Nikodem Mikucki - zdjęcie główne

Nikoś miał się nigdy nie rozwinąć... Operacja zmieniła wszystko – teraz walczymy o sprawność❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Nikodem Mikucki, 2 latka
Ciechocin, kujawsko-pomorskie
Dysplazja prawej półkuli mózgu, padaczka lekooporna
Rozpoczęcie: 29 listopada 2024
Zakończenie: 5 marca 2026
49 584 zł(46,61%)
Brakuje 56 799 zł
WesprzyjWsparło 1058 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0724252
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0724252 Nikodem
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Nikodemowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Nikodem Mikucki, 2 latka
Ciechocin, kujawsko-pomorskie
Dysplazja prawej półkuli mózgu, padaczka lekooporna
Rozpoczęcie: 29 listopada 2024
Zakończenie: 5 marca 2026

Aktualizacje

  • Efekty leczenia zaskakują – Nikoś sam nauczył się siadać!

    Kochani,

    każda, nawet najmniejsza rzecz, którą zrobi Nikoś, bardzo nas cieszy i wzrusza! Kiedy synek miał około 14. miesięcy, nauczył się sam siadać przy pomocy jednej rączki.

    W maju dotarł do nas pionizator – robiony na wymiar, specjalnie dla Nikodema. Od tej pory synek jest pionizowany każdego dnia. Wtedy też udało się odebrać zamówione ortezy, które bardzo przypadły synkowi do gustu. Nikoś uwielbia, gdy ma je założone – wraz ze specjalnymi bucikami, które są dostosowane do ich noszenia. Zauważyliśmy, że jego główka już wie, że nogi służą do chodzenia, ale ciało jeszcze tego nie potrafi.

    Nikodem Mikucki

    Byliśmy również na kontroli w Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie Nikoś miał wykonywany kontrolny rezonans głowy. Na szczęście wszystko wyszło prawidłowo! Nadal, bez zmian, mamy pięć razy w tygodniu rehabilitację – oczywiście wszystko prywatnie, ale na szczęście Nikoś uwielbia ćwiczyć i z pomocą rehabilitanta próbuje stawiać swoje pierwsze kroki. Natomiast dzięki terapii neurologopedycznej, Nikodem zaczął jeść większe kawałki jedzenia. Początki były trudne – wszystko musiało być mielone.

    Opieka nad dzieckiem z niepełnosprawnością nie jest łatwa, dlatego nie ukrywam –  są zarówno lepsze, jak i gorsze, kryzysowe dni. Mimo że Nikodem już ładnie sam siedzi, nie można zostawić go samego, na przykład podczas zabawy, ponieważ w każdej chwili może się przewrócić na lewą stronę. Jego lewa rączka nie jest w pełni sprawna i nie jest w stanie go podeprzeć. Trzeba mieć na niego oko, aby w razie potrzeby mu pomóc lub coś ułatwić.

    Nikodem Mikucki

    Na słabszej rączce Nikodem nosi ortezę, która ma mu pomóc w odwodzeniu kciuka i zapobiec ciągłemu napięciu. Są momenty, gdy pytamy Nikodema: „Gdzie masz drugą rączkę?”, a on wtedy tak słodko, przy pomocy prawej rączki, podnosi sobie lewą i pokazuje, że ją ma.

    Nasze dalsze plany to kontynuacja intensywnej rehabilitacji, aby mógł nauczyć się jak najwięcej nowych umiejętności i aby kiedyś był samodzielnym, mądrym chłopcem. Chcielibyśmy bardzo podziękować za każdą wpłatę – to dla nas ogromna pomoc. Nie ukrywamy, że dzięki Waszemu wsparciu mogliśmy zakupić dla Nikodema pionizator i ortezy. I oczywiście – nadal możemy korzystać z prywatnych rehabilitacji.

    Przed nami jeszcze bardzo długa droga do pełnej sprawności Nikodema. Dlatego wciąż prosimy o wsparcie i będziemy ogromnie wdzięczni za każdą dalszą pomoc!

