
Nadzieja, która kosztuje krocie! Pomóż Monice wygrać z nowotworem!
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, badania genetyczne, dojazdy
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, badania genetyczne, dojazdy
Opis zbiórki
Moja siostra to jedna z najdzielniejszych osób jakie znam. Niestety, kilka miesięcy temu los wystawił jej wytrwałość na ogromny test… W tym momencie walczy o życie na oddziale onkologii, a ja w tej walce chcę ją wesprzeć. Bo wiem, że wygra!
Moja siostra Monika dowiedziała się, że choruje na raka przewodów żółciowych wewnątrzwątrobowych przez przypadek, w połowie maja tego roku. Wyczuła zgrubienie na brzuchu. Nie odczuwała żadnego bólu, nie było innych dolegliwości. Udała się do lekarza, okazało się, że to mięśniak na macicy, który musi zostać usunięty. W trakcie zabiegu lekarzy zaniepokoił wygląd wątroby i pobrali próbkę do badań. W wyniku miażdżąca diagnoza – choroba nowotworowa…
12 lipca została podana jej pierwsza chemia. Niestety jej stan się bardzo pogorszył i trafiła do szpitala. Zebrała się woda w brzuchu. Monika przyjęła już drugą dawkę, która niestety, według lekarzy jest zwykle mniej skuteczna, niż ta pierwsza. Co gorsza, w naszym kraju nie ma celowanego leczenie systemowego na ten rodzaj nowotworu. Druga chemioterapia jest równocześnie ostatnią przewidzianą w Polsce metodą walki z tą odmianą raka. Ta wiadomość zbiła nas z nóg.

Świadomość, że lekarze nie są w stanie pomóc mojej siostrze, jest nie do zniesienia. Dlatego postanowiłam poszukać pomocy za granicą. Strach zamieniłam w determinację, dzięki czemu się udało! Poza granicami naszego kraju dostępnych jest kilka leków celowanych w nowotwór dróg żółciowych. Niestety są niezwykle drogie. Z tego powodu musimy być pewne, który z nich ma największe szanse zadziałać u siostry. Do tego konieczne jest przeprowadzenie kompleksowych badań genetycznych, które również kosztują krocie...
W tym momencie jesteśmy w stałym kontakcie z kliniką z Niemiec, która zajmuje się leczeniem takich przypadków, jak mojej siostry. Z ogromną nadzieją czekamy na informacje, co dalej. Wierzymy, że jeszcze będzie dobrze!
Życie i zdrowie mojej siostry są dla mnie najważniejsze. Monika ma jednego wyczekanego syna, o którego bardzo długo się starała. Jest niesamowicie wytrwałą osobą i nie wyobrażam sobie, że mogłoby się jej coś stać. Stąd mój apel o pomoc. Nie jesteśmy w stanie samodzielnie opłacić nierefundowanego leczenia i badań. Twoja pomoc może uratować Monikę!
Karolina, siostra
*Kwota zbiórki jest szacunkowa
- Wpłata anonimowa500 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa200 zł
trzymaj się mocno :)
- Wpłata anonimowa50 zł

Mam nadzieję, że Pani pokona nowotwór 💪. Trzymam mocno kciuki 👍👍. Pozdrawiam ✋
- Agnieszka20 zł
Zdrówka ♥️