W jej oczach błaganie o życie... Ratuj Zuzię przed rakiem❗️

Leczenie, rehabilitacja, dojazdy
Zakończenie: 16 Lutego 2023
Opis zbiórki
Nawet 1 milion złotych będzie kosztować leczenie ratujące życie Zuzi! Czekamy na ostateczny kosztorys, ale nie możemy czekać z pomocą - liczy się każdy dzień!
_______________
Moja mała siostrzyczka ma raka. Na początku też nie mogłem w to uwierzyć… Ale zaraz potem zobaczyłem wyniki badań i guz tak wielki, że zasłaniał wszystkie organy, poprzesuwał tak, że widać je było przez skórę w brzuszku. To on zabija moją siostrzyczkę… Neuroblastoma - nowotwór złośliwy zamienił nasze życie w horror, ale się nie poddajemy. Zuzia pokona tego potwora, mocno w to wierzę! Niestety, ostatni etap leczenia nie jest w Polsce refundowany, dlatego bardzo proszę o pomoc w uratowaniu życia mojej siostrzyczki…
4 listopada 2019 roku Zuzię bolał brzuch, z każdą chwilą traciła siły. Jej oddech stał się płytki, bardzo się męczyła. Nie miała siły nawet siedzieć… Mama zabrała ją do szpitala w Gorzowie Wielkopolskim - naszym rodzinnym mieście. Najpierw lekarze sądzili, że moja siostra mogła coś połknąć, jednak w trakcie badania USG zobaczyli coś dziwnego w obrębie jelit. Zapadła natychmiastowa decyzja o operacji!
Zuzia znalazła się na stole operacyjnym. Potem usłyszeliśmy najgorszą informację w życiu - nowotwór. Już rano następnego dnia trafiliśmy na onkologię do szpitala w Szczecinie. Podczas kolejnej operacji pobrano próbki guza do dokładnych badań. Kilka dni później przyszło potwierdzenie przypuszczeń lekarzy - to neuroblastopa w IV stopniu złośliwości!
Guz zaatakował bardzo duży obszar, uciska na płuca, utrudniając oddech, obejmuje okolice nerek i nadnerczy, dociera do jelit. Zuzia przez dwa dni pozostawała w śpiączce, a potem rozpoczęła się walka. Taka na śmierć i życie… Lekarze zdecydowali o chemii, która ma zmniejszyć guza na tyle, by można go było bezpiecznie usunąć. Niestety, po drodze wdało się zakażenie. Moja siostrzyczka była w krytycznym stanie. Silna infekcja bakteryjna, przerwanie chemii, leczenie zakażenia...
Właśnie wróciliśmy do domu, po ostatnim podaniu czerwonej chemii - jednej z najsilniejszych. Po chwili odpoczynku wrócimy na kolejną, po niej ma być operacja, a potem immunoterapia, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem. Niestety, ta ostatnia nie jest refundowana… Jej koszt w przypadku Zuzi to ok. 800 tysięcy złotych. Kwota nie do zdobycia...
Nasza wojowniczka ma mnóstwo siły i zacięcia do walki i pomimo bardzo ciężkiego leczenia, cały czas się uśmiecha. Jest dla nas najlepszą motywacją, by się nie poddawać. Czekamy na leczenie i wierzymy, że pomoże nam pokonać nowotwór. Niestety, jesteśmy zdani wyłącznie na siebie i na Wasze dobre serca...
Dlatego jako brat Zuzi błagam Was o pomoc. Nie mogę pozwolić, by nowotwór mi ją zabrał. Moja siostrzyczka jest taka malutka, całe życie przed nią i świat, który chcę jej pokazać! Wierzę, że jest dobry, że są na nim dobrzy ludzie, a Zuźka ich kiedyś pozna. I sam będzie mogła podziękować za pomoc - za uratowanie jej życia…
Brat Zuzi - Michał z rodziną
________________________
Zobacz także:
tvp3.pl - KLIK
______________
➡️ Licytując, możesz ocalić życie: Licytacje dla Zuzi