O chorobie Anastazji, naszej córeczki, dowiedzieliśmy się w połowie ciąży. Wiedzieliśmy tylko, że coś będzie nie tak z rączką, że nie widać kości… Dopiero po porodzie okazało się, co dolega Nastce. Nastusia urodziła się z wadą prawej rączki. Nie ma w niej kości promieniowej. Jej przedramię jest dużo krótsze, niż być powinno. Ma też mniejszą dłoń, pozbawioną kciuka. To niestety bardzo poważna wada - brak kciuków oznaczał, że córeczka nigdy nie będzie chwytać.

Brak działającej prawej rączki skazywał naszą córeczkę na niepełnosprawność! Nie mogliśmy na to pozwolić! Okazało się, że jest ratunek dla córeczki - jest nią leczenie operacyjne w Paley European Institute, gdzie zajmują się dziećmi z najtrudniejszymi wadami rączek i nóżek.

Nastusia jest już po kilku operacjach, dzięki którym postępy są kolosalne. Przed nią kolejne operacje, dalsze leczenie i rehabilitacja. Robimy wszystko, aby córeczka była sprawna i samodzielna. Jeśli chcesz nas dalej wspierać w tej walce, będziemy bardzo wdzięczni za wsparcie.