

Bez specjalistycznego wsparcia wszystkie postępy naszego synka zostaną zaprzepaszczone! Pomocy!
Cel zbiórki: Specjalistyczne terapie, turnusy, sprzęt rehabilitacyjny, wózek
Wpłać, wysyłając SMS
Cel zbiórki: Specjalistyczne terapie, turnusy, sprzęt rehabilitacyjny, wózek
Opis zbiórki
W czasie porodu nasz synek, którego jeszcze wtedy nawet nie widzieliśmy, musiał walczyć o życie. Tak niewiele brakowało, by jego małe ciało stało się zimne, byśmy go stracili, zanim zdążylibyśmy poznać...
Na Michałka czekaliśmy z utęsknieniem. Przez kilka miesięcy przygotowywaliśmy się na narodziny naszego dziecka. Mieliśmy już wybrane imię. Niestety w pierwszych chwilach życia Michałek został przewieziony do Gdańska, do specjalistycznego szpitala, gdzie trwała walka o to, by synek z nami został...
Lekarze zdecydowali się na hipotermię leczniczą. W trzeciej dobie stan synka gwałtownie się pogorszył. W badaniu echograficznym serduszka stwierdzono płyn w worku osierdziowym. Kiedy zobaczyliśmy Michałka następnego dnia, był maleńki, zupełnie bezbronny. Leżał podłączony do tak wielu urządzeń. Serca pękały nam z rozpaczy, a łzy cisnęły się do oczu.

Po sześciu dniach pozwolono nam go dotknąć. Był taki drobny i delikatny. Baliśmy się, że boli go każdy nasz dotyk… W dodatku diagnoza, którą przekazali nam lekarze, sprawiła, że nogi się pod nami ugięły... Usłyszeliśmy, że podczas porodu doszło do niedotlenienia, że mózg Michałka został uszkodzony, że nie wiadomo, jaki będzie rozwój naszego dziecka, że najprawdopodobniej nie będzie siedział, przewracał się, raczkował...
Zawalił nam się świat, a strach był ogromny. Mimo tego nie poddaliśmy się i rozpoczęliśmy walkę. Od pierwszych dni życia naszego dziecka ćwiczymy z Michałkiem metodą Vojty. Gdy miał dwa miesiące, dołączyły do tego ćwiczenia metodą Bobath, nauka odpowiedniego trzymania, noszenia, przewijania. Uczyliśmy się żyć z dzieckiem, które wymaga specjalistycznej opieki.

Z całego serca dziękujemy też za wsparcie, jakie do tej pory okazaliście Michałkowi, ponieważ obecnie, mimo ogromnych trudności, synek każdego dnia dzielnie walczy o każdy krok i każde słowo. Porusza się na krótkie dystanse, chodzi na palcach, a jego ruchy są nieskoordynowane i chaotyczne. Podczas chodzenia macha rękoma i wygina się do tyłu, łapiąc równowagę.
Ma też problemy z mową – bardzo się stara, ale wymaga codziennej terapii logopedycznej, by móc lepiej komunikować się ze światem. Każdy dzień to walka – rehabilitacja ruchowa, zajęcia z logopedą, psychologiem i pedagogiem. Staramy się także uczestniczyć w turnusach rehabilitacyjnych i logopedycznych, które przynoszą ogromne postępy, ale są bardzo kosztowne...

Dla dalszej terapii niezbędny jest także specjalistyczny sprzęt ortopedyczny i rehabilitacyjny: ortezy, gorset, pionizator oraz wózek inwalidzki. To dzięki nim Michałek może utrzymać prawidłową postawę, ćwiczyć równowagę i wzmacniać mięśnie potrzebne do chodzenia. Każdy, nawet najmniejszy postęp, to dla nas ogromna radość. Uśmiech Michałka daje nam siłę, by nie poddawać się i wierzyć, że ciężka praca przyniesie efekty.
Nasz synek już tyle razy udowodnił, że ma w sobie niezwykłą wolę walki i ogromne serce. Niestety, koszty rehabilitacji, turnusów i sprzętu przekraczają nasze możliwości finansowe. Dlatego prosimy o pomoc – każda wpłata, każde udostępnienie i każde dobre słowo to dla nas wsparcie w walce o lepsze jutro Michałka...
Rodzice
- Renata20 zł
- Agnieszka45 zł
Transmisja
- Dorota Oliwia61 zł
- Monika30 zł
- Kinga Kozłowska10 zł
- Sylwia20 zł