Monika Wiśniewska, 43 lata

Moja historia rozpoczęła się ponad dwie dekady temu. Już nawet nie pamiętam, co to znaczy cieszyć się dobrym zdrowiem. Dlatego dziś bardzo potrzebuję Waszej pomocy!

W 2004 roku zdiagnozowano u mnie oponiaka atypowego, a lekarze podjęli decyzję o natychmiastowej operacji. Niestety już 3 lata później pojawiła się wznowa i moja walka rozpoczęła się od nowa – kolejny zabieg i radioterapia. Choć to wszystko było dla mnie bardzo trudne, cieszyłam się, że żyłam! To jednak nie koniec mojej walki... Kilka lat temu potwierdzono u mnie także nowotwór bocznej ściany nosa! Nie mogłam uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę... Byłam w szoku, ale wiedziałam, że nie mogę się poddać. Mam w końcu dla kogo walczyć – dla mojej rodziny! Dlatego nadal tak ważne jest stałe wsparcie wielu specjalistów, a także dalsze leczenie. To jedyny sposób!

Niestety koszty opieki medycznej stale rosną. Dlatego teraz chciałabym zwrócić się do Was z wielką prośbą o wsparcie. Proszę, pomóżcie mi wygrać tę walkę!

Monika