Monika Mazur, 54 lata

Diagnoza spadła na nas jak grom z jasnego nieba: zaawansowana postać raka płuc z przerzutami. Monika – żona, mama trójki dzieci, lekarz medycyny – całe życie poświęciła pomaganiu innym. Dziś jednak sama potrzebuje pomocy...

Pomagam na co dzień, ale nie przypuszczałem, że będę po tej stronie, po stronie walki o życie mojej żony. Czy my jako lekarze potrzebujemy pomocy? Tak. Też czujemy ból, strach i niepewność o każdy dzień. O to, co nas czeka dalej...

O życie Moniki boję się ja, boją się dzieci, ale też sama Monika. A wiecie, jakie jest największe marzenie Moniki i mojej rodziny? Marzeniem jest móc żyć...

Monika ma w sobie ogromną wolę życia i walki, a przy tej chorobie to bardzo ważne. Wierzę też, że z Waszą pomocą Monika pokona nowotwór i wróci do nas. Proszę, pomóżcie wygrać nam tę walkę. 

Grzegorz Mazur – mąż Moniki