Proszę, pomóż nam walczyć o wzrok i przyszłość Nadii!

Leczenie, rehabilitacja, zakup leków
Zakończenie: 18 Października 2023
Opis zbiórki
O Nadię, jej wzrok i zdrowie będę walczyć do samego końca. Gdy na nią patrzę, wiem, że muszę zrobić co w mojej mocy, by po prostu ją uratować, by nigdy nie poczuła się gorsza od innych dzieci... Dziś robię wszystko, by jej życie było normalne i szczęśliwe, jednak to wszystko, to wciąż za mało. Pomocy!
Cała ciąża przebiegała prawidłowo. Dopiero w 5. tygodniu życia Nadii stwierdzono u niej oczopląs. Niestety, od tego momentu złe informacje spływały na nas lawinowo. W przebiegu dalszego procesu diagnostycznego i hospitalizacji zdiagnozowano u niej hipoplazję nerwu wzrokowego oraz wielohormonalną niedoczynność przysadki mózgowej. Każda z tych informacji przerażała, każda budziła coraz większe wątpliwości. Wiedzieliśmy jednak, że natychmiast musimy zacząć działać.
Córka szybko trafiła pod stałą opiekę poradni, zaczęła uczestniczyć w systematycznej terapii, rehabilitacji ruchowej i stymulacji całego rozwoju. Do dziś nasz harmonogram po brzegi wypełniają badania, konsultacje i wizyty u specjalistów. Coraz częściej działamy ponad swoje sił, a choroby i dolegliwości wciąż wyprzedzają nas o krok.
Niedoczynność przysadki mózgowej oznacza niedobór hormonów, które mają wpływ na pracę wielu różnych narządów. W wyniku tego schorzenia dochodzi do zaburzenia funkcjonowania tarczycy, kory nadnerczy, gonad oraz nerek, a także do zahamowanie wzrostu... Dodatkowo przez towarzyszącą hipoplazję nerwów wzrokowych córka bardzo słabo widzi.
Za rok Nadia idzie do szkoły. Pracujemy nad tym, by mogła pójść do zwykłej placówki. Niestety nie wiemy, czy to się uda, ponieważ widzenie wciąż jest za słabe...
Do tej pory radziliśmy sobie zupełnie sami. Włożyliśmy już ogromne pieniądze w ratowanie zdrowia i wzroku naszej córki. Nadia przeszła już trzy skomplikowane operacje w specjalistycznej klinice za granicą, a ich koszt wyniósł około 75 tysięcy złotych! Do tego wykonywaliśmy niezliczoną ilość badań, odwiedzaliśmy wielu specjalistów... Nasze oszczędności już całkowicie się wyczerpały.
Niestety, dziś wiemy, że przed nami jeszcze długa droga do zdrowia. W najbliższej przyszłości potrzebne będą kolejne zabiegi, terapie, leki, rehabilitacje, wyjazdy za granice na dalsze leczenie – a to wszystko będzie generować następne koszty. Dlatego nie pozostaje nam nic innego, jak prosić ludzi dobrego serca o pomoc.
Każda złotówka przybliży naszą córeczkę do szczęśliwego życia...
Anna, mama Nadii