Pilne!
Monia Zeller - zdjęcie główne

Nie mogę pozwolić, by mój synek został bez mamy❗️Trwa walka ze ZŁOŚLIWYM NOWOTWOREM❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Monia Zeller, 49 lat
Białystok, podlaskie
Nowotwór złośliwy piersi
Rozpoczęcie: 26 kwietnia 2024
Zakończenie: 1 lutego 2026
9894 zł
WesprzyjWsparło 126 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0555656
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0555656 Monika
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Monice poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Monia Zeller, 49 lat
Białystok, podlaskie
Nowotwór złośliwy piersi
Rozpoczęcie: 26 kwietnia 2024
Zakończenie: 1 lutego 2026

Opis zbiórki

Mój świat zawalił się w momencie poznania tej przerażającej diagnozy. Mam 8-letniego synka, który potrzebuje mamy, mnóstwo marzeń, planów do zrealizowania… Choroba nie może mi tego odebrać, proszę, nie pozwól na to…

Wcześniej prowadziłam spokojne, poukładane życie. Pracowałam, wychowywałam synka i cieszyłam się każdą wspólną chwilą. Niestety pewnego dnia zauważyłam na piersi niepokojącą zmianę – czerwone zgrubienie, którego wcześniej nie było.

Na drugi dzień umówiłam się na badania, wyznaczono termin, a tydzień później dostałam telefon z placówki medycznej, że niezbędne jest wykonanie dodatkowego USG. Niestety wynik nie pozostawiał już żadnych złudzeń. Usłyszałam najgorszą informację w moim życiu – stwierdzono NOWOTWÓR ZŁOŚLIWY PIERSI.

Nie mogłam w to uwierzyć. W głowie pojawiło się milion myśli, obaw, strach o syna… Musiałam jednak działać, konieczne było natychmiastowe rozpoczęcie leczenia. Kilka dni temu przyjęłam pierwszą dawkę chemii…

Przez pół roku muszę przyjmować lek, który pozbawia mnie włosów. Boję się, jak mój organizm zareaguje i czy wytrzyma tak trudną i wymagającą walkę… Po zakończonej chemioterapii czeka mnie pełna mastektomia, bez możliwości rekonstrukcji piersi. Jestem załamana, ale nie mogę się poddać. Mam dla kogo żyć…

Lekarze zaplanowali również radioterapię, która ma zostać przeprowadzona po operacji. 

Nie wiem, co będzie dalej. Staram się być dobrej myśli, walczyć dla mojego synka… Jednak aby wygrać, będę potrzebować Twojej pomocy… Wszystko, co niezbędne, generuje również bardzo duże koszty. To wszystko spadło na mnie niespodziewanie, nie wiem, gdzie szukać pomocy.

Mój synek nie może zostać bez mamy. Chcę obserwować, jak dorasta, być przy nim w najważniejszych chwilach, wspierać. Nie mogę pozwolić, by choroba mnie tego pozbawiła. Bardzo proszę o pomoc!

Monika

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    25 zł

    Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

  • GDB
    GDB
    Udostępnij
    100 zł

    Bądź dzielna Moniko

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    5 zł
  • daniel_n
    daniel_n
    Udostępnij
    10 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł

    Wszytko się uda. Proszę się trzymać!