

GUZ MÓZGU odbiera Natalii młodość❗️Potrzebne pilne wsparcie!
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, sprzęt medyczny, dieta, przystosowanie łazienki
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
1 Stały Pomagacz
Dołącz- JHwspiera już 2 miesiące
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, sprzęt medyczny, dieta, przystosowanie łazienki
Aktualizacje
Dziś mija rok od diagnozy! Walka ze skutkami GUZA MÓZGU wciąż trwa❗️Prosimy, pomóż!
Kochani,
dziś mija rok od zdiagnozowania złośliwego nowotworu mózgu u naszej córki. Trudna, ośmiogodzinna operacja usunięcia guza spowodowała ciężkie uszkodzenia, po których Natalka do dziś nie chodzi, cierpi na niedowład lewej ręki i ma problemy z mową.Przez cały okres leczenia otrzymała łącznie aż 68 wlewów chemii i przez 30 dni była naświetlana protonami. Naszą córkę czekają jeszcze kolejne dawki chemii i co najmniej pół roku leczenia.

Dziesiątki razy przetaczano jej krew i podawano zastrzyki z powodu słabej odporności. Leczenie ją wycieńczyło, spowodowało brak apetytu, spadek wagi, wahania nastroju i ogromny ból kości i mięśni.
Choć wyniki ostatniego badania dają nadzieję na spokojne dni, jest nam coraz trudniej. Natalka jednak cieszy się każdą chwilą. Wierzy, że w końcu będzie dobrze, że po burzy wyjdzie słońce.
Z całego serca dziękujemy Wam za wsparcie: fizyczne, psychiczne i finansowe, dzięki któremu możemy zapewnić Natalce rehabilitację. Składamy ogromny ukłon w stronę wszystkich, którzy pomogli nam w tym trudnym czasie. Wasze wsparcie wciąż jest nam potrzebne. Prosimy, walczcie z nami dalej o zdrowie naszej córki!
Rodzice Natalki
Kolejny etap leczenia za nami!
Kochani Darczyńcy, terapia protonami w Krakowie trwała 6 tygodni. Naświetlania już na początku spowodowały silne bóle głowy i mocne wymioty, ale po wdrożeniu leków dość szybko się uspokoiły. Przez cały czas Natalkę męczyły nudności. Pod koniec protonoterapii konieczne były przetaczania płytek krwi...
Pozytywna w tym czasie okazała się rehabilitacja pod fachowym okiem wykwalifikowanego rehabilitanta. Natalka starała się zjadać przygotowane posiłki, które ją wzmacniały. Nabyte siły pozwalały jej ciężko pracować na zajęciach rehabilitacyjnych i korzystać ze świetnie wyposażonych sal rehabilitacyjnych. Wypracowała ogromne sukcesy. Udało się jej samodzielnie wstać oraz stawiać pierwsze kroki przy wsparciu chodzika, a nawet wejść na ścinkę wspinaczkową!
Natalia wyszła ze szpitala w Wielki Piątek, a święta wielkanocne udało się spędzić w domu z dziadkami. Czas oczekiwania (2 tygodnie) na kolejną chemioterapię po Krakowie szybko minął.

Przed nami chemia podtrzymująca. Obecnie jesteśmy w trakcie pierwszego cyklu, który Natalka rozpoczęła z tygodniowym opóźnieniem ze względu na słabe parametry morfologii krwi. Ciągle musimy kontrolować wyniki krwi, bo to od nich zależy kontynuowanie leczenia onkologicznego.
Córka wciąż ma problemy z poruszaniem lewą ręką, nie porusza się bez wsparcia. Gdy tylko samopoczucie Natalki pozwala, przychodzi do niej rehabilitantka, z którą nasza córcia intensywnie ćwiczy, aby osiągnąć swój najważniejszy cel – samodzielne chodzenie! Rehabilitantka też decyduje, jakie urządzenie w danym momencie jest najlepsze do nauki ruchów i nauki chodzenia. Aktualnie fundusze przeznaczamy głównie na leki, rehabilitację oraz sprzęt do rehabilitacji.

Natka nie przerywa nauki… Codziennie uczestniczy w zajęciach lekcyjnych prowadzonych online w trybie nauczania indywidualnego!
Z ogromną nadzieją na lepsze jutro idziemy do przodu. Chcemy zapomnieć o tym, co było. Żyjemy nadzieją, że już będzie dobrze, że w końcu i dla nas zaświeci słońce. Czekamy z niecierpliwością na kolejny rezonans, który wykaże czy leczenie jest skuteczne i czy przyniosło oczekiwane rezultaty.
Dziękujemy wszystkim serdecznym ludziom za okazaną pomoc w każdej postaci. Jesteście dla nas ogromnym wsparciem i energią do ładowania sił na kolejne dni. Bądźcie z nami dalej, a my będziemy Was informować, co u Natalki!
Rodzice
Natalia dalej walczy❗️POMÓŻ!
Na początku 2025 roku mieliśmy wielkie nadzieje na bezbolesne leczenie. Niestety to wszystko tak szybko zweryfikował czas. Nasza córka na początku stycznia obchodziła swoje 15. urodziny w szpitalu, w trakcie pierwszego dnia kolejnego już cyklu chemioterapii…
Życzenie urodzinowe Natalki, by ogromny ból w końcu ustąpił, niestety się nie spełniło… Trzeci i czwarty cykl ciężkiej chemii spowodował silne bóle głowy, nudności i wymioty, przez co córka przestała jeść. To doprowadziło do ogromnego osłabienia, a Natalka nie miała siły nawet wstać z łóżka. Dodatkowo wyniki badań bardzo się pogorszyły. Dlatego konieczne było przetaczanie krwi, a także przyjmowanie zastrzyków na podniesienie leukocytów.

