Nikodem Kaczmarkiewicz - zdjęcie główne

Kilkanaście napadów dziennie... Choroba odbiera Nikosiowi dzieciństwo! Błagamy o pomoc!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Nikodem Kaczmarkiewicz, 7 lat
Zduńska Wola, łódzkie
Padaczka
Rozpoczęcie: 11 czerwca 2025
Zakończenie: 12 grudnia 2025
27 525 zł(51,75%)
Do końca: 7 dniBrakuje 25 667 zł
WesprzyjWsparły 852 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0817890
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0817890 Nikodem
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Nikodemowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Nikodem Kaczmarkiewicz, 7 lat
Zduńska Wola, łódzkie
Padaczka
Rozpoczęcie: 11 czerwca 2025
Zakończenie: 12 grudnia 2025

Aktualizacje

  • Doszły kolejne problemy. Musimy wykonać dodatkowe badania! Pomocy!

    Kochani, 
    w dalszym ciągu czekamy na wyniki pobranych już badań genetycznych. Badania WES są potrzebne na już! Tylko one pozwolą nam poznać odpowiedzi na nurtujące nas pytania...

    Nikodem wciąż ma problemy jelitowe. Musi przyjmować specjalne leki, które wspomagają jego procesy trawienne i redukują dolegliwości bólowe. 

    Na domiar złego pojawiły się nietolerancje pokarmowe. Nikuś musi stosować zaleconą dietę. Konieczne także jest wykonanie dodatkowych badań zleconych przez immunologa. 

    Jesteśmy pod stałą opieką gastroenterologa. Przed nami jeszcze konsultacja z chirurgiem dziecięcym – dodatkowe badania to konieczność! Ponadto mamy już zaplanowaną fizjoterapię i terapię integracji sensorycznej.

    Choć codzienność wypełniona atakami padaczkowymi, ciągłymi wizytami u specjalistów i terapią jest niezwykle trudna, wierzymy, że ćwiczenia i ciężka praca przyniosą w końcu oczekiwane efekty. 

    Prosimy, wesprzyj nas w walce o zdrowie naszego syna. Tylko dzięki Twojej pomocy będziemy w stanie wykonać niezbędne badania i zapewnić mu specjalistyczną opiekę!

    Rodzice

Opis zbiórki

Nasz kochany synek Nikodem, niegdyś pełen życia, uśmiechnięty chłopiec – dziś codziennie staje do walki o swoje zdrowie i przyszłe życie! Od ponad roku, zmaga się z wcześniej nieokreśloną chorobą. Dopiero gdy napady zaczęły przybierać na sile i częstotliwości, dostaliśmy diagnozę. Okazało się, że to padaczka…  

Niko kilkanaście razy w ciągu doby dostaje ataku. Kilkadziesiąt tików, zwieszeń… Wybudza się  w ciągu nocy, budzi silnymi atakami z bezdechami i oczopląsem. To niezwykle wyniszcza jego dotąd zdrowy organizm.  Nikoś nie rozumie tego, co się z nim dzieje. Brak lubianych aktywności, szaleństw na placu zabaw, w przedszkolu z rówieśnikami. Nawet spacery to potencjalne wypadki, upadki, zdarte łokcie i kolana. 

Nikodem Kaczmarkiewicz

Nasz synek potrzebuje naszego wsparcia w nawet najprostszych czynnościach. Nikodem nie je sam, nie pije, bo tiki powodują wypadanie z rąk wszystkiego – od jedzenia, po zabawki czy długopis. Zaburzenia koncentracji, pamięci, silne kołatanie serca, wyczerpanie, splątanie mowy… To wszystko odbiera mu radość! 

Kolejny lek, który otrzymaliśmy, nie pomaga. Pojawił się szereg skutków ubocznych, bez pożądanych efektów poprawy. Czekają nas kolejne badania, kolejni specjaliści, którzy pomagają nam znaleźć przyczynę. Genetycy, neurolodzy, endokrynolodzy, kardiolodzy, pediatrzy, immunolodzy, hepatolodzy, gastroenterolodzy, specjaliści chorób metabolicznych dają nam wsparcie. Zlecają kolejne badania, niestety nie wszystkie są refundowane, jak chociażby genetyczne WES… 

Nikodem Kaczmarkiewicz

Codziennie patrzę na Nikosia ze łzami w oczach modląc się, by to wszystko przeszło. Nie poznaję własnego dziecka. Błagam Boga o brak napadów, o to by lek zadziałał. Nagrywam każdy napad, bo każdy jest inny. Pojawia się: delikatne zwieszenie, delikatne drżenie rąk, przewracanie oczami, po mocniejsze na siedząco z zarzucaniem nogami, rękoma, głową.... 

Nikodem potrzebuje całodobowej opieki i nadzoru, jedno z nas musiało poświęcić swoją pracę. Niestety, lekarze, dojazdy, wsparcie psychologów, psychiatrów, rehabilitacje, zajęcia wspierające, kolejne badania – to wszystko kosztuje. Nie jesteśmy w stanie pokrywać wszystkich kosztów! 

Nigdy nikogo o nic nie prosiliśmy, zawsze na wszystko sami ciężko pracowaliśmy. Ale teraz muszę prosić o pomoc, muszę ratować mojego syna! Chcemy znaleźć odpowiedź co jest przyczyną jego problemów i dobrać odpowiednie leczenie. Dlatego prosimy o pomoc. Każda złotówka ma ogromne znaczenie i przybliża nas do najważniejszego celu!

Rodzice Nikodema

Wybierz zakładkę
Sortuj według