

Walczę z chorobą, która odbiera mi życie... Błagam o ratunek❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt medyczny
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt medyczny
Aktualizacje
Ewa nadal walczy!
Kochani Darczyńcy,
dziękuję za dotychczasowe wsparcie. Chciałabym móc przekazać Wam jakieś dobre wieści. Niestety – takich nie mam.... Choroba osłabia moje całe ciało. Koszty prywatnych wizyt u lekarzy i zakupu dermokosmetyków, czy kroplówek są ogromne. Nasilają się też problemy z oddechem i mową. Konieczna jest codzienna rehabilitacja neurologopedyczna, ale także wsparcie fizjoterapeuty.

Niestety niedługo wyczerpię limit terapii refundowanej przez NFZ. Mój stan zdrowia nie pozwala na dojeżdżanie na rehabilitację ambulatoryjną w ośrodku zdrowia. Ale koszt godziny rehabilitacji w domu to ok. 150 zł, a wizyt fizjoterapeuty potrzebuję chociaż 2- 3 razy w tygodniu. To przerasta moje możliwości finansowe!
Bez rehabilitacji moja walka pójdzie na marne. Nie wyobrażam sobie scenariusza, że ten straszny ból mięśni, sztywność ciała i spowolnienie powróci. Nie mogę do tego dopuścić. Dlatego z całego serca proszę o dalsze wsparcie!
Ewa
Walczę o każdy dzień sprawności...
W czerwcu 2023 r. przeszłam operację DBS Głębokiej Stymulacji Mózgu. Udało się wykonać operację w szpitalu w Bydgoszczy w ramach NFZ. Jestem bardzo wdzięczna profesorowi oraz całej kadrze za uratowanie mojego życia!
Po operacji rozpoczęłam kolejną walkę o sprawność. Niestety wystąpiły problemy z mówieniem, wymagana jest rehabilitacja neurologopedyczna oraz rehabilitacja neurologiczna w domu. Niestety wszystko prywatnie.
Kolejki na NFZ są ogromne i trzeba czekać kilka lat. Potrzebuję całodobowej opieki pielęgniarskiej m.in. podawania zastrzyków przeciwbólowych i kroplówek. Mam silną anemię i po prostu nie mam siły, żeby pójść do ośrodka zdrowia!

Koszty leczenia niestety przekraczają moje możliwości finansowe. Renta, którą otrzymuję, jest bardzo niska. Niestety operacja nie zatrzyma postępu choroby Parkinsona, ale ja zawsze będę miała nadzieję, że może kiedyś znajdzie się lekarstwo.
Będę wdzięczna za każdą okazaną pomoc oraz najmniejszą wpłatę. Dzięki Waszemu wsparciu będę nadal walczyła z tym nierównym przeciwnikiem. Z całego serca dziękuję! Z Waszą pomocą będę mogła walczyć o każdy dzień sprawności.
Ewa
Opis zbiórki
Nazywam się Ewa. Mam 37 lat. Jeszcze kilka lat temu miałam wiele planów i marzeń. Miałam też świetną pracę i czułam się spełniona. A teraz? Każdy dzień to bardzo bolesna walka i życie z ograniczeniami. Nie mogę pogodzić się z tym, co mnie spotkało. Będę walczyć, by tylko polepszyć komfort mojej codzienności… Jednak w tej walce potrzebuję Twojej pomocy. Sama nie dam sobie dłużej rady.
Mam zaawansowaną postać choroby Parkinson, która postępuje w zatrważającym tempie. Od 2017 roku zmagam się z chorobą, która zabiera mi wszystko: sprawność, pracę, najbliższych… Jeśli nie zadziałam na czas, zabierze mi także życie!
Zaczęło się niewinni od przykurczu w stopie. Skończyło na oddziale neurologii z wyrokiem w dłoniach. Parkinson atakuje całe ciało. Sprawia ogromne bóle mięśniowe, zabiera sprawność, przykuwa do łóżka…

Dla tak osłabionego organizmu jest to śmiertelne zagrożenie. Moja odporność spadła tak bardzo, że przy kolejnych infekcjach i zakażaniach covidem umierałam w domu. Byłam w stanie agonalnym. Tylko strach przed tym, że odejdę i ta ogromna chęć życia sprawiła, że nadal jestem i walczę!
Leczenie farmakologiczne jest już nieskuteczne. Jedyną szansą jest natychmiastowa operacja DBS - Głęboka Stymulacja Mózgu oraz wlewy lub pompa. Roztwór do wstrzykiwań stosowany jest w leczeniu obniżonych sprawności funkcji ruchowych… Gdy leki już nie działają. Koszty pilnych prywatnych kosztów przekraczają moje możliwości. Pilne konsultacje u neurologa, neurochirurga, dermatolog, okulisty, alergologa, całodobowa opieka pielęgniarska itd. Leki, przyjmuje ponad 20 tabletek na dobę, do tego zastrzyki… Codzienna rehabilitacja neurologiczna w domu.
Przez 15 lat pracowałam na uniwersytecie przy projektach krajowych i zagranicznych. Teraz siedzę zamknięta w swoim domu i problemem dla mnie jest przygotowanie sobie herbaty… Nie chcę tak żyć! Chcę choć na chwilę zapomnieć o chorobie…
Nie do wytrzymania ból mięśni całego ciała, niemożność wstania z łóżka, spowolnienie ruchowe, upadki odbierają mi życie. Obecnie mój stan określany jako ciężki. Bez Waszej pomocy moje życie gaśnie. Jedyna nadzieja doczekać operacji z Waszą pomoc. Obiecuję, że będę walczyć o każdy dzień, tydzień, miesiąc.... Bez Waszej pomocy przegram tę nierówną walkę z chorobą Parkinsona. Mam 37 lat i tak bardzo chcę żyć…
Ewa
*Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową.
- 100 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł