Pilne!
Mikołaj Kałużny - zdjęcie główne

❗️Nasz mały wojownik walczy z białaczką❗️Pomożesz mu wygrać tę wojnę?

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Mikołaj Kałużny, 5 lat
Września, wielkopolskie
Ostra białaczka limfoblastyczna
Rozpoczęcie: 22 listopada 2023
Zakończenie: 28 lutego 2026
28 184 zł
WesprzyjWsparło 368 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0395780
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0395780 Mikołaj
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Mikołajowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Mikołaj Kałużny, 5 lat
Września, wielkopolskie
Ostra białaczka limfoblastyczna
Rozpoczęcie: 22 listopada 2023
Zakończenie: 28 lutego 2026

Opis zbiórki

Serce nam pęka, gdy patrzymy na naszego synka. Gdyby było można, przejęlibyśmy cały ten ból i cierpienie… Mikołaj to malutki chłopiec, ale wielki wojownik. Toczy wojnę z okrutnym przeciwnikiem, który chce nam go odebrać – ostrą białaczką limfoblastyczną!

Nasza historia zaczęła się w lipcu 2023. Byliśmy wówczas na wakacjach na Podlasiu. Mikołaj kilka dni wcześniej obchodził swoje trzecie urodzinki i nic nie wskazywało na to, że za chwilę nasze życie zamieni się w koszmar…

18 lipca zauważyliśmy kilka czerwonych plamek i siniaczków na ciele synka. Początkowo nie wzbudziło to w nas niepokoju, ponieważ wzięliśmy to za objaw alergii, na które cierpi Mikołaj. W kolejnych dniach plamek było jednak coraz więcej. Postanowiliśmy wykonać badania.  

Mikołaj Kałużny

W laboratorium po wysłuchaniu nas i obejrzeniu Mikołajka laborantka nakazała nam natychmiast udać się do szpitala. Tam zlecono badanie krwi oraz USG brzuszka i węzłów chłonnych. Okazało się, że nasz kochany chłopiec ma powiększoną wątrobę, trzustkę i węzły chłonne! A badania krwi wykazały niski poziom hemoglobiny i płytek krwi. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje!

Pilnie przetransportowano nas na oddział onkologii i hematologii dziecięcej w Białymstoku. Tam przetoczono Mikołajkowi krew! Po ponownych badaniach krwi usłyszeliśmy diagnozę - ostra białaczka! 

Nasze serca pękły na miliony kawałków, a strach zwalił z nóg… Od tego dnia zaczęła się walka o życie i zdrowie naszego skarba. Ze względu na ciężki stan Mikołaj natychmiast musiał rozpocząć leczenie. Mimo że byliśmy tak daleko od domu, zdecydowaliśmy się na jego wdrożenie.  

Mikołaj Kałużny

Pierwszą chemię zniósł dobrze. Jedynym skutkiem ubocznym było wypadnięcie włosków. Niestety, w połowie drugiego cyklu leczenia wyniki Mikołaja były tak złe, że konieczna była izolacja ochronna. Co 2-3 dni musiał mieć przetaczaną krew i płytki!

W trakcie izolacji jego stan się pogorszył, wykryto sepsę i ostre zapalenie płuc, a do tego zakażenie cewnika, za pomocą którego przyjmuje chemię. Strach o życie naszego dziecka powrócił! Nasz wojownik szybko uporał się jednak z kolejną przeszkodą. 

Po miesiącu izolacji lekarze podjęli decyzje o usunięciu zakażonego cewnika, a kilka dni później operacyjnie założyli mu nowy. Mikuś ma już kilka blizn po tych wszystkich zabiegach. Serce nam pęka, gdy widzimy, jak cierpi. Ale nasz skarb, mimo tylu ukłuć, leków, chemii i różnych badań, każdego dnia dzielnie walczy! Jesteśmy z niego tacy dumni!

Mikołaj Kałużny

Synek rozpoczął trzeci blok chemii. Skutki uboczne są okropne! Ma poparzone śluzówki w buzi i usta. Przechodzi obecnie specjalną terapię, która pomoże ulżyć mu w cierpieniu. Oprócz chemii dożylnej przyjmuje też chemię doustną oraz leki na wątrobę. Chemioterapia oprócz niszczenia komórek blastycznych niszczy też wszystko inne w ciele naszego dziecka... Bardzo mocno wpływa na stawy, zęby, wątrobę, trzustkę, serduszko i nerki! 

Patrząc na synka, chce nam się płakać, ale zrobimy wszystko, by jak najszybciej wrócił do zdrowia! I do domku, gdzie czeka na niego starszy brat. Mikuś to radosny, pełen energii i mądry jak na swój wiek chłopiec. Niestety, czeka go bardzo długa walka. Samo leczenie trwa 2 lata. Później rozpocznie się  walka o powrót do sprawności. 

Prywatne wizyty, długa i kosztowna rehabilitacja oraz odpowiednia suplementacja i dieta to dla Mikiego szansa na normalne, zdrowe życie! Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby pomóc synowi. Dlatego prosimy Was wszystkich o wsparcie! Razem damy radę!

Rodzice Mikołaja, Gosia i Szymon

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    200 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Krzysztof
    Krzysztof
    Udostępnij
    50 zł
  • Aleksander
    Aleksander
    Udostępnij
    30 zł

    ❤️❤️❤️

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    1 zł