

Dla mojej rodziny muszę być silny! Pomóż mi zawalczyć o życie!
Cel zbiórki: Roczne leczenie wspomagające
Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Roczne leczenie wspomagające
Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne
Aktualizacje
Jestem już na oddziale przeszczepowym!
Kochani, kilka dni temu zostałem przyjęty na oddział przeszczepowy. Na razie mam robione ogólne badania, a już jutro tzw. wkłucie centralne w szyję lub pod obojczyk. Z kolei w sobotę rozpocznę chemioterapię...
Już teraz wiem, że chemia zniszczy mi białe krwinki, śluz, podrażni wątrobę, jelita, przełyk i jamę ustną. Mogą pojawić się powikłania, na ogół tak jest.
W poniedziałek 28 kwietnia przyjeżdża dawca szpiku. To moja rodzona siostra. Będzie miała podawany czynnik wzrostu i po paru dniach podadzą mi jej szpik. Wtedy rozpocznie się walka o jego przyjęcie...

Jeśli wszystko się uda i szpik się przyjmie, po wyjściu ze szpitala będę musiał przyjmować różne leki, w tym immunosupresyjne, które wiążą się z bardzo wysokimi kosztami, ok. 500 złotych miesięcznie przez rok, a być może nawet do końca życia...
Jednak wszystko zależy od tego, jak mój organizm przyjmie pierwszą chemię, a później szpik. Wiem, że przede mną wyczerpująca walka, ale nie mogę się poddać.
Jestem też bardzo wdzięczny za Wasze dotychczasowe wsparcie. Jednak wciąż potrzebuję pomocy. Jeżeli możecie, proszę, wesprzyjcie mnie!
Mieszko
Przeszczep powinen odbyć się lada chwila!
Kochani, dzięki Waszej pomocy i wsparciu mogłem skorzystać z alternatywnego leczenia i suplementacji, co sprawiło, że mój stan fizyczny i psychiczny jest naprawdę dobry. Zewnętrznie choroba daje minimalne objawy, ale niestety... Włóknienie powoli, lecz nieustannie postępuje. Przeszczep szpiku jest nieunikniony.
Obecnie jestem na liście oczekujących i na dniach powinien zadzwonić telefon ze szpitala. Cały proces przeszczepowy ma trwać blisko dwa miesiące. Po wyjściu ze szpitala czeka mnie długotrwałe leczenie – specjalistyczne leki, które będę musiał kupować z własnych środków, a także kontynuacja suplementacji, która wspiera mój organizm w walce.
Mój pierwszy termin był wyznaczony na grudzień, potem został przesunięty na drugą połowę lutego… i nadal czekam.

W tym czasie, w ciągu ostatnich 4 lat, wydarzyło się w moim życiu coś pięknego: urodziło mi się dwóch zdrowych synów. To właśnie oni są moją największą motywacją, by walczyć, przetrwać i – jak to mówię – wyjść z tego suchą nogą.
Dziękuję Wam z całego serca za każdą wpłatę, każde ciepłe słowo i wsparcie. Proszę, bądźcie dalej ze mną. Każda pomoc daje mi siłę, by walczyć o życie.
Mieszko
Opis zbiórki
Jeszcze niedawno czułem, że mam wszystko, dziś to wszystko mogę stracić! Nie sądziłem, że życie może zmienić się tak szybko, że wystarczy kilka miesięcy by rzeczywistość, którą znałem i budowałem latami, stała się mglistym wspomnieniem...
Mam 43 lata, kochaną żonę, malutkiego synka i... mielofibrozę, która może mnie zabić! Jestem sportowcem, thriatlonistą - setki razy brałem udział w wyścigu, dziś muszę ścigać się o swoje życie...

W lutym 2021 roku po słabych wynikach krwi i biopsji szpiku dostałem diagnozę: zaawansowana mielofibroza pierwotna, zwłóknienie szpiku kostnego, nowotwór plus znacznie powiększona śledziona. Według lekarzy została mi jedynie chemia na śledzionę i przeszczep szpiku, który jest trudnym tematem, bo ciężko jest znaleźć dawcę.
Zaledwie 1 na 20.000 osób to nasz bliźniak genetyczny, który będzie mógł być dla mnie dawcą, jednak zanim taka osoba się znajdzie – nie mogę stać z założonymi rękami! To tak jakbym się poddał, skazał na śmierć drugi raz...

Spędziłem tygodnie na desperackim poszukiwaniu ratunku i tak trafiłem na leczenie alternatywne. Zaledwie po trzech miesiącach jego stosowania wróciłem do biegania, jazdy na rowerze – wróciłem do życia! Jest jedno "ale" - na kontynuację takiego leczenia po prostu mnie nie stać...
Droga do odwrócenia procesów nowotworowych jest jeszcze przede mną dosyć długa, ale obecnie mogę prawie normalnie funkcjonować, zajmować się synem i rodziną!
Dlatego proszę Cię – pomóż mi!
Mieszko
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Andrzej100 zł
Kto stracił zdrowie, ten tylko się Dowie
- Wpłata anonimowaX zł
Kupowanie nieruchomości z basenem w Hiszpanii przy jednoczesnym opowiadaniu o braku środków do życia na akcji charytatywnej jest żerowaniem na ludzkiej dobroci.
- Wpłata anonimowaX zł
Warto przekazać te pieniądze komuś naprawdę potrzebującemu.
- Wpłata anonimowaX zł