Jeden Mikołaj i tak wiele trudności! Wszystkiemu winne są OKRUTNE DIAGNOZY!

Pragnęłam dla mojego synka innego dzieciństwa, innego życia! Chciałam, aby się prawidłowo rozwijał, miał różne zainteresowania, był szczęśliwy i zdrowy! Niestety los napisał nam inny scenariusz i na drodze postawił wiele trudności i barier. Teraz tak bardzo potrzebujemy dodatkowej pomocy – Twojej!

Mikołaj urodził się jako wcześniak. Bardzo się cieszyłam, że jest już ze mną! Niestety niedługo później z przerażeniem stopniowo odkrywałam, jak w jego życiu pojawiają się kolejne problemy zdrowotne! Celem konsultacji odwiedziłam z synkiem wielu specjalistów, którzy przeprowadzili kolejne badania. Ich wyniki złamały mi serce...

Otrzymaliśmy nie jedną, a SZEREG DIAGNOZ! Okazało się, że Mikołaj zmaga się z autyzmem atypowym, Zespołem Touretta, ADHD, niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym, niereumatycznymi chorobami zastawki mitralnej, nadwzrocznością i astygmatyzmem obu oczu. Byłam przerażona i zastanawiałam się, jaka przyszłość go czeka!

Jednak to nasza codzienność jest najtrudniejsza. Mimo tego, że Mikołaj jest coraz starszy, to nadal potrzebuje stałej opieki drugiej osoby i ochrony przed pojawiającymi się zagrożeniami. Nie komunikuje też swoich potrzeb, nawet tych podstawowych. Nie odczuwa również różnicy temperatur, dlatego muszę stale kontrolować czy jego ubiór jest dostosowany do aktualnej pogody. Nie odczuwa też lęku, dlatego muszę uważać, by nie zrobił sobie krzywdy – np. skacząc z kanapy na krzesło czy dotykając gorących naczyń.

Dużym ograniczeniem dla niego jest również niepełnosprawność intelektualna w stopniu umiarkowanym. Ma ogromne trudności z nauką czytania i pisania, a także przyswajaniem nowej wiedzy. Z tego względu w 3. klasie szkoły podstawowej Mikołaj musiał przejść na nauczanie domowe.

Mimo tych wszystkich trudności chcę dalej walczyć dla mojego syna i wspierać go w pokonywaniu pojawiających się barier i wyzwań! Dlatego Mikołaj potrzebuje stałej opieki specjalistów, a także dalszego leczenia, wielokierunkowej terapii i rehabilitacji! Tylko tak mogę sprawić, że codzienność mojego syna będzie choć trochę łatwiejsza!

Niestety koszty tej walki o przyszłość mojego syna już teraz są ogromne, a stale pojawiają się nowe wydatki! Choć próbujemy radzić sobie jak to możliwe, to bardzo potrzebujemy dodatkowego wsparcia – Waszego! Z całego serca dziękuję Wam za dotychczasową pomoc, jednak błagam, nie zostawiajcie nas teraz! Każda, nawet najmniejsza wpłata tak wiele dla mnie znaczy!

Magdalena, mama Mikołaja