Mogę mieć zdrową nóżkę! Jeśli tylko mi pomożesz...

operacja rekonstrukcji stawu biodrowego, kolana oraz stopy
Zakończenie: 28 Lipca 2019
Opis zbiórki
Dopóki jest malutka, nie rozumie, że jest inna. Nie widzi tego wzroku, który skierowany jest na nią za każdym razem, gdy wychodzimy z domu. Nie jest jej przykro. Jeszcze… Kornelka urodziła się z poważną wadą lewej nóżki, która już dzisiaj jest krótsza. Bez ortezy nie może chodzić, chociaż tego nie rozumie. Ubiera butki, chce po prostu iść i… upada, raz za razem. Nasze serca pękają, bo wiemy, że nie umiemy jej pomóc! Chociaż dla córeczki jest nadzieja, by mogła być sprawna, nie jesteśmy w stanie zapłacić za operację… Bardzo prosimy - pomóżcie Kornelce!
Kornelka z pozoru jest taka, jak inne dwuletnie dziewczynki - uśmiechnięta, ciekawa świata, wszędzie jej pełno. Jednak ma przed sobą zupełnie inną, straszną przyszłość - kalectwo… Nasza mała córeczka przyszła na świat dwa lata temu. Od razu było widać, że nie wszystko jest w porządku… Lewa nóżka była strasznie zdeformowana, o wiele krótsza. To był szok…
Od połowy ciąży wiedzieliśmy, że Kornelia urodzi się ze zdeformowaną nogą, jednak dopiero po jej przyjściu na świat okazało się, że wada jest znacznie poważniejsza, niż sądzili lekarze. Wiedzieliśmy już, że jedyną szansą dla naszego dziecka jest doktor Paley, jednak nie było nas stać, by lecieć do USA na konsultację. Pojechaliśmy do Poznania, do najlepszego lekarza w Polsce, jednak i on niewiele mógł pomóc… Największym problemem okazało się zdeformowane bioderko Kornelki, które nie jest połączone z kością udową. By w ogóle myśleć o przedłużaniu, musimy uporać się z tym…
Gdy córeczka skończyła rok, dr Paley przyjechał do Polski! Udało nam się dostać na konsultację, pojechaliśmy do Skierniewic. Najważniejsze, co usłyszeliśmy, to informacja, że Kornelka może być zupełnie zdrowa, może mieć równe, sprawne nóżki, może chodzić i biegać! To była najpiękniejsza wiadomość w życiu. Gdy rodzi się chore dziecko, rodzice marzą tylko o jednym - by znalazł się ratunek. Wszystko inne przestaje mieć znaczenie, przechodzi na dalszy plan. My dostaliśmy tę nadzieję - mieliśmy o co walczyć!
Jednak zaraz zostaliśmy brutalnie sprowadzeni na ziemię… Koszt operacji w Stanach opiewał na kwotę blisko 1,5 mln złotych! Wiedzieliśmy, że nigdy nie uda nam się uzbierać tak gigantycznej sumy, choćbyśmy wszystko sprzedali… Mieliśmy jednak trochę czasu. Leczenie Kornelki miało się zacząć między 2. a 3. rokiem życia. Dowiedzieliśmy się, że do tego czasu być może będzie możliwe leczenie podobnych wad w Polsce - powstaje klinika, lekarze są szkoleni przez doktora Paleya. Nie pozostało nam nic innego, tylko czekać…
W sierpniu tego roku dr Paley przyjechał do Polski, gdzie operował kilkoro dzieci. Właśnie wtedy dowiedzieliśmy się, żeleczenie Kornelki również jest możliwe tutaj! Pierwsza operacja - rekonstrukcja biodra, kolana i stopy została wstępnie zaplanowana na marzec przyszłego roku i wyceniona na ponad 300 tysięcy złotych. Kwota nadal ogromna, ale uwierzyliśmy, że to może się udać - jeśli tylko tysiące dobrych serc zechcą pomóc naszej Kruszynce i ofiarować jej szansę na życie bez bólu - tego psychicznego i fizycznego!
Niestety, właśnie dostaliśmy wiadomość, że kolejny raz dr Paley przyjeżdża do Polski już w listopadzie! Ustalono termin operacji córeczki za miesiąc, mamy więc aż o 4 miesiące mniej czasu, by uzbierać bardzo dużą kwotę! Nie wiadomo, kiedy ponownie będzie możliwość operowania w kraju, więc jeśli ta szansa nam przepadnie, na pierwszą operację może być już za późno. To będzie oznaczało jedno - nie będzie już nadziei na normalną przyszłość Kornelki...
Przed nami długa i trudna droga, ale musieliśmy nią pójść, by potem móc spojrzeć córce w oczy i powiedzieć - Kochanie, próbowaliśmy, robiliśmy co w naszej mocy, byś była zdrowa. Czy potem dodamy, że dzięki temu się udało, czy przeprosimy, że nie zdążyliśmy, nie udało się zebrać całej kwoty, dlatego już do końca życia będzie skazana na niepełnosprawność? Dzisiaj jeszcze wszystko można zmienić, może się udać! Ale to nie zależy tylko od nas, niestety…
Dlatego dzisiaj prosimy Cię o pomoc, bo nie mamy innego wyjścia. Nasza córeczka jest dla nas najważniejsza, dlatego ze wszystkich sił walczymy o jej zdrowie. Wierzymy, że znajdą się osoby, które będą chciały uratować nóżkę Kornelki, które będą chciały zrobić coś dobrego dla kogoś innego - małego dziecka, które nie powinno cierpieć. Tylko ta wiara pozwala nam każdego dnia budzić się z myślą, że się uda. Przecież nie może być inaczej…