Monika Kubea - zdjęcie główne

Pomóż mojej mamusi znów stanąć na nogi... Walczy z rakiem❗️

Cel zbiórki: Turnus rehabilitacyjny, sprzęt rehabilitacyjny

Organizator zbiórki:
Monika Kubea, 46 lat
Szamotuły, wielkopolskie
Nowotwór kanału kręgowego - wznowa
Rozpoczęcie: 9 lutego 2023
Zakończenie: 20 lutego 2026
16 578 zł(59,22%)
Brakuje 11 418 zł
WesprzyjWsparły 242 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0252361
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0252361 Monika
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Monice poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Turnus rehabilitacyjny, sprzęt rehabilitacyjny

Organizator zbiórki:
Monika Kubea, 46 lat
Szamotuły, wielkopolskie
Nowotwór kanału kręgowego - wznowa
Rozpoczęcie: 9 lutego 2023
Zakończenie: 20 lutego 2026

Opis zbiórki

Moja ukochana żona i cudowna mama naszej córeczki zmaga się z największym przeciwnikiem życia. Jej walka zaczęła się, gdy miała zaledwie 16 lat i trwa do dzisiaj. Trzy słowa diagnozy były dla nas jak wyrok, który powracał jak bumerang – nowotwór rdzenia kręgowego, a dokładniej wyściółczak rdzenia kręgowego na odcinku piersiowym.

Niestety przez te wszystkie lata, nasza codzienność zdominowana została przez niesamowity lęk i strach o życie Moniki. Kolejne wznowy oraz operacje były coraz trudniejsze, co spowodowało, że żaden z polskich neurochirurgów nie chciał podejmować się kolejnych zabiegów. Zdesperowani szukaliśmy pomocy dalej. Nie mogliśmy przecież tak łatwo się poddać. W 2020 roku, gdy pojawiła się kolejna wznowa, rozpoczęliśmy poszukiwanie neurochirurga wirtuoza, który podejmie się tak trudnej operacji.

Monika Kubea

Niestety, wkrótce na świecie w zatrważającym tempie rozwinęła się pandemia, która jeszcze bardziej utrudniła całą tę sytuację. Szpital, na którego oddziale lekarze chcieli podjąć się tej skomplikowanej i wielogodzinnej operacji przekształcono na covidowy. Musieliśmy czekać, aż przyjdzie lepszy moment. Jednak jak mogłem czekać, gdy moja ukochana Monika cierpiała z bólu, a jej stan z dnia na dzień tylko się pogarszał? W tamtym momencie nikt przecież nie wiedział, jak długo to potrwa. Guz rozrastał się i rozrastał, powodując jeszcze więcej szkód. Potworny ból, zanik czucia od pasa w dół i rozpaczliwe poszukiwania w kraju i za granicami jakiejkolwiek pomocy – tak wyglądał każdy nasz dzień… Jedynym ratunkiem dla Moniki była silna morfina.

W końcu w marcu 2022 roku udało się znaleźć lekarza, który postanowił nam pomóc. Operacja, mimo że przeprowadzona po mistrzowsku, odbyła się co najmniej o pół roku za późno. W wyniku tego Monika została osobą leżącą. Jest przez nas cewnikowana i stale potrzebuje opieki drugiej osoby. Rehabilitacja z NFZ jest przewidziana dopiero za rok. A to znów, zdecydowanie za późno! Nie możemy czekać i zaprzepaścić takiej szansy. Dlatego obecnie w warunkach domowych z własnych środków prowadzimy rehabilitację. Niestety pochłania to naprawdę wiele pieniędzy, a tylko długotrwała i regularna rehabilitacja daje nadzieję na powrót Moniki do sprawności. 

Dlatego z całego serca prosimy wszystkich ludzi dobrej woli! Pomóżcie mi uratować żonę i zapewnić jej odpowiednie leczenie!

Artur, mąż Moniki

Wybierz zakładkę
Sortuj według