Mirelka Mikucka - zdjęcie główne

Wada serduszka zawładnęła dzieciństwem Mirelki❗️ Zawalczmy o jej przyszłość!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Mirelka Mikucka, 9 lat
Głuchołazy, opolskie
Zespół Downa, wrodzona wada serca
Rozpoczęcie: 5 czerwca 2024
Zakończenie: 11 marca 2026
780 zł
WesprzyjWsparło 11 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0559641
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0559641 Mirella
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Mirelli poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Mirelka Mikucka, 9 lat
Głuchołazy, opolskie
Zespół Downa, wrodzona wada serca
Rozpoczęcie: 5 czerwca 2024
Zakończenie: 11 marca 2026

Opis zbiórki

Bardzo dokładnie pamiętam dzień urodzin Mirelki. Po porodzie dostała 10 punktów w skali Apgar! To brzmi jak spełnienie marzeń każdego rodzica. Moje szczęście nie miało granic! Niestety, nie trwało długo… 

W ciągu pierwszej doby po porodzie, lekarze stwierdzili u mojej córeczki zespół Downa i poważną wadę serca. Nagle radość i nadzieję zastąpiły strach i niepewność! Mirelka dopiero przyszła na świat, a ja już bałam się o jej życie!

Pierwszy rok po porodzie spędziłam z córeczką w szpitalu na różnych oddziałach. Ten czas był jak koszmar, który nie ma końca… Ze względu na wadę serduszka, Mirelka musiała przejść poważną operację, mając zaledwie pięć miesięcy! To zdecydowanie zbyt wiele jak na taką kruszynkę! 

Mirella Mikucka

Operacja na szczęście się powiodła, jednak nie zakończyła problemów zdrowotnych mojego dziecka. Mirelka co kilka miesięcy przechodzi badania, raz w roku konieczny jest też dłuższy pobyt w szpitalu. Jej stan zdrowia musi być stale kontrolowany… A przecież nie tak miało wyglądać jej dzieciństwo!

Na początku tego roku, potrzebna była kolejna operacja serduszka. Mirelka ma już siedem lat, więc tym razem była w pełni świadoma tego, co się dzieje. Córeczka bardzo to przeżywała, ja także… Jej klatka piersiowa ponownie była otwierana, a lekarze pracowali na otwartym sercu. Żaden rodzic nie powinien bać się o życie własnego dziecka!

Mirella Mikucka

Każdy dzień jest pełen niepewności. Wada Mirelki nie jest jedynym nieszczęściem, jakie spadło na naszą rodzinę! Mój mąż zmaga się z nowotworem kości, więc duża część obowiązków spoczywa na moich barkach. Sama też zaczynam odczuwać problemy ze zdrowiem. Jednak dla mojej rodziny staram się być silna i znieść ten ból.

Mimo przeciwności losu, wraz z mężem cały czas ciężko pracujemy, aby zapewnić Mirelce wszystko, czego potrzebuje. Obecnie objęta jest wsparciem wielu specjalistów oraz uczęszcza na niezbędne zajęcia oraz rehabilitację. Zależy nam, by córeczka prawidłowo się rozwijała!

Gdybym tylko mogła, przejęłabym cały ból, jaki odczuwa Mirelka. To niestety niemożliwe, więc jedyne co mogę zrobić, to zapewnić jej konieczne leczenie i terapie. Cały czas staram się znajdować siłę do walki o jej zdrowie, jednak to nie wystarczy! Wizyty u specjalistów są bardzo drogie, dlatego proszę Was o wsparcie!

Anna, mama Mirelki

Wybierz zakładkę
Sortuj według