Jako rodzice byliśmy przerażeni! Widzieliśmy, jak nasze dziecko cierpi, a my nie wiedzieliśmy, jak jeszcze możemy pomóc! Każdego wieczoru słyszeliśmy słowa „ja już nie chcę walczyć” i „nie mam już sił”, a wtedy nasze serca pękały na miliony kawałków…
Po zakończeniu chemioterapii mogliśmy w końcu wrócić do domu. Natalka powoli zaczęła jeść, nabierać sił i walczyć od nowa! Musiała uczyć się siadać, trzymać łyżkę czy długopis. Potrzebowała pomocy podczas wstawania, stania czy poprowadzenia do toalety. Dlatego zależało jej na wznowieniu rehabilitacji.

Niedawno rozpoczęliśmy nowy etap leczenia. Nasza córka została zakwalifikowana na sześciotygodniowy turnus protonoterapii, którą rozpoczęła 6 marca 2025 roku. Dodatkowo codziennie jeździ na naświetlania i kontynuuje intensywną rehabilitację. Zależy nam na tym, by mogła na nowo utrzymywać równowagę, a także stanąć na własnych nogach! Mimo choroby nasza córka kontynuuje naukę. Uczęszcza na zajęcia z nauczycielami w szpitalu, a wieczorami odrabia zadania i przygotowuje notatki. Córce bardzo pomogli również nauczyciele ze szkoły, którzy uczyli Natalię online w czasie, gdy przyjmowała chemioterapię czy to w szpitalu, czy w domu. Każdego dnia walczy o swoją przyszłość!
Jesteśmy ogromnie wdzięczni za pomoc, którą dotychczas otrzymaliśmy. Dziękujemy wszystkim, którzy leczą i rehabilitują Natalkę, naszym Darczyńcom, a także rodzinie i znajomym, którzy są z nami w tym trudnym etapie życia. Doceniamy również wsparcie, które otrzymujemy od naszych pracodawców i nauczycieli Natalki.
Prosimy, bądźcie dalej z nami!
Rodzice Natalii
Opis zbiórki
21 października 2024 roku nasze życie wywróciło się do góry nogami. Nasza córeczka Natalia nagle zaczęła wymiotować i skarżyć się na bóle głowy. Wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze, że te problemy zwiastowały tak straszne i okrutne wieści…
Sytuacja była na tyle poważna, że Natalka trafiła na SOR. W szpitalu przeszła badanie tomografem, które wykazało w jej głowie guza! Potem wszystko działo się już szybko… Karetka, transport do innego szpitala i pilna operacja usunięcia guza mózgu. Tak bardzo baliśmy się o życie naszej córeczki!
Diagnoza – medulloblastoma, była dla nas okropnym ciosem. Nie wierzyliśmy, że ten koszmar spotkał właśnie Natalkę. Nie potrafimy zrozumieć, dlaczego w jednej chwili musiała rozpocząć walkę o zdrowie i życie. Wiemy jednak, że zrobimy wszystko, by wygrała z nowotworem.

Niestety, po operacji u córeczki pojawiły się komplikacje. Natalka na razie nie jest samodzielna. Straciła mowę, ma niedowład rąk i nóg, problemy ze wzrokiem... Nie jest w stanie sama zjeść posiłku i samodzielnie się poruszać. Teraz nadzieją na poprawę jej stanu jest intensywna rehabilitacja i dalsze leczenie.
Organizm naszej córeczki jest wycieńczony walką z nowotworem. Lekarze muszą ją przygotować i wzmocnić przed rozpoczęciem chemioterapii i radioterapii. Natalka z tego powodu potrzebuje specjalnej diety, która niestety jest ogromnym kosztem. Czekają nas także duże wydatki, związane z dalszym leczeniem czy zakupem niezbędnego sprzętu…
Natalka, mimo wszystko walczy i wierzy w swój powrót do zdrowia. We wrześniu dostała się do wymarzonej szkoły – liceum ogólnokształcącego o kierunku medycznym. Miała ambitne plany, chciała pomagać innym i zostać lekarzem. Teraz sama potrzebuje pomocy, jak nigdy wcześniej.
Nasza córeczka chce znów chodzić do szkoły razem z rówieśnikami, cieszyć się życiem i realizować swoje plany. Natalka jest silną dziewczyną i walczy z całych sił, mimo że los ciągle rzuca jej kłody pod nogi. Prosimy, pomóżcie Natalce, aby jej dotychczasowy trud i cierpienie skończyły się zwycięstwem!
Rodzice
- Wpłata anonimowaX zł
- Ktoś1000 zł
- Wpłata w ramach Stałej Pomocy100 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Jerzy20 zł
- Wpłata anonimowa150 zł
Bądź silna! 🫶