Monika to 12-letnia pełna energii, uśmiechnięta, przesympatyczna dziewczynka, u której w wieku 2 lat stwierdzono autyzm. Schorzenie, które z nią oraz z jej rodziną pozostanie już na zawsze. Diagnoza była jak rzucona przez los rękawica, którą rodzice Monisi podjęli i do dziś toczą bój o jak najlepsze przygotowanie dziewczyny do życia. Jak na każdym polu walki są momenty porażek, które ciężko jest przyjąć do wiadomości, są też momenty gdy rodzice czują się zwycięzcami i to chyba najpiękniejsze chwile w ich życiu. I tych właśnie chwil chcielibyśmy naszą akcją przysporzyć im jak najwięcej.

Monika jest dzieckiem, któremu rodzice poświęcają bardzo dużo czasu. Uczęszcza ona do Szkoły dla Dzieci z Autyzmem, lecz jej nauka nie kończy się z dzwonkiem po ostatniej lekcji. Po powrocie do domu wraz z mamą lub tatą przyswaja te rzeczy, które w szkole były omawiane. Wiadomo, że najłatwiej uczymy się, powtarzając rzeczy, nawet do znudzenia. Monika jak każde inne dziecko lubi zabawę z siostrą, uwielbia układać puzzle i klocki, kolorować. Bardzo zadowolona jest z długich spacerów, przebywania na świeżym powietrzu, możliwości zbierania kwiatów czy liści. Oczywiście oglądanie bajek to też jej „konik”, a postacie z nich często „lądują” na kartkach własnoręcznie przez nią narysowane.

Jednak musimy sobie zdawać sprawę, że taką Monikę ukształtowało wiele, wiele pracy i wysiłku. Tak jej, jak i jej nauczycieli, ale głównie rodziców. Dla nich życie kręci się wokół Moniki, potrafią to jednak pogodzić z innymi obowiązkami, które na nich spoczywają. I nie pozostawiają przebiegu schorzenia Moniki samemu sobie, lecz szukają każdej możliwej okazji, aby pomóc dziecku. Właśnie dlatego chcemy im, a co za tym idzie i samej Monice, pomóc. Dziewczynka uczęszcza na szereg pracochłonnych, ale i zarazem kosztownych terapii. Jest to między innymi integracja sensoryczna, neurosensoryczna integracja schematów odruchów metodą dr Svetlany Masgutovej, cykl wizyt w komorze normobarycznej, zajęcia z logopedą. Wiadomo, że każda z tych inicjatyw to kolejne pieniążki, które uszczuplają budżet domowy, a i tak znajdują się kolejne pomagające terapie, które bywają  poza zasięgiem finansowym rodziny.

Stąd też nasz apel o pomoc. Chcielibyśmy zebrać pieniądze, które pomogą w zrealizowaniu wszystkich dodatkowych zajęć, zagwarantują specjalistyczne zabiegi dla Moniki, ułatwią życie całej rodziny. Mamy nadzieję, że każda pomoc spowoduje, choć chwilę uśmiechu na twarzach zainteresowanych. A taka chwila to kolejna wygrana bitwa w walce, o której mowa na początku. Bitwa wygrana również dzięki nam – pomagającym.