Choroba, na którą nie zasłużyła... Milenka potrzebuje pilnej operacji!

operacja ortopedyczna w Orthopadische Spital Speising w Wiedniu
Zakończenie: 27 Kwietnia 2018
Rezultat zbiórki
Milenka jest już po operacji! To było możliwe tylko dzięki Wam!
Teraz jesteśmy już w domku, Milenka ma długi gips. Operacja się udała, lekarze są zadowoleni z efektu! Już w poniedziałek jedziemy zmienić gips na krótszy, a po kolejnych dwóch tygodniach Milena będzie już miała specjalistyczny bucik.
Bez Waszej pomocy to wszystko byłoby niemożliwe! Milenka ma zoperowaną nóżkę, jej przyszłość dzisiaj rysuje się w kolorowych barwach! Już nie może się doczekać, kiedy kupi sobie korki i będzie ogrywać braci w piłkę nożną :)
Z całego serca Wam dziękujemy!
Milenka z rodziną
Opis zbiórki
Najbardziej boli, gdy inne dzieci się z niej śmieją. Wtedy po twarzy Milenki spływają wielkie jak grochy łzy. Gdy córeczka pyta mnie, kiedy jej nóżka będzie w końcu zdrowa, serce mi się kraje - nie umiem jej odpowiedzieć na to pytanie. Wiem, że jest ogromna szansa, że operacja w Wiedniu wyleczy Milenkę, ale wiem też, nie mamy takich pieniędzy… Dlatego proszę o pomoc - by moja córeczka już nigdy nie musiała cierpieć…
Milenka ma dzisiaj 6 lat. Urodziła się z wadą, która wyjątkowo brzydko nazywa się stopami końsko-szpotawymi. Choroba ta spowodowała, że jej nóżki, gdy była jeszcze pod moim sercem, ułożyły się w kształt zwiniętego obwarzanka. Kiedy się urodziła, nie umiałam powstrzymać łez. Tak bardzo martwiłam się o moją małą córeczkę, o to czy w ogóle będzie mogła chodzić… Pytałam o to lekarzy, ale oni rozkładali ręce.
W pierwszym tygodniu życia lekarze założyli Milence ciężki gips. Przez kolejne sześć tygodni był wielokrotnie zmieniany. Później konieczna była operacja podcięcia ścięgien Achillesa. I znowu gipsowanie…
Widziałam, jak Milenka się męczy, ale powtarzałam w duchu - i jej, i sobie - że to tylko przejściowe, że to dla jej dobra, by mogła być zdrowa i chodzić, tak jak inne dzieci. Kiedy w końcu zdjęli gipsy, naszym oczom ukazały się piękne, równe stópki - tak bardzo cieszyliśmy się, że córeczka jest już zdrowa, że jej nóżki są proste i będzie mogła chodzić! Potem już nie było gipsów, tylko specjalistyczne buty na szynie, mające utrzymać dobry stan stóp.
Minęło 5 lat, a na ostatniej kontroli lekarz powiedział, że choroba wróciła! Nogi Milenki znowu się wykrzywiają, ale tym razem nie pomogą już ani gipsy, ani nacięcie ścięgien. Potrzebna jest rozległa operacja! Bez niej moja córeczka zostanie kaleką do końca życia...
Ta wiadomość zachwiała naszym życiem. Lęk znowu powrócił, zdominował codzienność… Nie mogłam sobie wyobrazić, że straszny ból znowu powróci, że Milenka skończy na wózku inwalidzkim… W Polsce zaproponowali nam operację rozcięcia nóżek, przełożenia ścięgien i ustawienia stóp za pomocą specjalnych drutów. Operacja ryzykowna i niezwykle bolesna, a lekarze nie byli w stanie powiedzeć, czy w czymkolwiek pomoże… Postanowiliśmy z mężem szukać ratunku za granicą. Przecież mamy XXI wiek, gdzieś musi być ratunek!
I wtedy nadzieja przyszła w Wiednia. W Orthopädisches Spital Speising doktor Christof Radler leczy stópki dzieci takich jak Milenka, w bardzo nowoczesny i mało inwazyjny sposób! Nie będzie to duża, rozległa operacja, a jedynie zabieg wykonany metodą laparoskopową, który prawie nie zostawia blizn. Po tym zabiegu dzieci są już zdrowe i mogą biegać i skakać bez bólu! Tylko tego pragniemy dla naszej Milenki…
Ja dzisiaj nie dam rady biegać, bo moja stopa jest ułożona do środka i zaraz się przewracam - mówi Milenka. - Chciałabym jeździć na rowerze, ale nie mogę ułożyć stóp na pedałach. Nie mogę bawić się tak, jak inni… Mam dużo kolegów i koleżanek, ale są też dzieci, które się ze mnie śmieją, że tak chodzę. Wtedy mi smutno… Chciałabym mieć zdrowe nóżki… - dojade.
Najgorsza jest świadomość, że jeśli nic nie zrobimy, noga Milenki będzie się źle rozwijać. Stopa będzie dużo krótsza, przykurczona, skrzywią się biodra i kręgosłup, co jeszcze bardziej pogorszy obecny stan zdrowia córeczki! Robimy wszystko, by Milenka wyzdrowiała, ale koszty leczenia przerastają nasze możliwości. W imieniu swoim i naszej córeczki bardzo prosimy - pomóżcie Milence wrócić do zdrowia. Dajcie jej szansę na życie bez bólu, wstydu i upokorzeń. Prosimy o pomoc w zebraniu środków, które odmienią życie tej małej Królewnie… Z całego serca dziękujemy.
Milenka z rodzicami.