Mikołaju, walcz!

Moi drodzy, mam dziś urodziny. A że jestem szczęściarzem, nic mi w sumie nie trzeba. Same kaprysy i fanaberie.
Niestety, nie wszyscy tak mają. Syn mojego kolegi z pracy jest niewiele młodszy od Rity. Ostatnio okazało się, że walczy ze straszną chorobą (SMA), która stopniowo pozbawia go władzy nad ciałem i sprawia straszny ból. Nie jestem nawet w stanie oglądać filmików na zbiórce czy czytać o tym więcej, bo przeraża mnie już sama myśl, że naszą córkę też coś takiego mogło spotkać.
Mikołaj ma jeszcze szansę by pokonać chorobę. Potrzebuje do tego absurdalnie drogiego leku, który kosztuje ponad 9mln złotych. Kwota wydaję się być niewyobrażalna, ale jak pokazuje przykład innych, realna do zgromadzenia. Już teraz, dzięki walce rodziców zebrał prawie milion.
Dlatego też, zakładam swoją urodzinową skarbonkę na rzecz Mikołaja i proszę was o wspracie. Niech będzie to przysłowiowe 5 złotych, bo każda złotówka zbliża tego małego 18-sto miesięcznego chłopca do leku, który pomoże my wygrać z tą cieżką chorobą.
Czasu jest coraz mniej...