

Niech to dziecko przestanie w końcu cierpieć – Ratujemy Ninkę❗️
Cel zbiórki: Kontynuacja leczenia ortopedycznego w Wiedniu, dopłata do poprzedniej operacji
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Kontynuacja leczenia ortopedycznego w Wiedniu, dopłata do poprzedniej operacji
Opis zbiórki
Ostatnia operacja odbyła się w zeszłym roku, pod koniec lipca. Ze względu na to, że noga Ninki rośnie, kolejna operacja musi się odbyć nie później niż na przełomie maja i czerwca tego roku!
Córeczka urodziła się z wadą stóp, określaną jako stopy końsko-szpotawe. Miała tak śliczną buzię, a jej malutkie stópki były zdeformowane! Natychmiast rozpoczęła się walka o zdrowie. Lekarze zaczęli leczyć ją serią gipsów, które były zmieniane co tydzień. Nie przynosiło to skutku, więc zmieniliśmy lekarza. Niestety, kolejny ortopeda również nie potrafił pomóc mojej córeczce…

Leczenie w Polsce nie przyniosło żadnego efektu. Dlatego postanowiłam szukać ratunku za granicą. Tak trafiliśmy do kliniki w Wiedniu, do najlepszego specjalisty w tej części Europy, który zajmuje się takimi przypadkami jak Niny. Wtedy pierwszy raz poprosiłam o pomoc.
Udało nam się wyjechać na operację do Austrii! Operacja się powiodła, jednak przez to, że nie leczyliśmy córeczki tam od początku, zmiany w nóżkach były bardzo poważne. Okazało się, że doktor nie był w stanie na jednej nodze przeprowadzić zabiegu tak, jak to planował. Dostaliśmy wtedy druzgocącą wiadomość, że wada może wrócić i konieczne będzie dalsze leczenie. Niestety tak też się stało…

Przeżyłam traumę. Wierzyłam, że będzie to już koniec nieszczęść, a tymczasem Nina będzie musiała być dalej leczona… Całe cierpienie związane z leczeniem w Polsce poszło na marne. Mało tego – tylko pogorszyło stan mojego dziecka. Jednak w końcu trafiliśmy do miejsca, gdzie córeczka dostała szansę. Nie możemy jej teraz zmarnować…
Ostatnia operacja odbyła się w zeszłym roku pod koniec lipca. Lekarz, który uratował moje dziecko przed wózkiem inwalidzkim, powiedział, że operacja będzie kosztowała mniej więcej tyle samo, co w zeszłym roku. A ja chcę leczyć moje dziecko.

Bardzo się martwię, bo zostało coraz mniej czasu, by znów uzbierać tak dużą kwotę na kolejną operację córki.
Najgorszy jest dla mnie fakt, że do dziś trzeba naprawiać błędy, które przynoszą ogromne cierpienie mojemu dziecku. Zdrowie Ninki kosztuje bardzo duże pieniądze i nie jestem w stanie sama zapłacić za kolejną, kosztowną operację. Dlatego bardzo Was proszę o pomoc i wsparcie. Chciałabym tylko by Nina w końcu była zdrowa, by zapomniała o bólu i miała choć namiastkę normalnego dzieciństwa…
Agnieszka, mama Ninki
- 20 zł
- 20 zł
- 20 zł
- Wpłata anonimowa24,99 zł
- 10 zł
- Wpłata anonimowa9,99 zł