07 Listopada 2019, 10:47
Nicole jest już w połowie drogi do zwycięstwa!
Witajcie Kochani Darczyńcy, chcieliśmy Was poinformować, co dalej z naszą dzielna Nicole.
Nicole w połowie września przeszła regenerację kości wyrostka. Wszystko zgodnie z planem wspaniale się goi, okres pełnej regeneracji kości potrwa do lutego. W tym czasie standardowo Nicole chodzi na wizyty ortodontyczne oraz kontrolę po operacji. W lutym kolejnym krokiem jest zabieg kortykotomi, który ma na celu stworzenie miejsca w kości na implanty jedynek i dwójek.
Kochani Siepomagacze wierzymy w Waszą pomoc, aby do lutego uzbierać potrzebną kwotę na dokończenie leczenia na zabieg oraz implanty. Tak wiele już osiągneliśmy, jesteśmy w połowie drogi do zwycięstwa! Do początku nowego życia naszej Nicole, która ma ogromną wdzięczność do każdego, kto wspiera ją w tej drodze i daje realną nadzieję na trwałe zmiany.
Z całego serca dziękujemy.
M.M.B
Tak bardzo chcielibyśmy, by nasza córka znów była szczęśliwa. By mogła uśmiechać się pełną buzią i żyć nie wstydząc się otworzyć usta… Wchodzi w dorosłe życie i to właśnie teraz poczucie własnej wartości jest tak ważne. Niestety, Nicole ma je bardzo zachwiane, rówieśnicy często śmieją się z niej, a nam pęka serce, bo nie możemy zrobić już nic. Nie cofniemy czasu, nie wymażemy tego okropnego wypadku. Jedyne co pozostaje, to prosić Was o pomoc…
To już 6 lat, od kiedy Nicole przeżyła wypadek, o którym tak bardzo chcielibyśmy zapomnieć nie tylko my, przede wszystkim ona. Codziennie patrząc w lustro, musi sobie przypominać tamten dzień, który już zawsze będzie znienawidzony. Był koniec czerwca, wakacje dopiero co miały ruszyć pełną parą. Nasza córka wraz z koleżanką i jej mamą miały się wybrać na wycieczkę rowerową, jednak do wycieczki nawet nie doszło… Nicole zjeżdżała ze stromego wzniesienia niedaleko naszego domu. W pewnym momencie zorientowała się, że nie jest w stanie zahamować ani skręcić… Tak zaczęła się tragedia, z którą przyszło nam żyć…

Nicole spadła z roweru, uderzyła twarzą o kawałek wystającego murku. Karetka pogotowia przewiozła ją do szpitala, w którym przeprowadzono badania, a także założono 15 szwów na rozcięty i naderwany fragment wargi. Jeszcze wtedy nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że konsekwencje wypadku będą tak koszmarne, że minie 6 lat, a Nicole nadal nie będzie mogła się uśmiechać… Rozerwana warga to nie wszystko. Córka połamała stałe górne jedynki i dwójki, które w czasie wypadku dodatkowo wbiły się górne dziąsło, w wyrostek zębodołowy. To był straszny ból, nie tylko fizyczny, ale i psychiczny. Co kilka dni musieliśmy wracać do szpitala, ponieważ Nicole otrzymywała bardzo silne leki przeciwbólowe. Dodatkowo warga była smarowana specjalną maścią ochronną, która miała nie dopuścić do dostania się infekcji.

Lekarze długo zwlekali z rozpoczęciem profesjonalnego leczenia, tkanki miękkie goiły się bardzo długo. Jeździliśmy od jednego do drugiego specjalisty, by znaleźć kogoś, kto naprawdę pomoże naszej córce. Dużo czasu upłynęło, zanim zdecydowano o założeniu aparatu ortodontycznego. Niestety, wcześniej nie zbadano stanu kości, która była dziurawa, dlatego cały ten czas tak naprawdę został zmarnowany. Cenne dni, tygodnie, miesiące zmarnowano tylko dlatego, że nikt wcześniej nie zbadał stanu kości…
Dopiero w tym roku, dotarliśmy do specjalistycznej kliniki w Gnieźnie, gdzie nie tylko dokonano profesjonalnych badań, postawiono właściwą diagnozę, ale przede wszystkim rozpoczęto leczenie, które daje szansę, że Nicole odzyska poczucie własnej wartości, bo znów będzie mogła się pięknie uśmiechać. Dziś nasza wiedza jest pełniejsza, jesteśmy pod opieką kliniki, która z sercem podchodzi do pacjenta.

Wiemy, że tak o swoim dziecku mówi każdy rodzic, ale to naprawdę cudowna, wrażliwa i ambitna dziewczyna. Po wypadku znacznie ograniczyła spotkania z rówieśnikami, ponieważ te często kończyły się dla niej wieloma nieprzyjemnościami. Dzieci śmiały się z jej wyglądu, a wtedy nam łzy same napływały do oczu…
Jej największym marzeniem jest uśmiechać się pełną buzią, odzyskać utracone lata i zdrowie. Nicole jest jedną z tych osób, które jako dziecko doświadczyła cierpienia z powodu wypadku i wyglądu… Dziś powoli wchodzi w dorosłe życie, pragnie akceptacji tak jak każdy z nas. Wiemy, że w jedności jest ogromna siła, która pozwoli zdobyć pieniądze na leczenie naszej córki. Prosimy o pomoc, wierząc, że dane dobro naprawdę wraca!