Gdy Mikołaj przyszedł na świat, zobaczyliśmy, że z jego nóżką jest coś nie tak... Długo trwało szukanie właściwej diagnozy. Okazało się, że synek cierpi na hemimelię strzałkową lewej nóżki, z którą w Polsce rodzi się około 7 dzieci w ciągu roku! Wtedy zabrzmiało to jak wyrok. Dziś już wiemy, że z tą wadą da się normalnie żyć.  Niestety, wada z czasem będzie się powiększać i docelowo może osiągnąć różnicę nawet 12 centymetrów!

Mikołaj cały czas jest rehabilitowany. Czekają go też operacje w Paley European Institute w Warszawie, które są bardzo drogie. Proces leczenia będzie składał się z trzech operacji. Dzięki Wam mogliśmy go rozpocząć, za co jesteśmy bardzo wdzięczni.

Mimo że czeka nas długa droga, aby Miki stanął na obu równych nóżkach, to nie poddajemy się i będziemy robić wszystko, aby nasz synek był sprawny i szczęśliwy.

Jeśli chcecie, możecie wspierać Mikołaja dalej, zebrane środki będą przeznaczone na dalsze leczenie i rehabilitację naszego synka. Za każdą pomoc serdecznie dziękujemy!

Ania i Maciej - rodzice Mikołaja