
🍲Nakarm głodnych–wesprzyj jadłodajnię braci bonifratrów dla ubogich

Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.

Już od ponad dwudziestu lat przy ulicy Bonifraterskiej w Warszawie dzieje się coś niezwykłego. Każdego ranka bracia bonifratrzy otwierają drzwi swojej jadłodajni - spokojnie, z życzliwością w oczach witają każdego, kto przekracza próg. Codziennie z tej pomocy korzysta ponad 120 osób. Do ciepłego posiłku potrzebujący otrzymują jeszcze dodatek – chleb, kiełbasę, jajka, konserwy.
Prosimy – wesprzyj jadłodajnię braci bonifratrów. Każda złotówka to dar serca, który wraca do tych, którzy dziś najbardziej tego potrzebują. Razem pozwólmy im uwierzyć, że dobro się nie kończy.
Codziennie, niezależnie od pogody, do środka wchodzą osoby starsze i bezdomne, dla których ten otrzymany ciepły posiłek jest często jedynym, na jaki mogą liczyć.
Przez dwie dekady bracia bonifratrzy i wolontariusze opiekowali się już tysiącami potrzebujących. Jednak ceny żywności, ogrzewania i utrzymania miejsca rosną. Twój gest może dać komuś dom, choćby na jedną godzinę dziennie. Talerz zupy, kromka chleba, krótkie: „Dobrze, że jesteś”.

W jadłodajni nie słychać wielkich słów, ale za każdym „Szczęść Boże, dzień dobry” kryje się autentyczne współczucie. Bywa, że ktoś potrzebuje rozmowy, czasem kubka herbaty i zwyczajnego: „Jak się dziś czujesz?”. Dla wielu przychodzących to miejsce stało się namiastką domu, którego nie mają.
Piotr jeszcze kilka lat temu sam stał w kolejce po ciepły posiłek. Dziś, dzięki pomocy braci bonifratrów, wyszedł z kryzysu bezdomności. Znalazł stałą pracę – codziennie wraca do jadłodajni – ale już jako jej pracownik. Z własnego doświadczenia wie, jak ważne są tu dobre słowo, wsparcie i szansa, gdy życie nie szczędzi trudności.

Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiają
bezpośrednio na docelową kampanię:
Już od ponad dwudziestu lat przy ulicy Bonifraterskiej w Warszawie dzieje się coś niezwykłego. Każdego ranka bracia bonifratrzy otwierają drzwi swojej jadłodajni - spokojnie, z życzliwością w oczach witają każdego, kto przekracza próg. Codziennie z tej pomocy korzysta ponad 120 osób. Do ciepłego posiłku potrzebujący otrzymują jeszcze dodatek – chleb, kiełbasę, jajka, konserwy.
Prosimy – wesprzyj jadłodajnię braci bonifratrów. Każda złotówka to dar serca, który wraca do tych, którzy dziś najbardziej tego potrzebują. Razem pozwólmy im uwierzyć, że dobro się nie kończy.
Codziennie, niezależnie od pogody, do środka wchodzą osoby starsze i bezdomne, dla których ten otrzymany ciepły posiłek jest często jedynym, na jaki mogą liczyć.
Przez dwie dekady bracia bonifratrzy i wolontariusze opiekowali się już tysiącami potrzebujących. Jednak ceny żywności, ogrzewania i utrzymania miejsca rosną. Twój gest może dać komuś dom, choćby na jedną godzinę dziennie. Talerz zupy, kromka chleba, krótkie: „Dobrze, że jesteś”.

W jadłodajni nie słychać wielkich słów, ale za każdym „Szczęść Boże, dzień dobry” kryje się autentyczne współczucie. Bywa, że ktoś potrzebuje rozmowy, czasem kubka herbaty i zwyczajnego: „Jak się dziś czujesz?”. Dla wielu przychodzących to miejsce stało się namiastką domu, którego nie mają.
Piotr jeszcze kilka lat temu sam stał w kolejce po ciepły posiłek. Dziś, dzięki pomocy braci bonifratrów, wyszedł z kryzysu bezdomności. Znalazł stałą pracę – codziennie wraca do jadłodajni – ale już jako jej pracownik. Z własnego doświadczenia wie, jak ważne są tu dobre słowo, wsparcie i szansa, gdy życie nie szczędzi trudności.

Wpłaty
- Wpłata anonimowa20 zł
- Nietoperz20 zł
Wszystkiego dobrego!
- Wpłata anonimowaX zł
- Mayby50 zł
- Kasia100 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