    Mama Nikosia

Opis zbiórki

Nikodem po narodzinach dostał 10 punktów Apgar – wszystko wskazywało na to, że jest zdrowym dzidziusiem. Wyszliśmy szczęśliwi do domu! Jednak już po tygodniu zauważyliśmy, że Nikoś wykonuje niepokojące ruchy, które z dnia na dzień stają się coraz częstsze...

Skierowano nas do szpitala na oddział patologii noworodka, gdzie po przyjęciu Nikodem miał konsultację z neurologiem. Zapadła diagnoza, że to padaczka! Synek zaczął przyjmować leki przeciwpadaczkowe, ale one niestety nie pomagały! Napady cały czas się zwiększały, a my byliśmy po prostu bezsilni…

Z uwagi na brak reakcji na leki dostaliśmy skierowanie na rezonans głowy. Po badaniu lekarze postawili kolejną diagnozę, która sprawiła, że nasz świat zawalił się w jednej chwili. Usłyszeliśmy takie słowa: „Państwa syn ma uszkodzony mózg i nie będzie się rozwijał. Nie ma dla niego ratunku". Nie moglibyśmy wyobrazić sobie gorszego scenariusza… Cały czas dręczyło nas pytanie „dlaczego?" – przecież podczas ciąży wszystko było w porządku!

Nikodem Mikucki

Nie mogliśmy się poddać w walce o synka – zaczęliśmy szukać pomocy i trafiliśmy na specjalistę-neurologa, który dał nam nadzieję. Powiedział, że dysplazja prawej półkuli mózgu, którą ma Nikodem jest do usunięcia operacyjnie, jednak trzeba poczekać aż chłopiec osiągnie odpowiednią wagę. 

Czekaliśmy na tę chwilę z niecierpliwością, a w międzyczasie przeżyliśmy jeszcze jeden szok – w styczniu musieliśmy wezwać karetkę, ponieważ Nikodem nagle przestał oddychać. Nasza doktor prowadząca robiła wszystko, żeby Centrum Zdrowia Dziecka wyznaczyło termin operacji dla Nikodema. Udało się i w lutym trafiliśmy do szpitala do Warszawy, gdzie podjęto próbę zmiany leków, żeby jak najbardziej zmniejszyć ilość napadów. Dotychczas Nikoś miał do 70 napadów na dobę, a każdy atak był bardzo ciężki i wyczerpujący. To właśnie przez napady nasz synek nie mógł się rozwijać!

Nikodem Mikucki

Gdy synek miał 5 miesięcy przeszedł operację hemisferotomii, czyli odłączenia prawej półkuli mózgu. Operacja powiodła się, jednak jej konsekwencje będą odczuwalne jeszcze bardzo długo. 25 kwietnia wyszliśmy do domu i od tej pory można powiedzieć, że nasz synek urodził się na nowo – wszystkiego musiał się uczyć od początku, nawet picia z butelki. 

Serce nam pęka, kiedy Nikoś próbuje się bawić, ale tylko jedna strona ciała jest na razie aktywna. Wiemy, że możemy mu ogromnie pomóc, ale niezbędna jest intensywna rehabilitacja! Aktualnie jeździmy na ćwiczenia kilka razy w tygodniu. Widać już postępy, ale jeszcze wiele lat pracy przed nami. W ramach NFZ syn ma tylko jedną godzinę rehabilitacji tygodniowo, a resztę opłacamy samodzielnie. 

Nikoś nie zasłużył na to co go spotkało! Chcemy zapewnić mu wszystko, co najlepsze i chcemy, aby nasz synek mógł kiedyś stanąć na nóżki i żeby mógł bawić się używając obu rączek. Dlatego zwracamy się z prośbą o Wasze wsparcie! Liczy się dla nas każda uzbierana złotówka, która pomoże w dalszej rehabilitacji Nikosia!

Rodzice 

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Łukasz D
    Łukasz D
    Udostępnij
    30 zł
  • Emka
    Emka
    Udostępnij
    20 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    1,50 zł

    Co miałam przekazałam 😙

  • Marta
    Marta
    Udostępnij
    8 zł

    Dużo zdrówka maluszku

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł