

Pomóż Miłoszowi znów stanąć na nogi!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Miłosz musi przejść kosztowną operację❗️
Kochani,
siedzienie na wózku spowodowało bardzo duże przykurcze biodrowe u Miłoszka. Tak duże, że Miłosz musi spać na siedząco. Przykurcze powodują ogromny dyskomfort i sprawiają, że syn nie jest wyprostowany nawet, gdy stoi w pionizatorze, gdzie każdy staw jest przypięty pasami. Jest to bolesne, ale on się nigdy nie skarży.
Konieczna będzie operacja pod okiem znanego doktora Shadi w Poznaniu. Data wyznaczona jest na 27 czerwca. Niestety, operacja jest bardzo kosztowna i wyniesie ponad 18 tys. złotych❗️
Po zabiegu Miłosz będzie miał założony gips na 5 tygodni, który będzie stopniowo zmieniany na coraz krótszy. Rehabilitacja po zdjęciu gipsów będzie jeszcze intensywniejsza niż do tej pory.
Kochani, prosimy, pomóżcie zawalczyć nam o przyszłość Miłoszka bez bólu!
Opis zbiórki
Miłosz zawsze był zdrowym dzieckiem. Nic nie zapowiadało, że tak nagle może się to zmienić. Niestety przewrotność losu jest okrutna. Przekonaliśmy się o tym jakiś czas temu, gdy zupełnie niespodziewanie nasza codzienność zmieniła się o 180 stopni.
Jednego ranka u Miłosza pojawiły się objawy z pozoru niegroźnej infekcji. Zgłosiłam się z synem do pediatry. Niestety, po dokładnych badaniach okazało się, że nie mamy do czynienia z błahym przeziębieniem, lecz ze śmiertelnie groźnym wirusem! Ta wiadomość była dla mnie i dla męża ogromnym szokiem. W jednej chwili nasz maleńki 4-letni Miłosz musiał stoczyć walkę o życie! Udało mu się wygrać, ale konsekwencje są potworne.

Choroba odebrała Miłoszowi sprawność i beztroskie dzieciństwo. Wszystko przez zapalenie rdzenia kręgowego, które spowodowało u synka niedowład obu nóg. Miłosz spędził w szpitalu dwa miesiące. Wystarczyło tylko tyle czasu, aby nic nie było takie samo. Synek ze zdrowego i sprawnego chłopca stał się osobą, która nie była w stanie samodzielnie funkcjonować. Miłosz nie mógł nawet sam siedzieć i chodzić. Jego codzienność była uzależniona od naszej pomocy w niemalże każdej czynności.

Obecnie syn ma 9 lat, uczęszcza do szkoły, ale porusza się jedynie na wózku. Mimo swojej niepełnosprawności nie poddaje się, ma w sobie pogodę ducha i siłę, która pozwala mu każdego dnia walczyć o utraconą sprawność i samodzielność. Rehabilitacja pomaga likwidować bolesne przykurcze i zapobiega pogłębianiu się skoliozy. Jesteśmy dumni z syna, że mimo tak wielu przeciwności odnajduje w sobie siłę do tego, by podnosić rękawicę i walczyć dalej. Miłosz jest ambitny, szybko się uczy. Wierzę, że jego obecny stan zdrowia nie będzie w stanie przeszkodzić mu w realizacji planów i marzeń.
Robimy z mężem wszystko, co w naszej mocy, aby syn miał zapewnioną regularną rehabilitację, ale koszty zaczynają nas przerastać. Do wszystkiego dochodzi jeszcze potrzebny sprzęt ortopedyczny, wizyty u specjalistów, co przekracza nasze możliwości finansowe. Bardzo proszę o wsparcie, dzięki któremu Miłosz będzie miał szansę zawalczyć o odzyskanie sprawności...
Małgorzata, mama

Wesprzyj Miłosza poprzez licytacje (otwiera nową kartę)
- Patryk Michalak70 zł
Drewniana doniczka
- Bartlomiej110 zł
- Sebastian Olejniczak80 zł
Budki dla ptakow
- Wiesława Cieślak25 zł
Książka
- Waldemar Choiński40 zł
Wszystkiego dobrego. Powodzenia i pozdrawiam😊
- J. Skalska buty15 zł