
🇨🇲👼🏿 Pomóż Siostrom założyć nową misję dla dzieci w Kamerunie
Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.
Prosimy, pomóż nam założyć nową misję w Kamerunie!
Mam na imię siostra Rachela i jestem dominikanką mieszkającą od wielu lat w Kamerunie. Dzisiaj piszę do Was z miejscowości Kumbo, w sercu anglofońskiego regionu Kamerunu – obszarze, który przez lata był naznaczony zbrojnym konfliktem separatystycznym. Choć walki ucichły i incydenty zdarzają się rzadziej, to blizny po tamtych wydarzeniach są wciąż widoczne: spalone i opuszczone domy przypominają o ogromnym cierpieniu mieszkańców.

Najbardziej ucierpiały na tym najsłabsze osoby – kobiety i dzieci.Wiele dzieci w naszej okolicy wciąż nie chodzi do szkoły. Nie dlatego, że nie chcą się uczyć – przeciwnie, marzą o edukacji! – ale dlatego, że od rana muszą pomagać rodzinom w przetrwaniu. Pracują w polu, noszą wodę z daleka, szukają jedzenia. Często nie dojadają, są zmęczone i pozbawione dzieciństwa.

Dzięki wielkiemu sercu lokalnego Kościoła otrzymałyśmy budynek – a właściwie jego szkielet: surowe mury z dachem. Mamy ogromne marzenie, by przekształcić go w prawdziwy dom – bezpieczne schronienie dla tych dzieci. Miejsce, gdzie będą mogły poczuć się znów dziećmi: bawić się, uczyć, rozwijać talenty. Gdzie samotne kobiety i matki znajdą chwilę odpoczynku i wsparcia. Gdzie każdy potrzebujący zapuka i otrzyma odrobinę godności, ciepła i nadziei. Aby to marzenie stało się rzeczywistością, musimy dokończyć budowę.

Najpilniejsze potrzeby to: wybudowanie studni – bez dostępu do czystej wody nie możemy kontynuować żadnych prac budowlanych, a dzieci codziennie tracą godziny na jej poszukiwanie oraz instalacja paneli słonecznych – bez prądu i światła trudno prowadzić zajęcia, pomagać wieczorami czy czuć się bezpiecznie po zmroku.

Te dwa elementy są kluczowe, by ruszyć dalej i otworzyć drzwi tego domu dla potrzebujących i miejsca, które stanie się też domem dla sióstr.
Dzisiaj zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie. Każda, nawet najmniejsza wpłata, przybliży nas do celu – do miejsca, gdzie nadzieja zapuści korzenie, a dzieci odzyskają uśmiech i szansę na lepszą przyszłość.

Jeśli możesz i chcesz pomóc – jesteśmy Ci głęboko wdzięczne! To miejsce może stać się naszym wspólnym dziełem dobra. Razem mamy wielką moc, by przemienić ten kawałek ziemi w oazę nadziei.
Z serdecznymi pozdrowieniami i modlitwą,
siostra Rachela, dominikanka z Kamerunu
Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiają
bezpośrednio na docelową kampanię:
Prosimy, pomóż nam założyć nową misję w Kamerunie!
Mam na imię siostra Rachela i jestem dominikanką mieszkającą od wielu lat w Kamerunie. Dzisiaj piszę do Was z miejscowości Kumbo, w sercu anglofońskiego regionu Kamerunu – obszarze, który przez lata był naznaczony zbrojnym konfliktem separatystycznym. Choć walki ucichły i incydenty zdarzają się rzadziej, to blizny po tamtych wydarzeniach są wciąż widoczne: spalone i opuszczone domy przypominają o ogromnym cierpieniu mieszkańców.

Najbardziej ucierpiały na tym najsłabsze osoby – kobiety i dzieci.Wiele dzieci w naszej okolicy wciąż nie chodzi do szkoły. Nie dlatego, że nie chcą się uczyć – przeciwnie, marzą o edukacji! – ale dlatego, że od rana muszą pomagać rodzinom w przetrwaniu. Pracują w polu, noszą wodę z daleka, szukają jedzenia. Często nie dojadają, są zmęczone i pozbawione dzieciństwa.

Dzięki wielkiemu sercu lokalnego Kościoła otrzymałyśmy budynek – a właściwie jego szkielet: surowe mury z dachem. Mamy ogromne marzenie, by przekształcić go w prawdziwy dom – bezpieczne schronienie dla tych dzieci. Miejsce, gdzie będą mogły poczuć się znów dziećmi: bawić się, uczyć, rozwijać talenty. Gdzie samotne kobiety i matki znajdą chwilę odpoczynku i wsparcia. Gdzie każdy potrzebujący zapuka i otrzyma odrobinę godności, ciepła i nadziei. Aby to marzenie stało się rzeczywistością, musimy dokończyć budowę.

Najpilniejsze potrzeby to: wybudowanie studni – bez dostępu do czystej wody nie możemy kontynuować żadnych prac budowlanych, a dzieci codziennie tracą godziny na jej poszukiwanie oraz instalacja paneli słonecznych – bez prądu i światła trudno prowadzić zajęcia, pomagać wieczorami czy czuć się bezpiecznie po zmroku.

Te dwa elementy są kluczowe, by ruszyć dalej i otworzyć drzwi tego domu dla potrzebujących i miejsca, które stanie się też domem dla sióstr.
Dzisiaj zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie. Każda, nawet najmniejsza wpłata, przybliży nas do celu – do miejsca, gdzie nadzieja zapuści korzenie, a dzieci odzyskają uśmiech i szansę na lepszą przyszłość.

Jeśli możesz i chcesz pomóc – jesteśmy Ci głęboko wdzięczne! To miejsce może stać się naszym wspólnym dziełem dobra. Razem mamy wielką moc, by przemienić ten kawałek ziemi w oazę nadziei.
Z serdecznymi pozdrowieniami i modlitwą,
siostra Rachela, dominikanka z Kamerunu
Wpłaty
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Tommy200 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
Niech Bóg Was błogosławi i dokona z Wami niemożliwego. Wasza dobroć jest dowodem na jego istnienie!❤️
- Piotr składa też modlitweX zł
Niech Bóg was prowadzi
- Wpłata anonimowa20 zł