Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Nieszczęśliwy wypadek mógł odebrać Mikołajowi życie! Teraz walczymy o jego sprawność!

Mikołaj Zieliński

Nieszczęśliwy wypadek mógł odebrać Mikołajowi życie! Teraz walczymy o jego sprawność!

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0263558
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz
Cel zbiórki:

Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki: Fundacja Siepomaga
Mikołaj Zieliński, 6 lat
Łąkorz, warmińsko-mazurskie
Stan po wypadku - choroby neurologiczne, epilepsja
Rozpoczęcie: 9 Marca 2023
Zakończenie: 9 Czerwca 2023

Opis zbiórki

Gdy leżał tak bezwładnie na szpitalnym łóżku, gdy lekarze kazali nam się z nim żegnać, jedyne co mogłam wydusić z siebie to, to by walczył. Niejednokrotnie słyszeliśmy, że nie ma szans, by to się udało. Niejednokrotnie siedziałam przy łóżku zapłakana, trzymając go za rękę, prosząc o cud. Nie mogłam uwierzyć, że jeszcze kilka dni temu, cieszyliśmy się spokojnym życiem, teraz walczyliśmy o życie syna.

I choć od tamtego dnia minęło już wiele czasu, do dziś mam problem, by o tym mówić. Na samą myśl łzy same napływają do oczu, serce bije nieco szybciej, a nogi robią się jak z waty. Mikuś wczoraj skończył 6 lat, co oznacza, że od nieszczęśliwego wypadku dzieli już nas rok. Był to dla nas czas ogromnej próby, cierpliwości, przeraźliwego lęku. Chwile przepełnione strachem i obawą o każdy kolejny dzień.

Tego feralnego dnia, o którym każdy z nas chciałby zapomnieć, Mikołaj doznał urazu głowy, złamania podstawy czaszki, obrzęku mózgu i udaru. Według lekarza przyjmującego na OIOM, Miki miał nie przeżyć. Jednak od samego początku walczył dzielnie o życie jak prawdziwy wojownik.  

Jego stan był naprawdę ciężki, a 10. doba od wypadku – krytyczna. Obrzęk narósł jeszcze, a Mikołaj był cały opuchnięty. Nigdy nie zapomnę tego widoku. Wychodziliśmy od niego z duszą na ramieniu, że to ostatni raz, kiedy go widzimy. Lekarze utwierdzali nas tylko w tym, że nie uda im się go uratować. Kręcili głowami, że to naprawdę trudny przypadek i musimy być gotowi na wszystko…

Mikołaj Zieliński

Mimo wszystko robili, co w ich mocy, by utrzymać go przy życiu. Przeprowadzali dializy, kilka razy podawali krew i osocze, kilkanaście razy badali go tomografem. Po dwóch tygodniach okazało się, że największym zagrożeniem życia dla Mikusia są tętniaki. Zabrano nas do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie skutecznie wykonano zamknięcie tętniaka. Później konieczne było także wprowadzenie zastawki komorowo-otrzewnowej ze względu na występujące wodogłowie.

Po prawie 1,5 miesiąca wróciły nadzieje. Miki obudził się! Wiedzieliśmy wtedy, że zrobimy wszystko, aby mógł normalnie funkcjonować, choć jego stan nadal był ciężki. Wszystkiego uczył się od nowa – jeść, siadać, mówić, ruszać lewą ręką i nogą, ze względu na występujący głęboki niedowład. 

Minęło już sporo czasu, jednak Mikołaj nadal wymaga stałej rehabilitacji, aby wypracowane efekty się nie cofały. Ćwiczymy pamięć, konsultujemy się z wieloma lekarzami m.in. neurochirurgiem, okulistą, neurologiem, audiologiem i logopedą. Niestety trwale w prawym uchu Miki ma uszkodzony słuch. Na ten moment jednak największym problemem jest wzrok – prawe oko nie odwodzi i potrzebna jest kosztowna prywatna rehabilitacja, którą rozpoczniemy już niedługo.

Niestety, ta refundowana odbywa się na 5h co pół roku. Kiedy Mikołaj przebywał jeszcze w śpiączce, błagaliśmy go, żeby się nie poddawał, a my zrobimy wszystko, żeby wrócił do zdrowia i mógł dalej cieszyć się życiem. Jego młodsza siostra już nie może się doczekać, kiedy ponownie będzie mogła się z nim bawić bez żadnych ograniczeń. 

Chcemy dotrzymać swojej obietnicy i pomóc Mikołajowi powrócić do sprawności i dawnego życia. Aby tak się stało, potrzebujemy jednak Waszej pomocy! Każdy rodzaj wsparcia i słowo otuchy znaczą dla nas naprawdę wiele.

Rodzice Mikołaja

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0263558
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz

Pomóż mi nagłośnić zbiórkę

Baner na stronę

Obserwuj ważne zbiórki