Codziennie toczy walkę z własnym ciałem - pomóż!

Zakup wózka inwalidzkiego oraz fotelika samochodowego
Opis zbiórki
Od samego początku wierzyłam, że ciąża bliźniacza nie musi wiązać się z powikłaniami. Byłam pełna nadziei, że moje córeczki szczęśliwie i bez większych komplikacji przyjdą na świat. Jak niemal każda mama zdawałam sobie sprawę z tego, że nie będzie łatwo. Wraz z podwójnym szczęściem miały spaść na mnie podwójne obowiązki. Ja jednak jak nikt czekałam na ten dzień, dzień, w którym będę miała je przy sobie, w którym zaczniemy naszą wspólną przygodę.
Był 25 tydzień ciąży. Strach nie opuszczał mnie ani na krok. To tego dnia na świat przyszły moje córeczki. Natalia ważyła zaledwie 730 gramów, a wraz z pierwszym oddechem rozpoczęła swoją walkę o życie. Od początku jej stan był krytyczny. Niewydolność oddechowa, niedotlenienie okołoporodowe, niedokrwistość, wylewy IV stopnia do obu półkul mózgowych... W tamtym momencie nie do końca rozumiałam, co dzieje się z moim dzieckiem. Czułam, że jest źle i jedyne, czego wtedy chciałam, to by usłyszeć, że już jest dobrze, że niebezpieczeństwo minęło, że mogę zabrać moje dziewczynki do domu.
Niestety, doszło do nieodwracalnych zmian, których efektem jest dziecięce porażenie mózgowe oraz padaczka lekooporna. Natalia 9 miesięcy spędziła w szpitalu. W ciągu całego swojego życia przeszła kilkanaście operacji, w tym również te ratujące życie. Córka nie utrzymuje główki, ma zdeformowany kręgosłup, uszkodzony staw biodrowy. Całe dnie spędza na zmianę w niedostosowanym do jej stanu foteliku bądź leżąc na łóżku. Spacery są niemożliwe ze względu na brak wózka, w którym poczuje się komfortowo, który pozwoli poznawać jej świat poza czterema ścianami domu.
Wydatki, które pozwolą zaspokoić potrzeby Natalii stale rosną. Wózek i fotelik samochodowy dadzą, choć częściowe poczucie wolności, dlatego bardzo proszę, pomóż!
Aneta - mama Natalii