Życie, którym rządzi autyzm. Nikodem potrzebuje pomocy!

Rehabilitacja, badania, terapia, zakup sprzętu do rehabilitacji
Zakończenie: 24 Lutego 2024
Opis zbiórki
Nie tak wyobrażaliśmy sobie nasze pierwsze rodzinne chwile. Rzeczywistość jednak boleśnie nas zaskoczyła. Dziś Nikoś musi toczyć nierówną walkę, w której wraz z każdym krokiem przybywa barier i przeszkód.
U synka występowały częste duszności. Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że przyczyną jest astma. To jednak nie jedyne przeciwności, z którymi przyszło nam się zmierzyć. Synek często wymiotował, miał silne bóle brzucha niekiedy powodujące nawet utratę przytomności. Dopiero dwa lata temu udało się zdiagnozować u Nikosia podłoże tych dolegliwości. Okazało się, że synek ma nietolerancję laktozy i celiakię, przez co musi przestrzegać rygorystycznej diety.
Kolejne niepokojące objawy zauważyliśmy, gdy Nikodem miał 2 latka. Synek nie potrafił komunikować swoich potrzeb, odciął się od nas i od swoich rówieśników. Nie chciał się przytulać, a niektóre dźwięki wywoływały u niego płacz. Okazało się, że Nikoś ma zaburzenia ze spektrum autyzmu, co z jednej strony wzbudziło w nas ogromny strach, z drugiej jednak wiedzieliśmy już na czym się skupić, jak możemy zawalczyć o to, by synek jak najlepiej mógł się rozwijać i walczyć o kolejne postępy.
Od kilku lat poświęcamy mnóstwo czasu na terapię i rehabilitację Nikosia, dzięki czemu syn zaczyna mówić. Nikoś jest pod systematyczną opieką psychologów i logopedów. Jakby tego było mało, syn ma również stwierdzoną hipotonię i uogólnioną wiotkość stawową, które sprawiają ogromne problemy w codziennym życiu. Nikoś ma kłopot z utrzymaniem prawidłowej pozycji ciała. Często przyjmuje nieprawidłowe pozycje, bo jest mu tak wygodniej, dlatego musimy starać się zwracać uwagę na to, by synek starał się prawidłowo siadać czy chodzić.
Niestety, przez obecną sytuację związaną z pandemią, synek odbywał dużo mniej rehabilitacji. Ciągle zmieniały się terminy zajęć lub nie można było zgłosić się do ośrodka, co spowodowało znaczny regres osiągniętych już umiejętności.
Na szczęście, powoli wszystko wraca do normalnego rytmu. Z powrotem jeździmy z synkiem na zajęcia. Najlepiej, gdy do wszystkiego dołożymy jeszcze ćwiczenia w domu, ale nie mamy tylu przedmiotów oraz sprzętu do terapii i rehabilitacji. Około miesiąc temu po badaniach u okulisty okazało się jeszcze, że syn musi nosić okularki ze względu na dużą wadę wzroku. Wszystko to pochłania ogromne ilości środków, co nadwyręża nasz budżet. Naprawdę będziemy wdzięczni za każdy gest wsparcia z Waszej strony, który pozwoli nam kontynuować rehabilitację i terapię synka.
Rodzice