
Nie mogę dać nic w zamian. Oprócz odwagi
Cel zbiórki: Kontynuacja leczenia raka - chemioterapia
Cel zbiórki: Kontynuacja leczenia raka - chemioterapia
Aktualizacje
Chemioterapia została przełożona, stan Natalii wciąż budzi obawy lekarzy...
Trudno nam znaleźć odpowiednie słowa, by podziękować za Waszą pomoc i zaangażowanie w zbiórkę! Każdy, nawet najmniejszy gest ma ogromne znaczenie. Pozostaje nam tylko powiedzieć DZIĘKUJEMY! Gdyby nie Wy, ta walka nie byłaby możliwa.
Niestety, na tym etapie nie możemy przekazać Wam dobrych wieści. Obecny stan Natalii nie pozwala na rozpoczęcie chemioterapii. Konieczne jest dodatkowe leczenie, które zapewni siłę do walki z chorobą.Znów znajdujemy się w bardzo trudnym momencie, bo każdy dzień pobytu w klinice to dodatkowe koszty. Zaledwie kilka dni opieki lekarskiej to ponad 100 tysięcy złotych. Jedyne, co możemy zrobić w tej sytuacji to czekać... Czekać, aż Natalia nabierze sił, a jej organizm znajdzie w sobie moc do pokonania choroby na dobre.
Bądźcie z nami w tym ciężkim czasie, wysyłajcie Natalii mnóstwo pozytywnych myśli, które w tym momencie są bardzo potrzebne. Niebawem znów damy Wam znać, jak przebiega walka Natki. Tymczasem... trzymajcie kciuki!
Opis zbiórki
NIE BĘDĘ BŁAGAĆ. To i mnie, i Was stawia w niezręcznej sytuacji. Ale mogę prosić. I mogę też Wam coś na pewno obiecać. Że się nie poddam. Że będę wobec choroby waleczna jak tygrysica. Tak. Mogę Wam sprzedać po trosze mojej odwagi. Niedrogo. Byleby Was znów zechciało być dużo. Bo kolejna kwota jest duża.
Prawie 45 tys. euro, czyli ponad 200 tys. złotych. Taki mur berliński dzieli mnie od odzyskania bezpiecznego stanu. Nie było takiego planu. Miała być operacja i koniec. Teraz lekarze zalecają jeszcze 6 cykli chemioterapii. Wraz z kontrolą i opieką specjalistów w szpitalu, trzy dni po każdym podaniu. Dopiero po nich będzie można powiedzieć, że rak, przynajmniej na jakiś czas, został w moim organizmie zamordowany. I bezpiecznie wrócić z berlińskiego szpitala do domu.

Ale żeby było Wam łatwiej mi pomóc, poprosiłam wspaniałą przyjaciółkę, Marię Apoleikę, autorkę „Psich sucharków”, o zrobienie dla Was grafiki, w którą możecie wmontować swoje zdjęcie i być tygrysicami i tygrysami jak ja. Wyślę ją każdemu, kto poda mi swój adres w wiadomości Messenger na stronie „Walczymy dla Natki”.

To jak? Macie jeszcze siłę kupić ode mnie troszkę odwagi?
- EmiliaX zł
- Wpłata anonimowa70 zł
- Ania15 zł
- msz1000 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Jurek100 zł