciuka sprawia, że wiele rzeczy jest dla mnie ogromnym wyzwaniem. Nawet proste obowiązki domowe są trudne i zajmują mi więcej czasu niż kiedyś. W pracy często borykam się z ograniczeniami. A przecież to ja muszę utrzymać moją rodzinę! Dlatego walczę i nigdy się nie poddam!
Niedawno pojawiła się nadzieja. W kwietniu 2025 roku przeszedłem operację, która miała na celu przygotować moją rękę do zamocowania protezy kciuka. To moja szansa na odzyskanie sprawności i dawnego normalnego życia – dla siebie, dla żony, dla dzieci. Niestety, koszty protezy są ogromne i nie jestem w stanie ich udźwignąć. A wiem, że to konieczność! Część kwoty mogę pokryć dzięki NFZ i PFRON, ale wciąż brakuje dużej sumy.
Dlatego dziś, z ogromną nadzieją, proszę Was o pomoc. Każda złotówka przybliży mnie do momentu, w którym znowu będę mógł w pełni pracować, pomagać mojej ukochanej żonie i być dla moich dzieci tatą, na jakiego zasługują. Proszę, pomóżcie mi odzyskać sprawność i niezależność. Pragnę tylko jednego – być w stanie dać mojej rodzinie to, czego najbardziej potrzebuje, czyli obecnego, silnego ojca i męża.
Michał
30 zł
2 złDarowizna przekazana przez skarbonkę Ku sprawności
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
