

Nikoś przeszedł bardzo poważną operację serca❗️ Niestety wzrósł koszt leczenia – pomocy!
Cel zbiórki: Dopłata do operacji serca Nikosia w klinice w Genewie
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Dopłata do operacji serca Nikosia w klinice w Genewie
Aktualizacje
❗️Szpital wyznaczył termin płatności – pomocy!
Szpital w Genewie po wysłaniu drugiego wezwania do zapłaty wyznaczył termin płatności za leczenie na 19 maja! Jeśli do tego czasu nie opłacimy rachunku, zaczną nam narastać ogromne odsetki. Może nam też grozić brak pomocy ze strony szpitala, gdyby była potrzeba natychmiastowej interwencji...

Szpital może nas też wpisać na listę nierzetelnych pacjentów, co spowoduje blokadę pomocy w ośrodkach zagranicznych w Europie, a Nikosia czeka jeszcze jedna operacja, która nie wiadomo kiedy nastąpi, bo stan zastawki może w każdej chwili się pogorszyć!
Nieuregulowany dług w szpitalu może zatem pociągnąć za sobą bardzo poważne konsekwencje, dlatego nie mamy wyjścia i jak najszybciej musimy uregulować rachunek...
Obecnie stan zdrowia Nikosia poprawia się. Serduszko przyzwyczaiło się do nowej roli i pracuje na pełnych obrotach. Saturacje po ciężkich dniach wysiłku sięgają 99%. Nikoś nie daje po sobie poznać, że jest zmęczony albo mu coś dolega....
Musimy jednak zrobić wszystko, aby leczenie naszego synka nie było w przyszłości zagrożone. Prosimy Was o pomoc...
Rodzice Nikosia
Mamy coraz mniej czasu!
Kochani,
niestety nie mamy dobrych wieści. Otrzymaliśmy wiadomość z ponagleniem z kliniki w Genewie. Jeżeli w ciągu najbliższych dwóch miesięcy nie opłacimy rachunku za operację, zaczną nam narastać odsetki!
Jesteśmy przerażeni, bo jeśli kiedyś przyjdzie nam wrócić do kliniki w Genewie, a będzie ciążył nad nami tak ogromny dług, szpital może nas nie przyjąć...
Prosimy o pomoc, abyśmy mogli uregulować rachunek w szpitalu i w końcu przestać bać się o przyszłość Nikosia.
Rodzice
Opis zbiórki
Kiedy w sierpniu ubiegłego roku poznaliśmy wyniki badań serduszka Nikosia, zamarliśmy… Sytuacja była dramatyczna – zawężały się tętnice, a hemoglobina cały czas rosła. Lekarze mówili nam, że bez operacji nasz synek nie doczeka końca tego roku! Rozpoczęliśmy dramatyczną walkę z czasem, by jak najszybciej trafić do kliniki w Genewie i ratować serduszko! Wtedy na pomoc przyszli nam wspaniali ludzie, dzięki którym na początku listopada Nikoś przeszedł ponad 10-godzinną operację, podczas której lekarze przywrócili lewą komorę serduszka i uratowali mu życie!
Niestety po operacji Nikosia pojawiły się komplikacje, a my kilka dni temu otrzymaliśmy fakturę na dopłatę za leczenie na kwotę prawie 90 tys. franków... Wynika to z dodatkowych leków, przetaczania krwi, pobytu, które nie były uwzględnione w pierwszym kosztorysie. Prosimy o pomoc raz jeszcze – wierzymy, że to już ostatni raz. Poznaj naszą historię i pomóż nam zapłacić za operację i leczenie naszego dziecka...

O tym, że nasz synek jest chory, dowiedzieliśmy się jeszcze w czasie ciąży. Jednak dopiero po porodzie wyszło na jaw, z jak poważną i złożoną wadą mamy do czynienia. U Nikosia wykryto stenozę aortalna, koarktację aorty, ubytek międzyprzedsionkowy i międzykomorowy. Pojawiło się podejrzenie zastawki dwupłatkowej. Nikoś ma za sobą kilka bardzo poważnych operacji...
W sierpniu tego roku pojechaliśmy na zabieg cewnikowania serduszka, które pokazało, że z serduszkiem Nikodema jest bardzo źle. Wyniki były tragiczne... Dowiedzieliśmy się, że zły stan serca jest konsekwencją źle wykonanej operacji Norwooda…
Nikoś miał uszkodzone tętnice płucne, dziurę w lewym przedsionku, bardzo mocno zdeformowany mostek. Lekarze w Polsce nie podjęli się operacji, dlatego zaczęliśmy szukać pomocy za granicą. I znaleźliśmy...
Nikoś został zakwalifikowany do operacji w klinice w Genewie, gdzie lekarze podjęli się przywrócenia lewej komory serca do działania, załatania dziury w lewym przedsionku oraz naprawienia tętnic. Operacja musiała odbyć się jak najszybciej, Nikoś nie mógł czekać, bo to doprowadziłoby do tragedii.
Dzięki pomocy Darczyńców udało się – 2 listopada Nikoś przeszedł ponad 10-godzinną operację swojego serduszka w klinice w Genewie! My, rodzice, nigdy nie zapomnimy o tym, że życie naszego synka zawdzięczamy tak wielu wspaniałym ludziom, którzy nas otaczają…

Dzisiaj stan Nikosia poprawia się z dnia na dzień. Nasz synek jest w coraz lepszej formie, bawi się i uśmiecha. Nie męczy się, nie ma zadyszki, a usta, które wcześniej były sine, teraz są różowe! Jesteśmy bardzo szczęśliwi, ale w nasze życie znowu wkrada się strach, ponieważ rachunek do zapłacenia w szpitalu jest ogromny...
Trudno jest po raz kolejny prosić o pomoc, ale nie mamy wyjścia. Chcemy jak najszybciej zapomnieć o strachu, który od kilku miesięcy towarzyszył nam każdego dnia.
Prosimy, pomóż nam tego dokonać…
Rodzice
- Joanna Jakubowicz51 zł
- Wpłata anonimowa35 zł
- Wpłata anonimowa24,94 zł
- Anonimowa Pomagaczka10 zł
Życzę szczęścia!
- Wpłata anonimowa20 zł