Mikołaj Szkolak, 3 latka
Do wszystkiego człowiek może się przyzwyczaić. Tak często się mówi, ale to nie jest prawda. Krzyk Twojego Maleństwa, ból i przerażenie, które widzisz w pięknych dziecięcych oczach łamie Ci serce na milion kawałków, za każdym razem. I nie ma znaczenia, czy to pierwszy tydzień leczenia onkologicznego, czy ósmy miesiąc. Najgorsze jest to, że nikt nie daje gwarancji, że terapie będą skuteczne, a nasz Dzielny Maluszek, który przeszedł już przez piekło, raz na zawsze wygra walkę z nowotworem. Teraz ten koszmar może do niego
powrócić, jeśli nie będziemy szybsi!
Diagnoza Mikołaja była dla nas przerażająca a statystyki brzmiały jak wyrok. Pierwszy raz usłyszeliśmy wtedy nazwę Neuroblastoma, często określana
jako cichy zabójca małych dzieci, bo niestety wiele z nich nie wyrywa tej strasznej walki.
Jesteśmy na dobrej drodze – przechodzimy przez dostępne w Polsce terapie. Zostaje nam jeszcze jeden ostatni etap – szczepionki przeciwko wznowie neuroblastomy, które brzmią niemalże jak obietnica, że nasz kochany Mały Człowiek nie będzie musiał przechodzić przez to piekło jeszcze raz. Dzięki Wam mamy pieniądze na to by doprowadzić leczenie do końca.
Pieniądze które zostaną przeznaczone na rehabilitację i na powrót Mikusia do normalnego życia! Z całego serca dziękujemy za to, że nadal jesteście z nami.