PILNE❗️Kilka dni na ratunek dla śmiertelnie chorego dziecka! Pomocy!

PILNE❗️Kilka dni na ratunek dla śmiertelnie chorego dziecka! Pomocy!
Przekaż mi
podatkuoperacja i leczenie malformacji tętniczo-żylnej w szpitalu w Barcelonie
Zakończenie: 14 Września 2022
Aktualizacje
❗️Krzyk rozpaczy prosto ze szpitala - operacja już za chwilę!
Dojechaliśmy na czas! Tysiące przejechanych kilometrów w kilkadziesiąt godzin, hektolitry kawy, zamykające się oczy... Zniosłem wszystko, bo wiedziałem jedno - na mojego syna czeka ratunek...
Za nami pierwszy dzień w szpitalu w Barcelonie, badania... Wszystko po to, by uratować życie Nikity. Mam łzy w oczach, nie byłoby nas tu, gdyby nie Wy...
Przez wojnę straciliśmy wszystko - dom, cały dorobek, poczucie bezpieczeństwa... Mamy jednak siebie - to najważniejsze. Najważniejsze jest dla mnie to, by mój syn żył.
Jesteśmy tu dzięki Wam, za co dziękuję z całego serca. Do zebrania wciąż 38 tysięcy złotych... Czekamy na wyznaczenie terminu operacji. Mamy mało czasu, ale wiemy, że to jedyna szansa.
Dziękuję, że jesteś z nami i proszę, nie zostawiaj nas w tej walce.
Aleksander, tata
PILNE❗️Jesteśmy w drodze do szpitala❗️Operacja już za chwilę!
Kochani,
jesteśmy w drodze do szpitala... Kiedy tylko otrzymałem informację, że mamy wystarczającą ilość środków, żeby zacząć leczenie, od razu wsiedliśmy w samochód. Za nami tysiące kilometrów. Zatrzymałem się i chcę Wam dać znać, co u nas słychać...
Przedwczoraj byliśmy w Polsce, wczoraj w Niemczech, dziś zbliżamy się do granic Hiszpanii. Dziś też Nikita ma wizytę w szpitalu... To dla synka jedyna szansa.
Przed operacją lekarze muszą przeprowadzić badania, zrobić testy, a następnie wykonać operację. Wciąż nie mamy całości kwoty - wystarczy na rozpoczęcie leczenia, trzeba jednak będzie zapłacić całość. Nie można jednak czekać, bo stan Nikity pogarsza się...
Dziękuję Ci za wszystko, za całą dotychczasową pomoc dla synka! Bez zebranej kwoty szpital nie zgodziłby się nas przyjąć i przeprowadzić niezbędnych badań przed operacją. Jak tylko otrzymaliśmy zgodę ze szpitala, wsiedliśmy do samochodu.
I proszę, jak tylko może prosić zrozpaczony ojciec, pomóż nam raz jeszcze, daj mojemu synowi szansę na życie. Tak bardzo chcę napisać, że Ci się udało, że dzięki Twojej pomocy niemożliwe stało się faktem.
Opis zbiórki
PILNE! Operacja Nikity już za kilka dni! Ten malutki chłopczyk jest śmiertelnie chory, a jego historia jest wyjątkowa dramatyczna... Razem z rodzicami musiał uciekać z pogrążonej w wojnie ojczyzny! Błagamy o pomoc! Operacja już 13 czerwca!
Od kilku miesięcy żyjemy w koszmarze, z którego nie sposób się obudzić... Najpierw jak grom z jasnego nieba spadła na nas wieść o śmiertelnej chorobie synka. Wypłakaliśmy morze łez... Potem, gdy pełni strachu i obaw o życie ukochanego dziecka przygotowaliśmy się do jego operacji, w naszym kraju wybuchła wojna. Do naszej wsi wjechały rosyjskie czołgi...
Rozpętało się piekło... W horror, który tam się wydarzył, wciąż trudno uwierzyć. Jesteśmy w szoku, że coś takiego dzieje się za naszych czasów... Atak na niepodległe państwo, a wraz z nim bomby, zniszczenia i śmierć. Dziękujemy Bogu, że udało nam się stamtąd uciec. Wyjechaliśmy niemal natychmiast, zabierając absolutne minimum...
Straciliśmy wszystko - dom, pracę, dochód, najważniejsze jednak, że żyjemy. Że wciąż mamy siebie i naszego synka... Myśl o jego zdrowiu i życiu jest dla nas priorytetem. Nie tylko ataki żołnierzy były zagrożeniem dla naszego dziecka. Utknięcie w pogrążonym wojną kraju, a co za tym idzie brak leczenia, oznaczałby dla Nikity wyrok śmierci...
Kiedy synek się urodził, byliśmy najszczęśliwsi na świecie. Niestety, nasza bajka wkrótce miała się skończyć... Sposób, w jaki Nikita się rozwijał, budził nasz niepokój. W porównaniu do swoich rówieśników wszystko robił wolniej i sprawiało mu większą trudność. Okazało się, że jest opóźniony w rozwoju... Synek nie może długo ustać w miejscu, chodzi chwiejnie z szeroko rozstawionymi nogami. Bardzo trudno jest mu utrzymać równowagę, płynnie schylać się, wstawać. Nie mówi...
Szukaliśmy przyczyny i w końcu ją znaleźliśmy... Wiadomość o diagnozie była istnym koszmarem. U Nikity rozpoznano malformację żyły Galena! To wada wrodzona, wynikająca z nieprawidłowego rozwoju żyły wielkiej mózgu. Nieprawidłowa budowa prowadzi do upośledzenia, a nawet śmierci... Choroba ta ma wyjątkowo niekorzystne rokowania. Ponad 90% dzieci z tą diagnozą umiera lub borykają się z poważną niepełnosprawnością, jeśli nie otrzymają pomocy na czas!
Nikitę czeka operacja. To szansa dla naszego dziecka na to, by rozwijał się normalnie, a przede wszystkim na to, aby żył... Choroba synka, niczym tykająca bomba, rzuciła cień na nasze szczęśliwe dotąd życie. Nie mogliśmy myśleć o niczym innym. A potem bomby spadły naprawdę...
Nikita będzie przyjęty do szpitala w Barcelonie. Cieszymy się, że lekarze odpowiedzieli na nasz krzyk o pomoc... Synek wciąż ma szansę na zdrowie i życie! Wymaga jednak pilnego leczenia... Potrzebne są ogromne środki. Ze względu na okoliczności błagamy o pomoc dla naszego synka.
Jego zdrowie zależy już nie tylko od nas i lekarzy, ale od tysięcy dobrych ludzi, którzy dzięki swoim bezinteresownym sercom uratują Nikitę. Prosimy, pomóż nam!
Rodzice