Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Ciemność, która chce zabrać życie

Lena Franciszkiewicz
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

Operacje wszczepienia ekspanderów w pusty oczodół dla ratowania zdrowia Lenki

Organizator zbiórki: Fundacja Siepomaga
Lena Franciszkiewicz, 6 lat
Białystok, podlaskie
brak lewej gałki ocznej
Rozpoczęcie: 13 Września 2017
Zakończenie: 21 Grudnia 2017

Rezultat zbiórki

Lenka jest już po pierwszych zabiegach wszczepienia specjalistycznych ekspanderów w pusty oczodół - to wszystko dzięki Wam!

Przed nią jeszcze kilka operacji, ale wszystko jest na dobrej drodze - wspólnie sprawiliśmy ten cud! Przyszłość Lenki i jej zdrowie są już zabezpieczone.

Dziękujemy w imieniu swoim, małej Lenki i jej bliskich.

Na Siepomaga.pl mamy prawdziwą MOC!

Lena Franciszkiewicz

Opis zbiórki

Gdy trzymałam ją w ramionach zaraz po jej przyjściu na świat, wszystko inne przestało istnieć. Była taka malutka, taka bezbronna… Otworzyła jedno oczko, by przyjrzeć się światu i wtedy nawet przez myśl mi nie przeszło, że drugie oczko wcale nie było zamknięte. Jego po prostu nie było… Lenka urodziła się bez oka. Lekarz powiedział mi to dopiero kilka godzin po porodzie. Po trzech tygodniach dowiedziałam się, że to śmiertelne zagrożenie dla jej mózgu! By moja córeczka nie stała się niepełnosprawna, potrzebuje serii operacji. Bardzo drogich… Prosimy, pomóżcie nam walczyć o zdrowie dziecka.

Lena Franciszkiewicz

Dzień, w którym zawalił się nasz świat był z początku najszczęśliwszy w naszym życiu. Mąż akurat pojechał do domu, ja odpoczywałam po porodzie. Zdążyłam się już przywitać z córeczką, szczęśliwa czekałam na nasze kolejne spotkanie. Ale nieoczekiwanie przyszedł lekarz, a z jego twarzy wyczytałam coś, co sparaliżowało mnie strachem. Wtedy powiedział, że moja Lenka urodziła się bez oka. Nie rozumiałam go, wydawało mi się to niemożliwe! Gdy uświadomiłam sobie brutalną prawdę, zadzwoniłam do męża. Płakaliśmy oboje.

Wyszliśmy ze szpitala po kilku dniach właściwie nie wiedząc, co dalej. Po trzech tygodniach poszliśmy na badania, których wynik zadał nam kolejny cios prosto w serce. W zimnym, zatłoczonym korytarzu lekarka powiedziała nam, że jedyne oczko, która ma nasza córeczka, jest zbyt małe, niedorozwinięte. Że prawdopodobnie córka będzie całkiem niewidoma. Mówiła jeszcze więcej, ale nie rozumiałam ani słowa. Była tylko rozpacz… Dopiero kolejny okulista, do którego trafiliśmy, wytłumaczył nam dokładnie, co dolega Lence: prawe oko jest mniejsze, nie do końca się wykształciło w okresie płodowym, a do tego jest całkiem spora szczelina błony naczyniowej. Dochodzi oczopląs, krótkowzroczność i szereg innych wad, których nie da się naprawić. Lewy oczodół jest pusty i to on jest największym zagrożeniem. Ucisk na mózg może spowodować nieodwracalne zmiany!

Lena Franciszkiewicz

Nie wiemy, dlaczego to spotkało akurat nas, dlaczego to nasza córeczka urodziła się tak ciężko chora… Wiemy natomiast, że zrobimy wszystko by sprawić, że jej życie będzie szczęśliwe. Żeby nigdy nie cierpiała, nie czuła się gorsza. Czy nam się uda? Nie wiemy. Tak bardzo się boimy… To nie brak oczka i niedowidzenie jest naszym największym zmartwieniem. Czaszka Lenki rośnie, a przez pusty oczodół ulega deformacji. Jeśli nie zdążymy z wszczepieniem ekspanderów - specjalistycznych protez, które rozszerzają się wraz ze wzrostem czaszki - mózg ulegnie uszkodzeniu. Życie i zdrowie naszej córeczki będzie w śmiertelnym niebezpieczeństwie! To właśnie tego się boimy, to zagrożenie spędza nam sen z powiek…

Lenka jest naszym cudem, naszym największym szczęściem, jedynym, wyczekanym dzieckiem. Chociaż już zawsze będzie skąpana w mroku, zrobimy wszystko, by się go nie bała. Chcemy, by była szczęśliwa, by mogła żyć pełnią życia. I robimy co w naszej mocy, by tak się stało. Rehabilitacja wzroku sprawiła, że Lenka reaguje na światło. Jest nadzieja, że będzie mogła widzieć choć w 10%. Ale żadna rehabilitacja nie ocali córeczki. Konieczne są operacje, bardzo drogie...

Lena Franciszkiewicz

W sierpniu przeszła najważniejszą operację wszczepienia ekspandera w pusty oczodół. Kolejna już w listopadzie, ale nie stać nas na nią. Tymczasem przed córeczką jeszcze przynajmniej siedem zabiegów, każdy tak samo ważny. Protezy muszą być wymieniane, dopasowane do wzrostu. Bez nich czaszka ulegnie nieodwracalnej deformacji, skazując Lenę na cierpienie. Prosimy, pomóżcie nam ocalić córeczkę. Bez Was sobie nie poradzimy... 

Ta zbiórka jest już zakończona. Dalej możesz wspierać Potrzebującego.

Pomóż mi nagłośnić zbiórkę

Baner na stronę

Obserwuj ważne zbiórki