

W Mikusia głowie pękł tętniak❗️Potrzebujemy pilnej pomocy...
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Przed Mikołajem jeszcze dalek droga... Pomóż mu!
Kolejny rok dla Mikołaja był ciężką pracą w intensywnej rehabilitacji, dzięki której widać postępy.
Mikołaj potrafi już zgiąć samodzielnie prawą nogę oraz stara się prostować nadgarstki. Jest codziennie pionizowany i rehabilitowany, lecz aby samodzielnie mógł stanąć na nogach i chodzić to jeszcze długa droga w rehabilitacji.

Prosimy Was o dalsze wsparcie! Każda forma pomocy niesie nam nadzieję, że z Mikołajem będzie tylko lepiej!
Rodzice
Mikołaj wciąż Cię potrzebuje! POMOCY!
Nowe informacje!
Ten rok był dla Mikołaja niezwykłym wyzwaniem, ale też ciężką walką. Każdego dnia mój syn pokazywał swoją siłę i determinację, która powoli zbliża go do zdrowia i sprawności!
Dziś już nie potrzebuje odżywiania dojelitowego – je samodzielnie! Ma również usuniętą rurkę tracheotomijną, dzięki czemu mówi i co pozwoliło mu na podjęcie nauki w 8. klasie szkoły podstawowej.
Niestety, aby mógł w miarę normalnie funkcjonować, musi być rehabilitowany aż 5 razy w tygodniu!

Po rehabilitacji oraz turnusach (w których kilkukrotnie brał udział), Mikołaj potrafi już podnosić ręce, a także odzyskał czucie w nogach. Każdy nawet najmniejszy postęp to dla nas ogromny sukces!
Wiemy, że syn ma szanse wrócić do pełnej sprawności i stanąć na nogach. Jednak aby do tego doszło, potrzebuje dalszej rehabilitacji! Dlatego prosimy o wsparcie zbiórki oraz przekazanie 1,5%.
Każda wpłata jest dla nas niezwykle ważna!
Mama
Opis zbiórki
Mikołaj jest nastolatkiem, który do tej pory bardzo dużo się uśmiechał. Nic nie zapowiadało tragedii, która go spotkała. Jego i nas — patrzenie na syna w tym stanie łamie serce.
Dzieci w jego wieku zaczynają marzyć, myśleć o swojej przyszłości,
Mikołaj od urodzenia miał tętniaka w głowie, o którym nikt nie wiedział. Tętniak umiejscowiony był na tętnicy. Niestety wydarzyło się najgorsze... Pękając wywołał potężny wylew.
Tylko szybka interwencja ratowników i lekarzy dała mu szanse na przeżycie.
Obecnie Mikołaj przebywa w Szpitalu Klinicznym Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Przez kilka dni był podłączony do respiratora, obecnie oddycha już samodzielnie. Nadal jednak ma założoną rurkę tracheotomijną do oddychania.

Z synem nie mamy żadnego kontaktu. Cały czas jest w śpiączce, a my cały czas mamy nadzieję, że się wybudzi...
Ze względu na poważny stan Mikołaj wymaga opieki 24-godzinnej, dosłownie! Nie można odstąpić od jego łóżka, gdyż w rurce do oddychania tworzy się wydzielina, która trzeba odsysać co 2-3 minuty.
Ze względu na bardzo rozległy wylew z jego mózgu cały czas odprowadzane jest drenami krew i płyn.

Mikołaj miał bardzo silne ataki padaczki, wysokie ciśnienie wewnątrzczaszkowe. Obecnie stan jest poważny, przewlekły... Potrzebujemy Państwa pomocy!
Walczymy o dziecko, o Mikusia, który powinien teraz cieszyć się dzieciństwem!
O chłopca, którego tętniak próbował mi odebrać!
Pomocy!
Mama
- Wpłata anonimowa300 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa5 zł